Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Witam,jeżeli ktokolwiek w jakikolwiek sposób może pomóc Tessie oto link do Jej wątku na dogmanii:

http://www.dogomania.pl/threads/213315- ... ga-o-pomoc" onclick="window.open(this.href);return false;


to co może się przydać:


- preparaty weterynaryjne stymulujące układ odpornościowy; np. Scanomune, Immunodol Zylexis (BARDZO POTRZEBNE przez cały czas leczenia)
- preparaty zawierające nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3)
- szampony weterynaryjne lecznicze (np. Peroxyvet)
- kilka opakowań płynu do płukania uszu,
- kilka opakowań płynu do przemywania powiek,
- Aurizon, Oridermyl - antybiotyk do uszu,
- duże ilości Rivanolu, gotowy roztwór i w tabletkach,
- kilka butelek Kwasu Bornego,
- rumianek
- glukoza bezwonna do rozpuszczania w wodzie,
- mielone siemię lniane,
- każdą ilość ligniny, gazy jałowej i gazików,
- bawełniane prześcieradła lub resztki tkaniny bawełnianej do wyściełania legowiska (codziennie musimy zmieniać, zużyte palimy), pieluszki płócienne i terowe
- koce bawełniane lub bawełnopodobne (krótki włos),
- rękawiczki lateksowe, jednorazowego użytku, (L)
- fartuchy jednorazowe medyczne ochronne,
- matę grzewczą dla zwierząt chorych,
- środki bakteriobójcze do odkażania pomieszczeń szpitalnych;
- wszelkie suplementy diety i wspomagacze podnoszące odporność organizmu (BARDZO WAŻNE),
- płatki ryżowe, mączkę kukurydzianą,
- karmę weterynaryjną dla psów wyniszczonych ( TROUVET OMEGA HYDROLYSED DIET)


Kochani w linku są wszystkie niezbędne informacje dot.przelewów lub wysłania paczki dla Tess.

Droga Moderacjo oraz wszyscy użytkownicy wybaczcie ten off,ale obok takiego bestialstwa wobec zwierzęcia przejść nie można.
pozdrawiam.

Dziś nadałam wielką paczkę dla Tessy z materiałami opatrunkowymi + trochę bawełny.
Życzę powodzenia i wytrwałości w leczeniu, a przede wszystkim szybkiej poprawy i dużo, dużo zdrowia dla Tess.

O ja p****!!!

Tak mi głupio za ludzi, ech.
Marta podnoś wątek i zdawaj relację.
Ja tylko kasa.
Pozdrawiam
jr

w allegro można kupić cegiełki dla Tess/całość jest przeznaczona dla niej-walka o jej życie nadal trwa:

http://allegro.pl/charytatywna-tessa-wa ... 73228.html" onclick="window.open(this.href);return false;

A zastanawialiście się kiedyś ile zdrowych, miłych, adopcyjnych psów mozna by uratować za pieniądze przeznaczone dla tego jednego? Bo to jest jeden z głównych powodów problemów w schroniskach i przytuliskach - skupianie się na tych najmniej rokujących zamiast odwrotnie...

I nie sugeruję, żeby nie wpłacać. Ale może czasem warto pomyśleć.

Tak,zastanawiałam się-w Twoim poście jest dużo chłodnej kalkulacji i ja to rozumiem,ale w ten sposób można patrzeć na wiele spraw,a to już jak dla mnie krok do czegoś niefajnego.Będę nadal pomagać-i psom schroniskowym jak i tym,które tej pomocy potrzebują jak Tess.

Jak przez dom ciagle przewijają sie niechciane psy i siedzi się bardziej "w środku" to człowiek w pewnym momencie musi zacząć myśleć . Mnie jest po prostu szkoda tych "gnijących" w schroniskach psów, które mają pecha bo nie są chore/agresywne/rasowe. Jakby były to i kasa i pomoc od razu by się znalazła.

Haniu,ja Cię doskonale rozumiem.Wiesz takim psom jak Tess jest łatwiej pomagać-brzydko to zabrzmi,ale sama wiesz,że to bardziej trafia do ludzi.,działa na wyobraźnię.Dużo jest w tym goryczy,bo wiem jak czujesz się będąc bezradną wobec ludzkiej obojętności na psią istotę,która nie jest ani chora czy też rasowa(dobrze to ujęłaś) a potrzebuje domu i ludzi z całych sił...Tu nie ma jasnej odpowiedzi jak postępować,bo zawsze będzie "proces myślenia" co by było gdyby...
Mnie jest "łatwiej",bo angażuję się w konkretne przypadki,Ty natomiast masz wokół siebie "morze" i patrzysz z innej perspektywy.

Dylemat moralny też mnie nie ominął. Jak przeczytałam o kosztach miesięcznego leczenia, to pomyślałam ile psów za te pieniądze można by uratować. Ale zrozumiałam też determinację Pani Krystyny....
Miałam w domu kilka kilo gazy i opatrunków, u mnie leżało, tam może się przydać.