Ogar-aporter
-
- Posty: 261
- Rejestracja: piątek 20 lut 2009, 16:04
Ogar-aporter
Zainspirowana dyskusja na zielonym jestem ciekawa ile wśród ogarów aporterów.
Czy ogar nadaje się ku temu?
Jakie są Wasze spostrzeżenia?
Czy ogar nadaje się ku temu?
Jakie są Wasze spostrzeżenia?
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Ogar-aporter
Polowania zbiorowe ,szczególnie na ptactwo wymagają nie tylko umiejętności strzeleckich , ale także nieocenionego towarzysza łowów na drobną zwierzynę, psa aportera. Ich nieoceniona pomoc po strzale czasami staje się wręcz nieodzowna. Dobry pies aportujący szczególnie w zimną porę i ciężki bagienny teren stanie się nieocenionym pomocnikiem. Psy aportujące należą zapewne do najbardziej urozmaiconej grupy psów...... o różnym wyglądzie i charakterze. Jednak z reguły aportery to psy o spokojnym usposobieniu, które są oazą spokoju. Ich zamiłowanie do aportowania jest ogromne. Mając możliwość kąpieli, nie zastanawiają się zbyt długo by z niej skorzystać. Ich wysoka chęć aportowania dotyczy zarówno wody jak i lądu. Dobrze sprawdzają się również w roli płochacza, czy nawet tropowca. Jednak przede wszystkim są to rasy doskonałe na tereny obfitujące w tereny wodno-błotne. Ich nieocenioną zaletą jest tzw. Marking. Jest to zdolność zapamiętania kilku miejsc w który spadała ustrzelona zdobycz . Aport zestrzelonych ptaków powinien nastąpić po wydanej komendzie. Pies aportuje kolejno ptaki i przynosi do myśliwego z którym poluje. Z grupy aporterów najpospolitsze są retrievery , z których bardziej znane są goldeny i labradory.
żeby nie było, że taka mądra jestem to poniżej źródełko owej wiedzy
http://www.muz-low.com.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
I jeszcze jedno...prawidłowo wykonany aport z wody ( kaczki lub innego ptaka- nie patyka czy szynki
) wygląda tak, że pies wychodząc z wody oddaje zdobycz do ręki myśliwego a dopiero potem się z tej wody otrzepuje...
jak ktoś mi pokaże to w wykonaniu Ogara to stawiam moją dobrą naleweczkę
żeby nie było, że taka mądra jestem to poniżej źródełko owej wiedzy
http://www.muz-low.com.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
I jeszcze jedno...prawidłowo wykonany aport z wody ( kaczki lub innego ptaka- nie patyka czy szynki

jak ktoś mi pokaże to w wykonaniu Ogara to stawiam moją dobrą naleweczkę
Re: Ogar-aporter
Lesny niestety nie chciał aportować kaczek. Wchodził do wody rekreacyjnie, nie załapał o co chodzi obserwując inne, nieliczne za to psy. Za to aportować nauczył się jego pan, bo szkoda mu było strzelonych kaczek 

Re: Ogar-aporter
Aportuje zwierzynę czy cokolwiek?
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Ogar-aporter
Mój nie potrafi aportować nawet piłki
Parę razy poleciał do niej, ale chciał ją zagryźć 


Natalia i Nero
Re: Ogar-aporter
weszynoska pisze:I jeszcze jedno...prawidłowo wykonany aport z wody ( kaczki lub innego ptaka- nie patyka czy szynki) wygląda tak, że pies wychodząc z wody oddaje zdobycz do ręki myśliwego a dopiero potem się z tej wody otrzepuje...


PS. ze zwierzyny to mój raz przyniósł zdechłą mysz


Re: Ogar-aporter
Ja mojego młodego uczę przynoszenia wskazanych rzeczy. Idzie to-to opornie, tzn. dużo jest przy tym patrzenia na mnie jak na idiotkę i ręcznych demonstracji, ale - da się.Asia_i_Bora pisze:Zainspirowana dyskusja na zielonym jestem ciekawa ile wśród ogarów aporterów.
Czy ogar nadaje się ku temu?
Jakie są Wasze spostrzeżenia?
Przy odpowiednim poziomie mojej upartości pies zaczyna w pysku przynosić na komendę.
Re: Ogar-aporter
Nie wydaje się aby ogara można by nauczyć aportowania, niechetnie by oddał zdobycz miesną.
Ja z Amonem się bawimy się w domu w przynoszenie na zasadzie takiej, że jest komenda siad i zostań, daję mu do powąchanie zabawkę, potem ją chowam w innym pokoju, komenda szukaj i Amion szuka, znajduje i przynosi.
W terenie już jest różnie, po kiku razach przestaje go interesować ta zabawa.
Tak, że do typowego aportowania raczej nie nadaje sie.
Ja z Amonem się bawimy się w domu w przynoszenie na zasadzie takiej, że jest komenda siad i zostań, daję mu do powąchanie zabawkę, potem ją chowam w innym pokoju, komenda szukaj i Amion szuka, znajduje i przynosi.
W terenie już jest różnie, po kiku razach przestaje go interesować ta zabawa.
Tak, że do typowego aportowania raczej nie nadaje sie.
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Ogar-aporter
Opowiadał mi kiedyś Pan Orlewski, że podczas polowania z ogarami na zające były sytuacje, że psy musiały odnaleźć strzelonego zająca i go przynieść. Inną sprawą było przyniesienie zająca w całości. Ale na to też podał mi przepis. Z tym, że raczej nie na forum publiczne
Wydaje mi się więc, że nie jest wielkim problem nauczenie OP czy GP aportu. Problemem jest to, że z gończymi nie poluje się na już zające. Ale to już inna historia 
Nasz Fiord dużo chętniej aportuje z wody niż z lądu. Tzn. ściślej mówiąc poznał już komendę oddaj
A z wody przecież w końcu kiedyś musi wyjść 



Nasz Fiord dużo chętniej aportuje z wody niż z lądu. Tzn. ściślej mówiąc poznał już komendę oddaj


„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;