Strona 1 z 3

obroża elektryczna

: wtorek 28 paź 2008, 18:30
autor: Maciej Osiński
Czy ktoś używa może?? Jeśli tak to jakiej i czy przynosi to jakieś wyniki?? Pozdrawiam.

Re: obroża elektryczna

: środa 29 paź 2008, 00:33
autor: goncza_bieda
przynosi

Re: obroża elektryczna

: środa 29 paź 2008, 08:06
autor: Ania W
goncza_bieda pisze:przynosi
Pytanie tylko jakie ? ;)

Re: obroża elektryczna

: środa 29 paź 2008, 08:18
autor: rafkow
Gdyby w pierwszym pytaniu, Maciek określił jakie efekty zamierza osiągnąć dzięki zastosowaniu obroży, to wątek stałby się pewnie bardziej konkretny a i odpowiedzi treściwsze ;)
Stosowanie elektrycznej obroży, może przynieść zapewne różne wyniki, łącznie z tymi niekoniecznie przez nas pożądanymi ;)

Re: obroża elektryczna

: środa 29 paź 2008, 09:40
autor: carmen
napewno korzysta z niej Edward Hładysz (kiedyś Ania od Rosy o tym wspominała). Nie wiem czy ogar nadaje się do szkolenia z wykorzystaniem takiej obroży - to rasa z dosc wrażliwym charakrerem... a już napewno nie nadaje się do takiego szkolenia z osobą, która dopiero się uczy... Jeśli juz to niech się zajmie tym profesjonalista - ale nie od wyżła czy gończego.

Re: obroża elektryczna

: środa 29 paź 2008, 10:37
autor: Aszemi
Maćku kilka słów o obroży jest w wątku Co zrobić żeby pies nie uciekał. Ale napisz do czego Ci ona potrzebna bo pewnie znajdą się lepsze sposoby.

Re: obroża elektryczna

: środa 29 paź 2008, 11:13
autor: Maciej Osiński
Mi w sumie nie jest potrzebna. Ciekawy byłem tylko czy ktoś tego używa. Myślę że to dobry sposób na naukę psa- możemy psa w każdej chwili skarcić. Sam nigdy tego nie używałem i byłem ciekawy jakie są wasze doświadczenia z tym sprzętem...

Re: obroża elektryczna

: środa 29 paź 2008, 11:26
autor: Ania W
Moim zdaniem tego typu rozwiązania są jedynie ostatnią deską ratunku i wymagają dużej wiedzy od osoby stosującej. W przeciwieństwie do pozytywnych metod szkolenia(ja jednak wolę chyba nagradzać;) ), ta może (choć nie musi) przynieść więcej szkód niż korzyści.
Ja sobie trochę poczytałam na ten temat i nie jestem zdecydowanym przeciwnikiem ale mam pewne obawy związane ze stosowaniem obroży elektrycznej, choć nie mogę tez wykluczyć że w pewnych przypadkach może się dobrze sprawdzić. Tylko uważam , że każdy taki przypadek dobrze rozpatrzyć indywidualnie .

Re: obroża elektryczna

: środa 29 paź 2008, 19:17
autor: mirek
Maciej Osiński pisze:możemy psa w każdej chwili skarcić.
Mam dwa ogary,Argo 7 lat,Jara 1 rok,nie korzystałem z "elektryki" ;) przy szkoleniu.Argo to mój pierwszy pies którego sam przygotowywałem do pracy na tropie,kilka konkursów tropowców i na każdym jakiś dyplom.Poluję z nim na codzień,jest jednym z lepszych psów jakie spotkałem w swojej 30 letniej przygodzie z łowiectwem.Brzmi to napewno trochę dziwnie ,bo to mój pies i to ja go chwalę ale fakty są takie że ma znależionych kilkadziesiąt sztuk rannej,martwej,trudnej i łatwiejszej zwierzyny,która zmarnowałaby się w krzaczorach, bo bez psa w wiekszości przypadków nie zostałaby znaleziona.Jedynym argumentem jaki stosowałem to kieszeń pełna suchej karmy szeleszczący woreczek w którym ją trzymałem i gwizdek.Było mi otyle łatwiej że poluję i pracuję jako leśniczy więc pies praktycznie przez pierwsze 2 lata prawie codziennie był w lesie.Z Jarą jest trochę trudniej(ale to dziewczyna :lol: ) nie chce głosić(Argo glosi martwą zwierzynę)Na tropie sobie radzi nie najgorzej,muszę znaleść sposób na szczekanie na komendę, to też zacznie głosić ;) .Mówię tu o konkretnej pracy na tropie, bo do nauki apelu(karność)to trzeba trochę konsekwencji i odrobinę czasu. Myślę że godzinka dziennie poświęcona psu załatwia sprawę nauczenia go podstawowych czynności potrzebnych na konkursach.Na polowaniu od pieska wymagam mniej.Rozpisałem się ale traktowanie swojego psa prądem :shock: nie jest fer.Jeżeli piesek nie jest posłuszny, to nie jego wina tylko jego pana.Moje ogarczychy :D za troche ostrzejszy ton potrafia sie obrazić ;) i musze je póżniej obłaskawiać,a co dopiero za "ładowanie akumulatorów" :lol: pozdrawiam

Re: obroża elektryczna

: środa 29 paź 2008, 19:58
autor: dorob62
Maciek. ZAWSZE LEPSZA JEST MARCHEWKA NIŻ KIJ!!!!!
Od tego nie ma odstępstwa!!!!
Bo pamiętać też trzeba że kij ma zawsze dwa końce.....