Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

witajcie
jaki samochód byście polecili dla właściciela Ogara, z zamierzeniem żeby psina nie jeżdziła na tylnim siedzeniu, tylko w "bagażniku".
w jakim bagażniku Ogarowi będzie dobrze i wygodnie?

podzielcie się swoim doświadczeniem.

Mojemu ogrowi zdarzyło się jechać kiedyś w bagażniku peugeota 307 kombi - nie marudził, w mercedesie A też było mu całkiem dobrze
Zwykle jednak jeździ na tylnym siedzeniu... bagażnik mojego auta jest dla ogra po prostu za mały

siersciuch pisze:jaki samochód byście polecili dla właściciela Ogara, z zamierzeniem żeby psina nie jeżdziła na tylnim siedzeniu, tylko w "bagażniku".

SUV-a, np. Hyundai ix35.
Ale to przekracza nasze możliwości finansowe i dlatego Burza jeździ z tyłu kombi (opel Astra). Ale w szelkach i zapięta do podłogi, żeby nie łaziła i nie latała po całym tyle przy hamowaniu.

duże koła ..na nasze drogi są rewelacyjne i w las wjedziesz i polnymi drogami pohulasz i za wiele o zawieszenie się martwić nie musisz a jeszcze jak ciągnie 4x4 to już full wypas

my mamy Toyotę RAV 4 i 2 ogary z tyłu mieszczą się super

samochody typu combi też przerabialismy , ale co SUV to SUV

no i sprzątać nie trzeba za wiele

Mój ogar na szczęście nie składał zamówienia na samochód

A tak poważnie - z powodu psa kupiliśmy kombi - Forda mondeo - pies się spokojnie mieści, nauczony jest leżeć w czasie drogi na swoim posłaniu w bagażniku.

A dlaczego taki? - no Fiord do Forda najlepiej pasuje.

weszynoska pisze:my mamy Toyotę RAV 4 i 2 ogary z tyłu mieszczą się super

... na przednim siedzeniu też się super mieszczą

BasiaM pisze:

weszynoska pisze:my mamy Toyotę RAV 4 i 2 ogary z tyłu mieszczą się super

... na przednim siedzeniu też się super mieszczą

i to nawet na kolanach

Nas na SUV-y nie stać .
Jeździmy teraz vanem - ściśle mówiąc VW Touranem. Pies się super mieści, mniej super się mieści kiedy oprócz ogra jedzie nie złożona spacerówka, choć dajemy radę .
Przy wyborze - van albo kombi - jednak van, stanowczo więcej miejsca, szczególnie kiedy nie tylko pies jest przewożony w bagażniku.

Agata
nasza ravka ma 12 latek nie taki diabeł straszny jak go malują...zwłaszcza że japonczyki się nie psują

tylko diablica trochę dużo pali
ale i tak jak dla mnie to super wygodna fura..taka nie do zdarcia , chociaż znam lepsze i droższe, moim ogarom wystarczy

no i te rury i koło na dooopie

My jeżdzimy Oplem Fronterą - Łycarowi w bagazniku jest bardzo wygodnie, mimo, że połowę z niego zajmuje butla z gazem