Mamy Ruczaja!
: sobota 13 lis 2010, 22:43
Witam wszystkich serdecznie!
Od dziś Ruczaj Niemczańskie Wzgórza jest już z nami, więc jako pełnoprawni posiadacze ogara możemy się wreszcie ujawnić. Ruczaj dołączył do naszej czteroosobowej rodziny (ja, żona Ela i dwóch synów - Radek i Michał) i jest rewelacyjny. Podczas 60-kilometrowej podróży samochodem zachowywał się bez zarzutu - żadnych sensacji żołądkowych, czy jakichkolwiek innych, w domu po wylizaniu michy 15-minutowa drzemka, a potem zabawa z chłopakami, jakby od zawsze u nas mieszkał. Zero stresu, popiskiwania, czy depresji. Na koniec zasnął z żoną przed telewizorem i jak dziecko dał się śpiący przenieść na swoje posłanie (choć wcześniej podjął próbę zadekowania się w łóżku u młodszego syna).
Zdjęcia postaram się wkleić dopiero jutro, bo pora już późna, a jutro muszę wcześnie wstać, by pobiegać od rana w nagance (jeśli wszystko dobrze pójdzie Ruczaj od przyszłego roku będzie polował).
Raz jeszcze wszystkich serdecznie pozdrawiam.
Jacek
Od dziś Ruczaj Niemczańskie Wzgórza jest już z nami, więc jako pełnoprawni posiadacze ogara możemy się wreszcie ujawnić. Ruczaj dołączył do naszej czteroosobowej rodziny (ja, żona Ela i dwóch synów - Radek i Michał) i jest rewelacyjny. Podczas 60-kilometrowej podróży samochodem zachowywał się bez zarzutu - żadnych sensacji żołądkowych, czy jakichkolwiek innych, w domu po wylizaniu michy 15-minutowa drzemka, a potem zabawa z chłopakami, jakby od zawsze u nas mieszkał. Zero stresu, popiskiwania, czy depresji. Na koniec zasnął z żoną przed telewizorem i jak dziecko dał się śpiący przenieść na swoje posłanie (choć wcześniej podjął próbę zadekowania się w łóżku u młodszego syna).
Zdjęcia postaram się wkleić dopiero jutro, bo pora już późna, a jutro muszę wcześnie wstać, by pobiegać od rana w nagance (jeśli wszystko dobrze pójdzie Ruczaj od przyszłego roku będzie polował).
Raz jeszcze wszystkich serdecznie pozdrawiam.
Jacek