Pies w typie szuka domu
Pies w typie szuka domu
Dostałem taką informację:
"OGAR POLSKI (90%)7-letni pieszczoch, wesoły, potulny, ułożony nie przeżyje w schronisku. Odebrany przez sąsiadów choremu alkoholikowi ma nadzieje na życie przy kochającym go człowieku. Obecnie przytuliła go kobieta WIELKIEGO SERCA chora na astmę i oskrzela, uczulona na sierść psa. Od miesiąca karmi tego psiaka i daje mu dużo miłości narażając swoje zdrowie i życie . Nie chce oddać pieska do schroniska , ale jej stan zdrowia się pogarsza z dnia na dzień. Ta kobieta jest na emeryturze i ma ciężką sytuację bytową, ale to nie przeszkadzało jej w podjęciu decyzji niesienia pomocy."
to jest na Tarchominie w Warszawie
"OGAR POLSKI (90%)7-letni pieszczoch, wesoły, potulny, ułożony nie przeżyje w schronisku. Odebrany przez sąsiadów choremu alkoholikowi ma nadzieje na życie przy kochającym go człowieku. Obecnie przytuliła go kobieta WIELKIEGO SERCA chora na astmę i oskrzela, uczulona na sierść psa. Od miesiąca karmi tego psiaka i daje mu dużo miłości narażając swoje zdrowie i życie . Nie chce oddać pieska do schroniska , ale jej stan zdrowia się pogarsza z dnia na dzień. Ta kobieta jest na emeryturze i ma ciężką sytuację bytową, ale to nie przeszkadzało jej w podjęciu decyzji niesienia pomocy."
to jest na Tarchominie w Warszawie
- Załączniki
-
- ogar3.JPG (189.58 KiB) Przejrzano 1962 razy
-
- ogar4.JPG (272.29 KiB) Przejrzano 1962 razy
-
- ogar5.JPG (206.09 KiB) Przejrzano 1960 razy
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Pies w typie szuka domu
Ona ma wątek na dogomanii:
http://www.dogomania.pl/threads/201596- ... brany-sady" onclick="window.open(this.href);return false;ście-w-domku-tymczasowym-prosi-o-zainteresowanie
Tylko, że ja już na dogomanii napisałam, że to nie jest pies w typie ogara...a już na pewno nie ma w sobie 90% ogara.
To jest jakiś owczarkowaty mix, któremu lekko klapły uszy...i tyle.
Ja osobiście jestem zdania, że nie możemy każdego większego psa z czaprakiem traktować jak mixa ogara. Oczywiście podciągnięcie pod jakąs rasę zwiększa zainteresowanie i szanse psa na dom, ale jednak są pewne granice...
http://www.dogomania.pl/threads/201596- ... brany-sady" onclick="window.open(this.href);return false;ście-w-domku-tymczasowym-prosi-o-zainteresowanie
Tylko, że ja już na dogomanii napisałam, że to nie jest pies w typie ogara...a już na pewno nie ma w sobie 90% ogara.
To jest jakiś owczarkowaty mix, któremu lekko klapły uszy...i tyle.
Ja osobiście jestem zdania, że nie możemy każdego większego psa z czaprakiem traktować jak mixa ogara. Oczywiście podciągnięcie pod jakąs rasę zwiększa zainteresowanie i szanse psa na dom, ale jednak są pewne granice...
Re: Pies w typie szuka domu
Dzięki za komentarz, na drugi raz będę konsultował.
Ale i tak szkoda psiaka.
A ten młody z drugiego wątku to kto ?
Ale i tak szkoda psiaka.
A ten młody z drugiego wątku to kto ?
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Pies w typie szuka domu
Ależ nie ma za co ...ja wiem że to z dobrej woliWigro pisze:Dzięki za komentarz, na drugi raz będę konsultował.
Ale i tak szkoda psiaka.

No i jasne, że szkoda psiaka - swoje przeszedł.
Ja sobie na bieżąco śledzę wątek na dogomanii.
A to dobre pytanieWigro pisze:A ten młody z drugiego wątku to kto ?

Jeżeli o moje zdanie chodzi to na pewno nie ogar (nawet bez rodowodu). Też mix. Może nieco bardziej zbliżony do ogara (sylwetka, dłuższe ucho, znaczenie na piersi też bardziej ogarze niż owczarkowe). Jeżeli już ktoś chciałby go podciągnąć pod naszą rasę to powinien zaznaczyć, że mieszaniec.
Re: Pies w typie szuka domu
Wigro- zawsze zamieszczaj takie info i to bez konsutacji
. Gdy PIES potrzebuje naszej pomocy
. Dzięki przyjacielu w biedzie :szacun_1
AniaW zawsze pomaga biednym futrom, nie to miała na myśli.
A ja cały czas mam na sercu, że nasz Denarek został kiedyś tak "przegapiony"
Ogar nie ogar
otrzymał pomoc ogaromaniaków.
Chciałam najserdeczniej podziękować Marzenie od Jagi Malinowy Chruśniak, Kubie z Galicyjskiej Sfory, Hani oraz AnieRe, AniW).
W skrócie wielkim (jak będę mogła napiszę obszerniej)- pies jutro będzie wykastrowany. Jedzie do (sprawdzonego) domku, gdzie na niego czeka kochające serce- i to jest najważniejszy news na dzisiaj


AniaW zawsze pomaga biednym futrom, nie to miała na myśli.
A ja cały czas mam na sercu, że nasz Denarek został kiedyś tak "przegapiony"

Ogar nie ogar

Chciałam najserdeczniej podziękować Marzenie od Jagi Malinowy Chruśniak, Kubie z Galicyjskiej Sfory, Hani oraz AnieRe, AniW).
W skrócie wielkim (jak będę mogła napiszę obszerniej)- pies jutro będzie wykastrowany. Jedzie do (sprawdzonego) domku, gdzie na niego czeka kochające serce- i to jest najważniejszy news na dzisiaj

- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Pies w typie szuka domu
Teraz dopiero mogę pisać. Pies (piszę pies bo on nie ma właściwie imienia
u pijaka co go głodził i trzymał zamkniętego w domu całe tygodnie i poił zdaje się wódą- miał podobno na imię Kumpel (chyba od kielicha
) ale na to imię nie reaguje, potem dobra pani co go uratowała mówiła na niego "Mały")) wczoraj wykastrowany i wszystko dobrze i dojechał po nocy szczęśliwie do hotelu u Hani/AniRe. Tam wiadomo- tylko ptasiego mleka...
A w niedzielę? Hajda do domku w Krośnie (będzie mieszkał po sąsiedzku niemal z Kubą, on zna osobę i warunki- więc możemy być spokojni). Łomatko, cała akcja wczorajsza zakończona sukcesem- pies już w naszych rękach!!! jak to dobrze!!!...możemy w sumie odetchnąć 
Haniu- ja wiem, że masz urwanie głowy, więc pytam nieśmiało..a dasz jakiś zdjątka plizzz?




Haniu- ja wiem, że masz urwanie głowy, więc pytam nieśmiało..a dasz jakiś zdjątka plizzz?

Ostatnio zmieniony środa 23 mar 2011, 12:35 przez bea100, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Pies w typie szuka domu
Nie ma żeby było prosto i bezproblemowo
.
Piesek w nowym domku. Bardzo go tam tulą i wogóle. Na wejście został wycałowany po łebku...no wszystko byłoby super, gdyby nie to, że paprze się po kastracji i codziennie musi być na wizytach u weta

Piesek w nowym domku. Bardzo go tam tulą i wogóle. Na wejście został wycałowany po łebku...no wszystko byłoby super, gdyby nie to, że paprze się po kastracji i codziennie musi być na wizytach u weta
