Witam ,
Chciałam wczoraj napisać na gorąco...ale zmęczenie dało się we znaki. Wierny jako jedyny przedstawiciel zebrał wszystkie tytuły jesli chodzi o rasę...plus CWC co dla mnie jest nowością bo nigdy nie dostaliśmy czegś takiego

. Cieszę się ,że miałam okazję poznać Pana Grzegorza Werona , o którym dużo dobrego przeczytałam przy okazji listopadowej wystawy w Kielcach .Cytuję co powiedział do Wiernego "gdzieś ty sie taki piękny uchował "

..Po wyborze najleszego psa/suki z każdej rasy, był wybór najlepszych trzech (lub czterech jeśli grupa była liczna) z grupy. Niestety Wierny nie toleruje konkurencji...Zjerzył sie ,szczekał i był niesamowicie podminowany. Nie było szanas na wyjście z grupy VI.Jak sie jednak okazało wielbiciele tej rasy gratulawali mi po jego wybrykach bo okazało się , że wykazał się temperamentem nie spotykanym u tej rasy ...zjerzony biegł kłusem wyciągniętympodobno bardzo widowiskowym co musiało sprawiać wrażenie....Ja jednak miałam uczucie ,że nie panuję nad psem...Ale to juz kwestia w dziale "wychowanie" , którą chcę poruszyć. Moje wrażenia z wystawy są jednak mieszane....cieszę sie ,że miałam okazje pokazać ogara , choć uważam ,ze to nie jest wystawa dla niego...Widziałam kilku nieodpowiedzialnych wystawców (np.pies na stole trymerskim czesany nieustannie przez 2 godziny !) , psy bez życia w oczach wykonujące polecenia jak maszyny na rozkaz , psy nienaturanie chude (tu mogę się nie znać) ....i ogólnie dosyć ciasno . Generalnie warto pojechać , żeby Świat pamiętał ,ze ogary isteniją i mają się dobrze ale trzeba pamiętać o zasadzie "wlazłeś między wrony musisz krakać jak i one".Takie są moje wrażenia.