Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: weszynoska »

aganowaczek pisze:Węszynosko, 90 na godzinę też byśmy nic nie zdołali zrobić.
ja wiem wiem, ale mnie po prostu prędkości przerażają jak nie widzę to nie jadę, takie moje skrzywienie samochodowe :( dlatego mam wszędzie daleko
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: qzia »

Jakieś okropne fatum. Choć nie ładnie tak szybko po nocy jeździć. :nunu:
Ja jestem ślepa, więc po ciemku jeżdżę o wiele wolniej. Zwłaszcza jak wiozę kogoś jeszcze. Jakby co to pisz. Jakoś pomożemy :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki Kasia
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: nulka »

Aga,ja za węszynoską ;) ,dobrze ,że nic się Wam nie stało !
Mnie ostatnio kierownica chciała się zablokować ,coś z alternatorem i komputer trochę wariował ,jakby coś jechało to byłaby klapa ,wyjeżdżałam z podporządkowanej :uff: ,potem samochód zupełnie zgasł :zdziw_4: na szczęście udało mi się jeszcze wjechać na pobocze ;) ,ale był problem z lawetą ,bo koła nie chciały się tzn,kierownica nie chciała się odblokować ,na dodatek było ślisko i jak panowie pomagali lawecie ....to ja też i znalazłam się pod kołami ,syn już miał wzywać pogotowie ,ale jakimś cudem szybko wyskoczyłam ,nie wiem jak :prosze_1:
Samochód dzisiaj odbieramy ;)
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: aganowaczek »

uff nulka :uff:
qzia pisze:Choć nie ładnie tak szybko po nocy jeździć
To nie tak, całą drogę jechaliśmy ok 70-80 km, bo podało śnieżkiem, a my po dwóch wypadkach na śliskim jeździmy baaaardzo wolno. To trasa szybkiego ruchu (tzw. 1) więc wszystko co żywe nas wyprzedzało. Tuż przed Dąbrową Górniczą droga się polepszyła (nie padało i droga była sucha) więc Piotrek pojechał ok. 100. I wyskoczyła nam opona :zly2: Nam nic się nie stało, bo zderzak przyjął całe uderzenie na siebie, ale fatum jakoś nas nie chce opuścić :niewka:
Tyle dobrze, że pomimo podwójnych gryp żołądkowych (moja i mojego syna), pomimo mojego zapalenia gardła (też podwójnego, bo ledwo się podleczyłam z pierwszego już dopadło mnie drugie - stres powoduje spadek odporności) Lenka zdrowiuteńka, tylko lekki katarek ją dopadł :happy3:
Czesna już zapomniała, że miała operację i jak bardzo była chora - jeszcze w kołnierzu, bo dopiero w czwartek jadę na zdjęcie szwów. Łycuś zdrowiuteńki, aczkolwiek tresowany przez Dusię jak pies :psiako: A Dusia, była wczoraj na kontroli u weta i lepiej, lepiej :happy3: Dostała jeszcze zastrzyk wczoraj i na dziś i w czwartek pojedzie z Czesną, żeby ją wet jeszcze raz skontrolował.
Cezar (koń) po 4 tygodniach rekonwalescencji po blistrowaniu nakostniaka wreszcie przestał kuleć i możemy go z powrotem wdrażać do roboty :silacz:
Więc coś pozytywnego też się mimo wszystko dzieje, ale te negatywne wiążą się z dużą kasą niestety :niewka:
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: aganowaczek »

A i jeszcze chciałam zrobić zdjęcia psiakom, bo się wprost cudownie ułozyły (w ramach lansowania nowego trendu :gleba: ), ale mi aparat zdechł :tia:
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: BasiaM »

Wy to macie przeboje :wow_3:

Aga a jak towarzystwo po pierwszym dniu bez pańci w domu ????
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: aganowaczek »

Towarzystwo super :silacz:
Oczywiście zostało zamknięte w psim pokoju, Piotrek zablokował sztangą okno, bo Czesna uwielbia spędzać czas na parapecie, a wskakując z kołnierzem najpewniej odbiłaby się od okna i zleciała na mordę co w jej stanie jednak nie byłoby wskazane.
Jak wróciliśmy to było bijatyka sprowokowana przez Dusię o to, kto ma być głaskany przeze mnie. Zazdrośnica jedna odpędza pozostałą dwójkę zębiorami ustawiając tym samym hierarchię. Najbiednejszy jest Łycek, bo Duśka jakoś ulubiła go sobie ustawiać, Czesnej od czasu do czasu pokaże warknięciem kto tu rządzi, ale Łycka goni bardzo.
Na razie starałam się nie wnikać, wychodząc z założenia, że psy same muszą się dogadać, ale widzę, że jednak chyba muszę stanąć w obronie mojego biednego szczeniaczka Łycka :psiako:
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: ania N »

Musze przyznać że na nudę to na pewno nie narzekacie. ;) Opona na drodze - horror każdego kierowcy. :strach_2: W tym fatum coś was jednak chroni może --- :aniol: --- tylko zapracowany biedak . :)
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: BasiaM »

aganowaczek pisze:... bo Czesna uwielbia spędzać czas na parapecie ...
Aga ja zaczynam się martwić :? Musimy wziąć węszynoskę w obroty i dokładnie wypytać co nam dała :mysl_1:
Bo niby to ogary ale bardziej chyba kocice z zapędami alpinistycznymi :mysl_1: :wow_3:
Ciekawe co dalej z nich będzie wyrastać :evil:
Coda uwielbia spędzać czas na oparciu sofy przy oknie :strach_2: Śpi tam, siedzi jak kwoka obserwując świat za oknem i nawet zaczęła tam przywlekać zabawki :lol:
A im wyżej tym lepiej :mysl_1:

A Łycek niech weźmie się w garść i babom tak nie ustępuje :zly3: Co to ma znaczyć ? Chłop jak dąb a tak daje się poniewierać :nunu: :mrgreen:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kerovynn7
Posty: 370
Rejestracja: poniedziałek 06 cze 2011, 11:11
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Poznań

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: kerovynn7 »

aganowaczek pisze:fatum jakoś nas nie chce opuścić :niewka:
a myślałam, że tylko nas nadal gnębi :zly2: . Parę dni temu, synowie mojego chorego brata sprzedali pszenicę za jakieś 20 tys. Najpierw miała być wpłata od kupującego. Przyszedł mail z faktura elektroniczna i potwierdzeniem dokonania przelewu z Alior Banku. Potem przyjechał TIR, zabrał pszenicę, a następnie przelew został wycofany przed nadawcę. Ani pszenicy, ani kasy a raty kredytu zapłaci św Mikołaj chybaukułam sobie taką teorię, że pech skończy się wraz ze starym rokiem. Wam szczerze życzę wcześniejszego takiego zakończenia
ODPOWIEDZ