Strona 94 z 281
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: wtorek 06 gru 2011, 13:36
autor: kerovynn7
Obawiam się, że nie da się pomóc. Są jakieś dane, fałszywe lub prawdziwe - tego nie wie nikt. Ale żeby to sprawdzić to trzeba mieć jakieś uprawnienia, albo tzw "chody" czy "wejścia". Np - mamy dane z wycofanego przelewu. Adres i nazwisko sa zgodne z rzeczywistością bo byłam i rozmawiałam z człowiekiem. Nie dopytałam go czy ma konto w Alior banku z konkretnym numerem (czyli tym z przelewu). Facet twierdzi, że on z kupnem zboża nie ma nic wspólnego, że ktoś się pod niego podszywa. Z drugiej strony - jest dokument elektroniczny z banku na jego nazwisko i jego adres. Jak może ktoś obcy założyć konto w banku na konkretną osobę bez jej wiedzy? Może być konto fikcyjne, sfałszowany blankiet - ale zrobiłam przelew na to konto (50 groszy

) i został zrealizowany. Przy jakimkolwiek błędzie mbank nie chciał przelewów realizować. Wyglądałoby na to, że konto istnieje.
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: wtorek 06 gru 2011, 13:54
autor: Wilga
Aga, wyłałam Ci pw.
Bogna
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: wtorek 06 gru 2011, 14:07
autor: BasiaM
kerovynn7 pisze: Z drugiej strony - jest dokument elektroniczny z banku na jego nazwisko i jego adres. Jak może ktoś obcy założyć konto w banku na konkretną osobę bez jej wiedzy?
No nie można założyć konta bez wiedzy osoby, na którą rachunek jest zakładany.
No chyba, że skradziono dokumenty i podrobiono zdjęcie
Odnoszę dziwne wrażenie, że właściciel rachunku, z którego wyszedł przelew po prostu kłamie
I tym sposobem odbijają się wszyscy od jego drzwi a on śmieje się za plecami

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: wtorek 06 gru 2011, 14:30
autor: aganowaczek
BasiaM pisze:Odnoszę dziwne wrażenie, że właściciel rachunku, z którego wyszedł przelew po prostu kłamie
I tym sposobem odbijają się wszyscy od jego drzwi a on śmieje się za plecami
Albo jeszcze ktoś włamał się na jego rachunek?
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: wtorek 06 gru 2011, 14:45
autor: BasiaM
aganowaczek pisze:BasiaM pisze:Odnoszę dziwne wrażenie, że właściciel rachunku, z którego wyszedł przelew po prostu kłamie
I tym sposobem odbijają się wszyscy od jego drzwi a on śmieje się za plecami
Albo jeszcze ktoś włamał się na jego rachunek?
Aga gdyby tak było to gość nie byłby taki spokojny i z pewnością by powiedział, że właśnie go okradziono.
Gdyby mi zniknęło z konta 20tys to bym chyba zwariowała i nie wierzę, że chłop nie zauważył

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: wtorek 06 gru 2011, 14:50
autor: aganowaczek
Basia mnie chodzi o to, że ktoś wykradł jego dane i podszył się jakimś sprytnym sposobem. Cholera wie, co potrafią zrobić dobrzy hakerzy. Wcale nie musieli ukraść mu tą kasę, mogli tylko zasymulować, że z jego konta przelew poszedł.
Ale z drugiej strony, jeśli przelew zostal potem wycofany to teoria moja chyba upada

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: wtorek 06 gru 2011, 14:58
autor: BasiaM
Aga rozumiem ... ale gdyby nawet tak było to chłop nie byłby taki spokojny kiedy Ania do niego pojechała

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: wtorek 06 gru 2011, 16:07
autor: EiMI
Moim zdaniem facet, pod którego się "podszywają" oszuści dziwnie się zachowuje. Ja bym nie była spokojna i nie tłumaczyła, że nic ze zbożem nie mam wspólnego, tylko skoro wcześniej już doszło do takiej sytuacji to:
w dniu pierwszej informacji powinna być zawiadomiona policja, zablokowane konto (zakładam nowy rachunek i przelewam na niego swoje pieniądze, a podejrzany rachunek pozwalam monitorować ), jak się zgłaszają kolejni pokrzywdzeni biorę ich za doopy i wiozę na policję...Tak? Coś robię, żeby nie pozostawać bierną ofiarą, a nie wzruszam ramionami i nie udaję, że mnie to nie dotyczy.
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: wtorek 06 gru 2011, 16:17
autor: Danuta
aganowaczek pisze:To już przestaje być śmieszne

Dziś rano jadąc do pracy na środku drogi leżała opona, która zgubił TIR. Ciemno jak w....Zobaczyliśmy ją w ostatniej chwili. Jadąc 100 km/h nic nie dało się zrobić. Efekt - roztrzaskany cały zderzak w świeżo kupionej, ślicznej blacharsko (tuż po robocie) Corsie. Szlag mnie trafi

To naprawdę nie jest śmieszne...
Dobrze, że nic Wam się nie stało!
Ja też mam takie naiwne

, przesądne wierzenia, że w Nowym Roku się odmieni, oby tylko dotrwać do tego Nowego Roku!!!

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
: wtorek 06 gru 2011, 17:04
autor: kerovynn7
Dostałam mailem oryginalne i wiarygodne potwierdzenie dokonania przelewu z Alior Bank i porównałam z naszym. Na pierwszy rzut oka wyglądają identycznie, ale sa użyte inne czcionki i na oryginalnym blankiecie dane nadawcy, odbiorcy i szczegóły przelewu sa w osobnych nie stykających się ze sobą ramkach - między każdą jest ok cm przerwy, a na naszym te ramki łączą się ze sobą. Nie ma żadnej odległości miedzy nimi.
Oba dokumenty zapisane są w PDF, ale jak otwieram oryginalny to od razu pojawia się kartka z dokumentem, a na naszym najpierw jest pusta kartka z ukośnym napisem mniej więcej takim: this document was creating using Solid cenverting PDF
to remove this message ... the product
nie dałam rady odczytać wszystkiego bo napis pojawia sie na ułamek sekundy a potem znika i wyświetla się strona dokumentu. Nie znam angielskiego ale jak na mój damski łeb to fałszywka - przerobiony dokument.