PRZECHLEWKO- Kurs i Konkurs dzikarzy i tropowcow 06-11.06.11

[szlachcianka]

Witajcie!!

Czterodniowy kurs w Przechlewku na dzikarza i tropowca zakonczyl sie dzisiaj konkursem.

Na kursie byly trzy ogarki a sam konkurs tropowcow byl sukcesem dla ogarow ktore zajely I. i III. miejsce.

W tym roku bylismy ze Struga ktora zdobyla Dyplom II. stopnia i zajela III. miejsce jako dzikarz.

Organizacja konkursu byla swietna, objekt wraz z zagroda w bardzo dobrym stanie. Duzo by tu mozna opowiadac ale sily dzisiaj brakuje.

Za rok zapiszemy sie na kurs z Puszkarem i mamy nadzieje spotkac wiecej ogarkow niz tym razem.

A teraz zdjecia
osrodek szkoleniowy

przed zagroda

przemowa konkursowa

menerzy


wygrani tropowcy

wygrane

zdjecia inne

[Ania W]

Gratulacje dla wszystkich a szczególnie dla Raszki za powtórzenie zeszłorocznego sukcesu
Ale fotek to by się przydało więcej

[ania N]

Gratulacje!

[Aszemi]

Gratulacje

[gryfna]

GRATULUJEMY!

[Ola i Dunaj]

Meldujemy się po powrocie z Przechlewka !
Impreza w tym roku znacznie bardziej kameralna niż ubiegłoroczna. W samym kursie uczestniczyło tylko 5 ogarków: Miła Melodia, Tropka, Zagłoba z Gończaków, Łomot z Jaśminowej i Dunaj. Na czas konkursu dojechały jeszcze: Raszka, Wierna i Wierny.
Co tu dużo mówić, pobyt na kursie, czas spędzony w Łosiowisku, wieczorne psiarzy rozmowy - żałujcie, że Was nie było.
Na pociechę trochę zdjęć

[wszoleczek]

szlachcianka
, bardzo mnie intryguje co to za wielki biały miś na pierwszym zdjęciu? Wilczarz?

[szlachcianka]

Tak, to byl wilczarz irlandzki, ale w trakcie kursu przemianowalismy go na ogara

Piesek nalezy do Ani, czyli prowadzacej na kursie czesc posluszenstwa.

[Ola i Dunaj]

Cd fotorelacji.
Niestety skończyło się rumakowanie, p. Kasia nie wołała na obiad i trzeba było samemu stanąć przy garach

[Ola i Dunaj]

Ostatni rzut. W tym kilka zdjęć poglądowych
No i parę słów podsumowania.
W pierwszym rzędzie zasłużone gratulacje dla Reszki i Wiernej za wspaniały wynik konkursu !
W dalszej kolejności brawa dla tych wszystkich, którzy stanęli do konkursu. Mam tu na myśli młode psy, psy, które po raz pierwszy w życiu zetknęły się z farbą na tropie, nie wspominając o dziku w zagrodzie. I mimo to ich właściciele wzięli byka za rogi i nie odpuścili . za odwagę.
Teraz czas na ludzi Nasze stałe grono: Bogna, Urszula, Jurek + grupa gończarzy: Śmiejan, Aleksander Dzieduszycki, Jarek, Mariusz, Wojtek, Maciek - to było towarzystwo co się zowie. Długo będzie mi brakowało naszych wspólnych wieczorów przy zastawionym stole, psami odłożonymi przeważnie w pobliżu talerzy rozmów i śmiechów. Dziękuję