Strona 97 z 125

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 10 cze 2015, 15:34
autor: weszynoska
musia pisze:szukam sadzonek lub cebulek czosnku niedźwiedziego

może ktoś ma na zbyciu?

chyba trochę późno....bo czosnek rośnie w kwietniu, kwitnie w maju a potem zanika i nie bardzo wiem jak go szukać....po moim w ogródku już śladu nie ma , trzeba by znać leśne miejsca i wykopać....bo juz go trawa zarosła i nie wiadomo gdzie jest :niewka:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 10 cze 2015, 17:39
autor: musia
Z lasu nie wolno. Podlega ochronie.

Od kwietnia szukam. Jak były to niestety nędzne, połamane. No i w moim OBI trochę mnie zwodzili. Skończył się , ale czekamy na dostawę, proszę pytać przez najbliższe 3 tygodnie. A teraz na koniec powiedziano, że już nie będzie.

Przyjdzie mi czekać do następnego roku.

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 10 cze 2015, 19:47
autor: hania
Allegro?

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: środa 10 cze 2015, 20:21
autor: musia
tam zaglądam

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: czwartek 11 cze 2015, 19:50
autor: Ania W
kasiawro pisze: Ja stawiam, że to u sąsiada to żylistek, ładnie uformowany. Sama jestem ciekawa kolejnych jego zdjęć, albo zapytać sąsiada :).
No może być i żylistek...bardzo prawdopodobne jak się tak przyglądam. :)
A teraz wygląda jeszcze bardziej imponująco. Chyba sobie sprawię takie cudo;)


Czosnek niedźwiedzi był jesienią i na wiosnę na kwiatyllo.pl
Teraz to chyba nie pora.

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: czwartek 11 cze 2015, 20:50
autor: Marta A
Ania, ja poproszę o klonik przy najbliższej okazji :) :prosze_1:

Podglądam wasze ogrody i jakaś mnie w tym roku depresja ogrodnika dopadła... Kącik wrzosowy trochę usechł po "przeprowadzce", trzeba jasienią uzupełnić... jagódek kamczackich mniej niż w zeszłym, ale major nie wyjada, więc wyjdzie w sumie jak w zeszłym....

Ogródek ziołowy "oberwał" zimą, biedniej wygląda w tym roku... Mimo, że coś tam dosadzałam...

Kąty pozaczynane, niepokończone, plany zagospodarowania leżą, funduszy brak...

Część sosen przy płocie niestety nie przeżyje lata...

Ścieżki mi się odwidziały i chyba będę jesienią likwidować...

:placzek:

Pocieszające było to, co Ewa napisała, że tak po 5 latach zaczyna to wszystko "wyglądać"...

In plus to "zagonik" z warzywami - nowość, o dziwo wszystko wzeszło i rośnie, codziennie muszę podlewać, bo nic nie pada.

Ale Wojtek nie zdążył ze szklarnią i rusztowanie poczeka na szkło do jesieni...

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: czwartek 11 cze 2015, 21:06
autor: Ania W
Marta - ja bardzo chętnie...nie chcę jednak dorzucać do depresji, ale nie wiem czy w Waszym klimacie przetrzyma :(
Ale oczywiście zgodnie z zasadą co nas nie zabije o nas wzmocni przygotuję :)

A jeżeli chodzi o depresję to u mnie z kolei wszystko co niejadalne jak cię mogę...ale jadalne kiepsko :( Porzeczki obydwie mizerne (agrest ładny), malina nie kwitnie i chyba nie ma zamiaru... Poziomek mało i suchawe. Pierwsze truskawki tez bez szału i nie wiem jak się pozbyć z nich mrówek. Cukinia walczy z podagrycznikiem o przeżycie. Szczypiorek naprawdę cienki jak szczypiorek,rzodkiewki zjedzone...przez robaki :zly2: Dać więcej? ;)

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: czwartek 11 cze 2015, 21:26
autor: Ewka
Wróciłam od podlewania ogródka - bite 3 godziny. No ale dzięki temu może przeżyje gródek nadchodzący upał... Deszcz potrzebny strasznie, a tu :niewka:
Myślę, że jak w każdej dziedzinie, tak i w ogrodzie potrzeba trochę szczęścia, trochę czasu dla roślin i trochę wprawy w ich pielęgnacji i uprawie. Już niedługo wszystko zagra :mrgreen:
Z klęsk tegorocznych mogę wymienić zjedzone na grządce, przez gołębie, sadzonki kapusty. Wyjedzone precyzyjnie. Zostały zarysy sadzonek :mrgreen: tego jeszcze u mnie nie grali... Cóż, trzeba kupić i posadzić nowe :roll:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: czwartek 11 cze 2015, 21:42
autor: weszynoska
Teraz jest czas na siano....a nie na deszcze :jezyk_3:

Jak dla mnie to jeszcze kilka dni powinno nie padać, aż mi sianko wyschnie i załaduję stodoły.

A potem....tez może świecić słońce bo borówka dojrzewa :happy3:

Ogólnie...to może jakiś deszczyk przelecieć ale nocą nocą.....

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: czwartek 11 cze 2015, 22:08
autor: hania
U mnie tam by mogło popadać. Tak porządnie.