Potrzymajcie kciuki za mojego brata...
Potrzymajcie kciuki za mojego brata...
wspominałam juz tu i ówdzie, ze mój brat jest po przeszczepie wątroby i ciężkiej chorobie a do tego mnóstwo komplikacji po drodze. 9 stycznia minie 3 mies od operacji a on nadal nie może dojść do siebie. Ciągną się jakieś zaburzenia neurologiczne, nadal sam nie jest w stanie nic zrobić, a do tego wczoraj rano zabrało go pogotowie z powodu wysokiej gorączki - 40,2. Drugi dzień w szpitalu, badanie za badaniem, nie wiadomo skąd nagła wysoka temperatura. Dziś od rana wiszę na słuchawce (bezpłatne połączenie, więc mogę sobie pozwolić). Słyszałam jak robili mu wkłucie lędźwiowe bez znieczulenia. Masakrycznie jest słuchać bezradnie jak bliska osoba cierpi. Wiadomo już, że coś się "hoduje" we krwi, czyli jest zakażenie ogólnoustrojowe, do tego chyba wysiadły nerki. Od kilku godzin temperatura znów poszła w górę, brat majaczy, a bratowa w tym wszystkim na skraju wyczerpania.
Miałam nadzieję, że wraz z końcem roku skończy się to pasmo ciągłych chorób, ze brat wydobrzeje, a tu kolejna niespodzianka.
Ręce i nogi opadają. Potrzymajcie za niego kciuki bo ja już nie wiem jak mu pomóc...
Miałam nadzieję, że wraz z końcem roku skończy się to pasmo ciągłych chorób, ze brat wydobrzeje, a tu kolejna niespodzianka.
Ręce i nogi opadają. Potrzymajcie za niego kciuki bo ja już nie wiem jak mu pomóc...
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Potrzymajcie kciuki za mojego brata...
Trzymamy mocno
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
- kasianiolek
- Posty: 831
- Rejestracja: środa 16 wrz 2009, 21:50
Re: Potrzymajcie kciuki za mojego brata...
Trzymam, aby wyzdrowiał.
Trzymaj się kerovynn7, siły Ci życzę i lepszego 2012 roku.
Trzymaj się kerovynn7, siły Ci życzę i lepszego 2012 roku.
Re: Potrzymajcie kciuki za mojego brata...
bezsilność jest najgorsza, trzymajcie się...
trzymam kciuki bardzo mocno
_____________
Małgosia&Sarabanda&Czuprynka
trzymam kciuki bardzo mocno
_____________
Małgosia&Sarabanda&Czuprynka
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Potrzymajcie kciuki za mojego brata...
Na chwilę obecną jest podejrzenie sepsy, coś z nerkami i podejrzenie zapalenia mięśnia sercowego. Czekamy na wyniki laboratoryjne i wtedy może coś będzie wiadomo. Wczoraj wieczorem gorączka, dziś jest bardzo niespokojny, pobudzony.
Proces chorobowy ciągnie się ponad rok, momentami bywało ciężko, bardzo ciężko. Ale cały czas, na przekór wszystkiemu wierzyłam, że się uda.
Teraz mi tej wiary zaczyna brakować. Boję się jak cholera.
Proces chorobowy ciągnie się ponad rok, momentami bywało ciężko, bardzo ciężko. Ale cały czas, na przekór wszystkiemu wierzyłam, że się uda.
Teraz mi tej wiary zaczyna brakować. Boję się jak cholera.