Strona 1 z 4
Geneza naszych nicków
: czwartek 16 gru 2010, 10:50
autor: miszakai
Misza się z myszy wzięła; w niektórych rejonach naszego kraju zamiast
y mówią
i i odwrotnie...i kiedyś panowie remontujący chatę koleżanki na działce na wieść o grasującej myszy zapytali no i gdzie ta misza biła? No ale cały nick to dłuższa historia. Ma związek z Mangą i misakai (nick kolegi)- misza/mysza zmiksowana z misakai

I tyle...A Wasze?
Pytam o te dziwne a nie imiona miksowane rodzinnie czy z nazwiskami

Re: Geneza naszych nicków
: czwartek 16 gru 2010, 11:12
autor: hania
Taki fajny wątek a ja nic nie mogę napisać bo na wszystkich forach jestem albo pod imieniem albo pod przydomkiem

Re: Geneza naszych nicków
: czwartek 16 gru 2010, 11:22
autor: Aszemi
miszakai pisze:Pytam o te dziwne a nie imiona miksowane rodzinnie czy z nazwiskami

a już chciałam coś napisać

Re: Geneza naszych nicków
: czwartek 16 gru 2010, 11:51
autor: miszakai
Aszemi pisze:a już chciałam coś napisać
No weź i napisz
Dla mnie Aszemi jest wystarczająco dziwne...Ci co mają cyferki i imię/nazwisko to też ciekawe - czy to wiek czy ilośc psów na podwórku
Chodziło mi o takie jak Danuta np. czyli ni cdodać nic ująć

Re: Geneza naszych nicków
: czwartek 16 gru 2010, 11:59
autor: aganowaczek
moje jest proste: aganowaczek - Agnieszka Nowaczek po prostu, nic oryginalnego

Re: Geneza naszych nicków
: czwartek 16 gru 2010, 12:07
autor: miszakai
aganowaczek pisze:moje jest proste: aganowaczek - Agnieszka Nowaczek po prostu, nic oryginalnego
nie chodzi o to, że te imienne/nazwiskowe są mało oryginalne

ale chodziło mi o historie zwiazane z nickami bo czasami fajne rzeczy wpływają na nicki...
Re: Geneza naszych nicków
: czwartek 16 gru 2010, 12:09
autor: Aszemi
To była nazwa niestety nieudanej współpracy z moja siostrą -długo nad nią kombinowałyśmy i z połączenia inicjałów powstało A Sz E Mi a że mi przypadło do gustu więc przywłaszczyłam sobie

Re: Geneza naszych nicków
: czwartek 16 gru 2010, 12:12
autor: zybalowie
Na drzwiach pierwszego wynajętego przez nas wspólnie mieszkania widniała tabliczka "A.H. Zybałowie".
Więc ja byłam odtąd Anną Zybało, a mój hopak Henrykiem Zybało. I witaliśmy się przez "Dzień dobry Panie Heńku", "Dzień dobry Pani Zybałowa"

Potem dla żartów założyliśmy sobie taką skrzynkę pocztową i żeby łatwiej było zapamiętać, rejestrując się gdziekolwiek posługiwaliśmy się tym samym nickiem.
Re: Geneza naszych nicków
: czwartek 16 gru 2010, 12:18
autor: Agata
zybalowie pisze:Więc ja byłam odtąd Anną Zybało, a mój hopak Henrykiem Zybało. I witaliśmy się przez "Dzień dobry Panie Heńku", "Dzień dobry Pani Zybałowa"

Potem dla żartów założyliśmy sobie taką skrzynkę pocztową i żeby łatwiej było zapamiętać, rejestrując się gdziekolwiek posługiwaliśmy się tym samym nickiem.
Fajne

Re: Geneza naszych nicków
: czwartek 16 gru 2010, 12:21
autor: miszakai
zybalowie pisze:Na drzwiach pierwszego wynajętego przez nas wspólnie mieszkania widniała tabliczka "A.H. Zybałowie".
Więc ja byłam odtąd Anną Zybało, a mój hopak Henrykiem Zybało.
Ło to mnie chodziło
Dygresja nt. wynajmowanych mieszkań. My wynajmowaliśmy od bardzo miłej pani Eli

, której cioteczce - niemal niewidomej i już starszej osóbce się zemarło:( I żyliśmy w mieszkanku po starszej pani do dnia odnalezienia glęboko w szafie, pod stertą wykrochmalonych poszew pliku zdjęć z orgietek domowych z udziałem rzeczonej staruszki Ireny za młodu
