Nużyca
- romanczerwinski
- Posty: 125
- Rejestracja: poniedziałek 05 lip 2010, 21:11
Nużyca
Witam wszystkich.Dawno już nie "udzielałem" się na Ogarkowie,no bo nie było jakoś tematu..., aż tu raptem ,o,coś się porobiło.Zgłosiłem Sonię(Uplotka-Poszły w Las) na wystawę do Opola.Jest ok,aż tu naraz moja Brzydsza Połowa mówi:ty,Sońce ucho wyłysiało!Jak ją wystawić?! Ja mówię :z drugiej strony...,ale tak poważnie patrzę i widzę łysiejące placki.Znajomi mówią, że to może być nużyca-Podobno u ogarów występująca dosyć licznie (ale i ustępująca-oby tak było).Napomykano też o zmniejszonej odporności po cieczce... .Jak to nie zniknie w dwa tygodnie ,będę musiał odwiedzić Weta.Czy ktoś już borykał się z takimi problemami? Będę wdzięczny za podpowiedż. Roman i Uplotka
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: STERYLIZACJA / KASTRACJA
Może od razu idź do weta. Do wystawy w Opolu jeszcze czas.
Kasia
Kasia
Re: STERYLIZACJA / KASTRACJA
To jest wątek dotyczący sterylizacji i kastracji !
Pierwsze słyszę!
Przez tyle lat bycia z ogarami raz jedyny słyszałam, że ogar podobno miał nużycę ( z naciskiem na podobno). NIGDY nie słyszałam, że akurat u tej rasy nużyca występowała licznie - ciekawa jestem skąd te wieści.
Nużeńca ma na sobie jakieś 90% populacji psiej i faktycznie często atakuje psy osłabione, z obniżoną odpornością ( w schroniskach). Łysienie głównie wokół nosa ( morda) i wokół oczu.
Leczenie jest proste i zazwyczaj bardzo skuteczne.
Nie wiem tylko po co czekać aż dwa tygodnie
...A jeżeli to nie nużyca a grzybica?
A z grzybicą już nie musi być tak łatwo.
romanczerwinski pisze:.Znajomi mówią, że to może być nużyca-Podobno u ogarów występująca dosyć licznie (ale i ustępująca-oby tak było).

Przez tyle lat bycia z ogarami raz jedyny słyszałam, że ogar podobno miał nużycę ( z naciskiem na podobno). NIGDY nie słyszałam, że akurat u tej rasy nużyca występowała licznie - ciekawa jestem skąd te wieści.
Nużeńca ma na sobie jakieś 90% populacji psiej i faktycznie często atakuje psy osłabione, z obniżoną odpornością ( w schroniskach). Łysienie głównie wokół nosa ( morda) i wokół oczu.
Leczenie jest proste i zazwyczaj bardzo skuteczne.
Nie wiem tylko po co czekać aż dwa tygodnie

A z grzybicą już nie musi być tak łatwo.
Re: STERYLIZACJA / KASTRACJA
Może udałoby się wydzielić wątek?
Ja akurat nużycy widziałam u ogarów dość dużo - u psów z różnych linii i hodowli. Dość nietypowe jest to, że u ogarów nużyca często nie występuje "na twarzy" a np na nogach.
Wszystkie przypadki, które znam dobrze się leczyły - zazwyczaj wystarczało założenie obroży z amitrazą.
Odnośnie Propalinu - na Dumkę też nie działał
.
Ja akurat nużycy widziałam u ogarów dość dużo - u psów z różnych linii i hodowli. Dość nietypowe jest to, że u ogarów nużyca często nie występuje "na twarzy" a np na nogach.
Wszystkie przypadki, które znam dobrze się leczyły - zazwyczaj wystarczało założenie obroży z amitrazą.
Odnośnie Propalinu - na Dumkę też nie działał

Re: STERYLIZACJA / KASTRACJA
To administrator musi - mam nadzieję że wyodrębni.hania pisze:Może udałoby się wydzielić wątek?
A co to znaczy dużo? Więcej niż u innych ras?hania pisze:Ja akurat nużycy widziałam u ogarów dość dużo - u psów z różnych linii i hodowli. Dość nietypowe jest to, że u ogarów nużyca często nie występuje "na twarzy" a np na nogach.
Wszystkie przypadki, które znam dobrze się leczyły - zazwyczaj wystarczało założenie obroży z amitrazą.
Bo ja na kilkanaście lat spotkałam się tylko z jednym przypadkiem niepotwierdzonym więc z mojego punktu widzenia nie jest to jakaś dramatyczna ilość. A skoro pasożyt występuje na zdecydowanej większości populacji psiej to i choroba może się zdarzyć ale pierwszy raz słyszę teorie jakoby była to licznie występująca choroba - musiałabym mieć albo wyjątkowego pecha ( a raczej szczęście), że nie trafiłam na tę chorobę u poznanych ogarów.
Oczywiście wierzę, że jako weterynarz mogłaś mieć do czynienia z większą liczbą przypadków

Re: STERYLIZACJA / KASTRACJA
Nie prowadziłam statystyk, czego bardzo żałuję. Ale swego czasu było takich psiaków naprawdę sporo. Ostatnio aż tak często o tym nie słyszałam - ale od soboty wiem o kolejnym chorym na to psiaku.Ania W pisze:A co to znaczy dużo?
Tak. Za to leczącej się bezproblemowo i zazwyczaj z minimalnymi objawami.Więcej niż u innych ras?
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Nużyca
Szafir miał dodatkowo do ropowicy i obroża z amitrazą pomogła 

- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Nużyca
No jak Cyga miała tego łysolka na łapie to wspominałaś haniu, że u suk przed pierwsza cieczką u ogarów bywa...Nam z zeskrobiny nie wyszedł ale czasem nie wychodzi. Przymoczki z tego śmierdzącego czegoś na nużeńca pomogły ale też z czasem, więc nie wiem do końca co to było...Obroża nie działała...
Re: Nużyca
Zastanawiam na ile tego typu akcje (okołocieczkowe zmiany skórne) są związane z nużycą a na ile z hormonami.miszakai pisze:No jak Cyga miała tego łysolka na łapie to wspominałaś haniu, że u suk przed pierwsza cieczką u ogarów bywa...Nam z zeskrobiny nie wyszedł ale czasem nie wychodzi. Przymoczki z tego śmierdzącego czegoś na nużeńca pomogły ale też z czasem, więc nie wiem do końca co to było...Obroża nie działała...
Re: Nużyca
Łysienie związane z hormonami jest bardziej ogólne. Z nużycą - miejscowe.