Brawo dla Maczka, bo miłość była wielka ale chłop jakiś nieśmiały ponoć z początku. Pewnie o Zagajkowych zagrodowych wyczynach słyszał i się trochę obawiał. Pasia, jak to piękna kobieta, jakoś go na koniec uwiodła. No i Zagajek został rogaczem.
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Jak to się w staropolskim przysłowiu mówi.
Gratulacje dla ogarzego trójkącika
Kasia i Psia Cometa.