Rasowy=rodowodowy
Rasowy=rodowodowy
Nie jestem pewien czy w dobrym miejscu. Być może powinno być w hodowli.
Można przenieść.
Co sądzicie o tym sformułowaniu.
Pytam w kontekście dzisiejszej pyskówki i obecnie obowiazującej ustawy.
Dla mnie jest to jednoznaczne. I nie jest tak istotna długość rodowodu.
(...)
Można przenieść.
Co sądzicie o tym sformułowaniu.
Pytam w kontekście dzisiejszej pyskówki i obecnie obowiazującej ustawy.
Dla mnie jest to jednoznaczne. I nie jest tak istotna długość rodowodu.
(...)
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: Rasowy=rodowodowy
Nie! Rasowy = nadający się NAJLEPIEJ do właściwej sobie pracy!
(...)
(...)
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: Rasowy=rodowodowy
Nadający się do czego?
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: Rasowy=rodowodowy
Wybacz Haniu. Uściślałem wypowiedź, kiedy Ty zadawałaś swoje pytanie. Pzdr.hania pisze:Nadający się do czego?
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: Rasowy=rodowodowy
Dla mnie to nie jest uściślona odpowiedź
.
Właściwa praca dla ogara to ganianie zajęcy - aktualnie nieaktualne.
A to co aktualnie jest właściwe może określić każdy sam - no chyba, że ktoś jest tak ortodoksyjny, że ogar pracujący w dogoterapii a nie polujący już jest nierasowy...
A według definicji ZKwP pies rasowy to nie dość, że ma rodowód to jeszcze właściciel ma składkę zapłaconą.

Właściwa praca dla ogara to ganianie zajęcy - aktualnie nieaktualne.
A to co aktualnie jest właściwe może określić każdy sam - no chyba, że ktoś jest tak ortodoksyjny, że ogar pracujący w dogoterapii a nie polujący już jest nierasowy...
A według definicji ZKwP pies rasowy to nie dość, że ma rodowód to jeszcze właściciel ma składkę zapłaconą.
Re: Rasowy=rodowodowy
Wprowadziłam małe skróty coby ukrócić osobiste wycieczki (naprawdę można i bez tego panowie), a skupić się na meritum sprawy 
Ale kwestia opłat to chyba nie tylko sprawa ZK...z tego co zauważyłam to nowo powstałe organizacje też wyznają zasadę "nic za darmo".
Moim zdaniem rasowy to taki o udokumentowanym pochodzeniu, spełniający wymagania wzorca w zakresie, który dopuszcza go do dalszej hodowli (a wzorce, zazwyczaj uwzględniają cechy użytkowe również).
Bo jeżeli skupialibyśmy się tylko na użytkowości to trzeba by to jeszcze jakoś udokumentować a mielibyśmy problemy z oddzieleniem od siebie np. wielu ras gończych, które pracują tak samo lub bardzo podobnie.

Ale kwestia opłat to chyba nie tylko sprawa ZK...z tego co zauważyłam to nowo powstałe organizacje też wyznają zasadę "nic za darmo".
Moim zdaniem rasowy to taki o udokumentowanym pochodzeniu, spełniający wymagania wzorca w zakresie, który dopuszcza go do dalszej hodowli (a wzorce, zazwyczaj uwzględniają cechy użytkowe również).
Bo jeżeli skupialibyśmy się tylko na użytkowości to trzeba by to jeszcze jakoś udokumentować a mielibyśmy problemy z oddzieleniem od siebie np. wielu ras gończych, które pracują tak samo lub bardzo podobnie.
Re: Rasowy=rodowodowy
Skoro rasowy = pracujący np. ganiający zające to w takim razie niskopienny obszczymurek ganiający zające po łące z zaciętością, której pozazdrościć mu może nie jeden ogar, również jest psem rasowym ?
Czy jeśli dla mieszańca np. bokser-chiłała misją życia i pracą będzie służyć swojemu panu to też uznamy go za rasowego ? Chyba nie a tak niestety zrozumiałam.
Póki co dla mnie rasowy = rodowodowy. Udokumentowany i potwierdzony.
Niekoniecznie ze składką w Zkwp.
Czy jeśli dla mieszańca np. bokser-chiłała misją życia i pracą będzie służyć swojemu panu to też uznamy go za rasowego ? Chyba nie a tak niestety zrozumiałam.
Póki co dla mnie rasowy = rodowodowy. Udokumentowany i potwierdzony.

Niekoniecznie ze składką w Zkwp.


- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: Rasowy=rodowodowy
I znowu dochodzimy do pytania, które było już kilka razy stawiane!
Co różni Ogara od innych psów " w typie" ?
Rodowód? Tfu! Nie daj Bóg!
Pzdr.
Co różni Ogara od innych psów " w typie" ?
Rodowód? Tfu! Nie daj Bóg!
Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: Rasowy=rodowodowy
Myślę, że na ten problem trzeba spojrzeć szerzej, a nie przez pryzmat ogarów
.
Przecież, od zarania człowiek udomawiając zwierzęta kierując się ich cechami użytkowymi i zdrowotnością (głównie) zaczął to zapisywać i stąd prosta droga do rodowodu. Ale proszę zwrócić uwagę, że o doborze par do rozrodu nie decydował tylko sam rodowód i ograniczenia z niego wynikające, ale dodatkowa selekcja hodowlana. W różnych grupach zwierząt odbywa to się w sposób złożony. W zagadnieniach, które znam, bydło, konie trzoda chlewna jest to niekiedy bardzo skomplikowany system gdzie bardzo ostra selekcja jest prowadzona i o rodowód i ocenę wartości użytkowych (mleczność, wydajność, wykorzystanie paszy, zdrowotność, budowa określonych narządów czy mięśni, dostosowanie do nowych technologii utrzymania itd.). Rodowód jest tylko jednym z elementów całego systemu doboru par do rozrodu.
Inna sprawa jest w małych populacjach jak ogary, tu dochodzą problemy inbredu, trudniej analizować choróby genetyczne, jest mały wybór. To od nas zależy, w jaki sposób selekcjonujemy to najlepsze zwierzęta, ale z mojej wiedzy zootechnicznej, rodowód powinien być jednym z elementów całej układanki. Elementem ważnym, ale czy najważniejszym
?
Na pytanie rodowody = rasowy, odpowiedź formalnie to tak, ale nie znaczy, że każdy rodowodowy ma być w dalszej hodowli. A jeżeli z tą tezą się zgodzimy , to w oczywisty sposób nie każdy rodowodowy musi być do końca rasowy oczywiście nie w sensie formalnym ale w sensie naszych oczekiwań do określonej rasy
.

Przecież, od zarania człowiek udomawiając zwierzęta kierując się ich cechami użytkowymi i zdrowotnością (głównie) zaczął to zapisywać i stąd prosta droga do rodowodu. Ale proszę zwrócić uwagę, że o doborze par do rozrodu nie decydował tylko sam rodowód i ograniczenia z niego wynikające, ale dodatkowa selekcja hodowlana. W różnych grupach zwierząt odbywa to się w sposób złożony. W zagadnieniach, które znam, bydło, konie trzoda chlewna jest to niekiedy bardzo skomplikowany system gdzie bardzo ostra selekcja jest prowadzona i o rodowód i ocenę wartości użytkowych (mleczność, wydajność, wykorzystanie paszy, zdrowotność, budowa określonych narządów czy mięśni, dostosowanie do nowych technologii utrzymania itd.). Rodowód jest tylko jednym z elementów całego systemu doboru par do rozrodu.
Inna sprawa jest w małych populacjach jak ogary, tu dochodzą problemy inbredu, trudniej analizować choróby genetyczne, jest mały wybór. To od nas zależy, w jaki sposób selekcjonujemy to najlepsze zwierzęta, ale z mojej wiedzy zootechnicznej, rodowód powinien być jednym z elementów całej układanki. Elementem ważnym, ale czy najważniejszym

Na pytanie rodowody = rasowy, odpowiedź formalnie to tak, ale nie znaczy, że każdy rodowodowy ma być w dalszej hodowli. A jeżeli z tą tezą się zgodzimy , to w oczywisty sposób nie każdy rodowodowy musi być do końca rasowy oczywiście nie w sensie formalnym ale w sensie naszych oczekiwań do określonej rasy

Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl