zmiany skórne
zmiany skórne
jakiś czas temu zaobserwowałam u Pogonia zmiany skórne na lewej łapie (na łokciu). Najpierw był to jeden jakby strupek tylko bledszy i łysy placek wokół (niewielki - strupek łącznie z łysym plackiem nie miał nawet 1 cm średnicy). Pogoń nie interesował się nim szczególnie i dotyk w tym miejscu nie sprawiał mu bólu. Udaliśmy się do weta, który stwierdził, że dla niego wygląda to jak ślad po kleszczu, który sam odpadł i kazał smarować rivanolem. Po tygodniu nie przeszło i pojawiły się kolejne dwa strupki, więc udaliśmy się do gabinetu ponownie. Tym razem przyjmowała tam pani, która zeskrobała kawałek strupka, obejrzała go pod mikroskopem i stwierdziła, że pasożyty to nie są, ale mogą to być bakterie. Na początek dała nam jakiś żel antybakteryjny (nazwy nie pamiętam, taki turkusowy był). Żel nie pomógł, więc kazała nam udać się do Zakładu Higieny Weterynaryjnej, żeby pobrali materiał do badań. Ponieważ wydało się dziwne, że sami nie chcą pobrać próbki a wspomniany zakład działa raczej do południa (praca, praca), udałam się do kolejnego weta. Kolejny wet stwierdził, że jest mała szansa, że to infekcja bakteryjna i że na pewno ślady są od leżenia na twardym (mówiłam, że na twardym leży rzadko i raczej nie na lewej stronie) i przepisał clotrimazol oraz, w razie gdyby maść nie pomogła, tribiotic. Nie pomogło ani to, ani to. Pogoń ma już 3 strupki po stronie zewnętrznej i 2 po wewnętrznej, ale łyse placki zarosły sierścią. Dziś byłam u kolejnego weta, który stwierdził, że bakterie to raczej nie są i zaproponował zrobienie badań histopatologicznych, bo mogą to być zmiany nowotworowe, ale raczej nie złośliwe. Pobranie próbki pod narkozą. I tu zaczęłam się lekko wahać, bo byłaby to już trzecia narkoza Pogonia w jego 3letnim życiu. Co mi radzicie - udać się do kolejnego weta (w razie czego mam jeszcze w zanadrzu dwóch) po kolejną diagnozę (jak na razie 4 wetów i 4 diagnozy), czy zdecydować się te badania? O poradę proszę szczególnie obecnych na forum wetów, a może któryś ogar miał coś podobnego?
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: zmiany skórne
Wetem nie jestem
, ale stawiam na modzele. Skoro zeskrobiny były pod mikroskopem i pasożyt został wyeliminowany.
U mnie Pasja nawet jeśli nie leży na kostce pojawiają jej się, a Zagaj praktycznie ma cały czas. Modzele nie tylko pojawiają się jak pies leży na twardym, to tez kwestia ciężaru psa.
Możesz fotki zrobić ?

U mnie Pasja nawet jeśli nie leży na kostce pojawiają jej się, a Zagaj praktycznie ma cały czas. Modzele nie tylko pojawiają się jak pies leży na twardym, to tez kwestia ciężaru psa.
Możesz fotki zrobić ?
Re: zmiany skórne
zdjęcia poniżej. Czy modzele robiłyby się też od wewnętrznej strony łapy?
Re: zmiany skórne
Nie jestem wetem, ale to coś mi bardzo przypomina
.
Ja tak napiszę z doświadczenia. Był okres, kiedy jednego ze swoich psów (nie ogara a rasę zagrożoną dysplazją stąd sięgnęłam po specjalistyczny susz dla tego młodzika) karmiłam suchą karmą jednej firmy, tylko, że u mojego psa było to też trochę pamiętam na łokciach, na głowie (chyba jedna zmiana była) ale głównie i na łapach (też się nie drapał itd)- ja ostrożnie podchodzę do suszu, "winię go" najpierw, więc pierwsze co- to natychmiast sama z siebie zmieniłam karmę i firmę i zaczęło zarastać i w końcu przeszło (bez śladu). Na te zmiany (póki były bardzo widoczne i jak zarastały też) przykładałam codziennie po parę razy (naprzemian) mocny napar z rumianku pospolitego i nagietka.

Ja tak napiszę z doświadczenia. Był okres, kiedy jednego ze swoich psów (nie ogara a rasę zagrożoną dysplazją stąd sięgnęłam po specjalistyczny susz dla tego młodzika) karmiłam suchą karmą jednej firmy, tylko, że u mojego psa było to też trochę pamiętam na łokciach, na głowie (chyba jedna zmiana była) ale głównie i na łapach (też się nie drapał itd)- ja ostrożnie podchodzę do suszu, "winię go" najpierw, więc pierwsze co- to natychmiast sama z siebie zmieniłam karmę i firmę i zaczęło zarastać i w końcu przeszło (bez śladu). Na te zmiany (póki były bardzo widoczne i jak zarastały też) przykładałam codziennie po parę razy (naprzemian) mocny napar z rumianku pospolitego i nagietka.
Re: zmiany skórne
może masz rację bea100
Pogoń ma nową karmę Royal dla psów po kastracji, wcześniej też był na Royalu, ale light

Re: zmiany skórne
PARA PROTEX jedyne ziolowe lekarstwo!!!!!!!!!Moja suka zainfekowala sie jakas bakteria z jeziora.Ze zdjec wyglada identycznie!Mozna zamowic w internecie.Podawac psu jak malemu dziecku.Pierwsze 6 dni pol tableti.Pozniej przez 7tygodni cala tabletke.Polowe rano,druga polwke wieczorem.Rano koniecznie na czczo!!Wieczorem przed spaniem!Napewno pomoze! W internecie mozna znalezc Cali Vita!Tylko ta firma ma tak dobre to lekarstwo.Sprobujcie polecam!Nasz Wet to nam polecil zamiast antybiotykow.Suka ma teraz lsniaca siersc i zdrowiutka skore.To lekarstwo czysci organizm z bakterii obojetnie jakich!!! Pozdrawiam Beata
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: zmiany skórne
Czy któryś z waszych ogórków miał kiedyś alergię na karmę? Nero dwa razy miał zaczerwienioną skórę z małymi rankami w dwóch miejscach, wet leczył antybiotykami i przeszło. Nie wiemy tylko od czego może się to robić.
Kiedy pojawiły się te zaczerwienienia był wyjątkowo na pedigree, normalnie je purine. Podejrzewam, że to może od tego, bo nic nowego w otoczeniu psa się nie pojawiło.
Kiedy pojawiły się te zaczerwienienia był wyjątkowo na pedigree, normalnie je purine. Podejrzewam, że to może od tego, bo nic nowego w otoczeniu psa się nie pojawiło.

Natalia i Nero
Re: zmiany skórne
Myślę, że nie jeden miał 
Jak widzicie zależność między karmą a zmianami skórnymi to może być właśnie powód.

Jak widzicie zależność między karmą a zmianami skórnymi to może być właśnie powód.
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: zmiany skórne
Dosyć istotne jest czy był świąd razem ze zmianami skórnymi. I gdzie te zmiany się zlokalizowały.
W zeszłym roku też podejrzewałam u Dunaja alergię pokarmową. Okazało się jednak, że przyczyną choroby i długotrwałego leczenia było spotkanie z "parchatym" jenotem
W zeszłym roku też podejrzewałam u Dunaja alergię pokarmową. Okazało się jednak, że przyczyną choroby i długotrwałego leczenia było spotkanie z "parchatym" jenotem

Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: zmiany skórne
Najpierw na szyi a teraz za uchem. Świąd oczywiście był. Całe noce nieprzespane :/
Natalia i Nero