Aszemi pisze:Ania się nie chwali a o niej a w zasadzie nich piszą![]()
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34 ... ozart.html" onclick="window.open(this.href);return false;
dzielna Ekpio


Aszemi pisze:Ania się nie chwali a o niej a w zasadzie nich piszą![]()
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34 ... ozart.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Super inicjatywa. Mam tylko nadzieje, że nikt nie wpadnie na genialny pomysł, żeby z ogara zrobić psa przewodnikaAszemi pisze:Ania się nie chwali a o niej a w zasadzie nich piszą![]()
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34 ... ozart.html" onclick="window.open(this.href);return false;
U nas było odwrotnie - z węższym Mo zupełnie odmawiał współpracy i dopiero z tym się pogodził. Kantar w tej chwili służy nam już tylko w środkach komunikacji i ten szeroki ma jeszcze ten plus, że większość ludzi bierze go za kaganiec.a ten kantarek jak dla naszego panicza niezbyt wygodny..kupiliśmy mniejszy-węższy i jest git.
Strzelili mu po oczach fleszemA Mozio jaką medialna minę strzelił do fotki
Były i takie pytania, ale dementowałam.Mam tylko nadzieje, że nikt nie wpadnie na genialny pomysł, żeby z ogara zrobić psa przewodnika
Dlatego w czasie spotkania powtarzałam jak mantrę, że Mo jest jeszcze szczeniakiem, dopiero się uczy i jest pod obserwacją i dopiero za mniej więcej rok będzie można cokolwiek powiedzieć o tym, czy się nada, czy nie, a jeśli tak - to do czego.Do pełnoletności jeszcze mu trochę brakuje
Cokolwiek byś nie powiedziała on i tak będzie przekonany, że dzieje mu sie krzywda. Wiem z doświadczenia. Przejdzie mu dopiero po pierwszej misce.zybalowie pisze:Tylko jak mam to wytłumaczyć swojemu psu?