Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Zmuszony jestem do sprzedaży mojej suni Ogara Polskiego. Więcej info na tel. 503-97-97-37

http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=5&t= ... &sk=t&sd=a" onclick="window.open(this.href);return false;

A skontaktowałeś się z hodowcą Magdą Musiał??

Czy kontaktowałeś się z hodowcą?

A co z jej córką o przydomku Zaścianka Macieja?
Apopos: jak ona ma na imię? (podaj nam tu przy okazji imiona tych 3 dziewczynek z miotu Zaścianka/Smyk proszę)
Zostaje u Ciebie/u Twojego taty?

Czy mogę prosić aktualne zdjęcia suki?

Amazonka prawdopodobnie zostanie u nas. Pozostałe nazywają się: Arabella i Arabia. Zdjęcia oczywiście jak najbardziej tak tylko muszę znaleźć czas żeby je zrobić. Niestety z tym czasem jest naprawdę krucho i w związku z tym muszę znaleźć domy dla kilku moich zwierząt.

Jezeli problemem jest brak czasu to może raczej powinieneś sprzedać młodą sukę? I łatwiej sprzedać i na pewno będzie wymagać więcej czasu.
No i nie odpowiedziałeś na pytanie o kontakt z hodowcą.

Maciej Osiński pisze:Amazonka prawdopodobnie zostanie u nas

A potem ją pokryjesz i tez sprzedasz zostawiając sobie kolejną z miotu

Maciej Osiński pisze:Amazonka prawdopodobnie zostanie u nas. Niestety z tym czasem jest naprawdę krucho i w związku z tym muszę znaleźć domy dla kilku moich zwierząt.

Maćku to ja nie rozumiem dlaczego sprzedajesz sunię starszą, a młoda zostawiasz skoro nie masz czasu?
Za jakiś czas może okazać się, że dla młodej też nie masz czasu.
Młoda suka potrzebuje znacznie więcej uwagi niż dorosły pies. Poza tym starszemu psu jest trudniej zaadoptować w nowym domu, niż młodszemu.

Wydaje mi się też, że jeżeli zostawiasz młodą sukę a sprzedajesz jej matkę to słowo "zmuszony" w pierwszym poście nie do końca odzwierciedla prawdę.

O co wam chodzi?
Maciek, moim zdaniem wykazał się chłopskim, zdroworozsądkowym podejściem do hodowli. Suka nie spełniła jego oczekiwań więc nie będzie jej trzymał tylko spróbuje z nową.
Gdyby od razu napisał jasno potrafiłbym to uszanować. Lepsze to niż wiem, że mam słabą sukę ale przecież się jej nie pozbędę i rozmnażam to co mam.
Na bycie sentymentalnym może sobie pozwolić psiarz ale nie hodowca