Mozart

Awatar użytkownika
martaimicho
Posty: 323
Rejestracja: wtorek 24 sie 2010, 07:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

Post autor: martaimicho »

Aszemi pisze:Ania się nie chwali a o niej a w zasadzie nich piszą :silacz:
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34 ... ozart.html" onclick="window.open(this.href);return false;

dzielna Ekpio :silacz: Gratki :fiufiu:
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

Post autor: ania N »

Ho ho.. Mozart tym razem wcale nie poszedł w las :D Bardzo pomysłowa akcja. :brawo_1:
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

Post autor: hania »

Gratulacje :piwko:
A Mozio jaką medialna minę strzelił do fotki
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

Post autor: qzia »

Aszemi pisze:Ania się nie chwali a o niej a w zasadzie nich piszą :silacz:
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34 ... ozart.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Super inicjatywa. Mam tylko nadzieje, że nikt nie wpadnie na genialny pomysł, żeby z ogara zrobić psa przewodnika :mysl_1: Na terapeutę od biedy się już zgodzę. Mozio to jeszcze super dzieciak. Do pełnoletności jeszcze mu trochę brakuje.
Pozdrawiam Kasia
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

Post autor: zybalowie »

a ten kantarek jak dla naszego panicza niezbyt wygodny..kupiliśmy mniejszy-węższy i jest git.
U nas było odwrotnie - z węższym Mo zupełnie odmawiał współpracy i dopiero z tym się pogodził. Kantar w tej chwili służy nam już tylko w środkach komunikacji i ten szeroki ma jeszcze ten plus, że większość ludzi bierze go za kaganiec.
A Mozio jaką medialna minę strzelił do fotki
Strzelili mu po oczach fleszem :sekret: ;-)

Mam tylko nadzieje, że nikt nie wpadnie na genialny pomysł, żeby z ogara zrobić psa przewodnika
Były i takie pytania, ale dementowałam.
Chociaż... jak sobie jeszcze raz przeczytałam ten tekst, to chyba faktycznie pan reporter nie załapał i z kontekstu można wywnioskować, że pies ma być przewodnikiem :?
No, ale w bezpośredniej rozmowie z paniami wyjaśniłam co i jak, jesteśmy zresztą w kontakcie i chyba nawet będziemy mieli zajęcia z podopiecznymi ich organizacji. Więc na szczeście panie wiedzą co i jak.
Do pełnoletności jeszcze mu trochę brakuje
Dlatego w czasie spotkania powtarzałam jak mantrę, że Mo jest jeszcze szczeniakiem, dopiero się uczy i jest pod obserwacją i dopiero za mniej więcej rok będzie można cokolwiek powiedzieć o tym, czy się nada, czy nie, a jeśli tak - to do czego.

W sumie to dobrze - spożytkujemy ten rok na naukę, a w międzyczasie pies będzie miał czas żeby trochę dojrzeć.

Wczoraj ochrypłam od mówienia, do domu wróciliśmy zmęczeni oboje. Ale jestem z niego dumna :silacz: naprawdę. Szczeniak z wigorem był w stanie przez trzy godziny zachować spokój. Przyszliśmy wcześniej, obwąchaliśmy salę, przywitaliśmy się z innymi "książkami". Moziu był spokojny i - co mnie cieszy najbardziej - nie okazywał objawów stresu. Widać ogromną różnicę między moim psem w plenerze i w zamkniętych pomieszczeniach. Na "dyżurze" po założeniu kamizelki mój pies się wycisza i skupia. Bardzo pouczająca przygoda.

Robiliśmy sobie przerwy co kilkadziesiąt minut, ale Mo był naprawdę dzielny - obserwowałam go uważnie. Kontakt z obcymi ludźmi sprawia mu przyjemność, ale nie jest namolny. Kiedy cała zabawa mu się znudziła, po prostu walnął się na boku i zasnął.
Załączniki
zb1.png
zb1.png (303.16 KiB) Przejrzano 477 razy
zb2.png
zb2.png (350.26 KiB) Przejrzano 477 razy
zw3.png
zw3.png (302.97 KiB) Przejrzano 475 razy
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Mozart - Ogar poszedł... do biblioteki ;-)

Post autor: Ania W »

Bardzo fajna rzecz! :brawo_1:
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Mozart - Ogar poszedł... do biblioteki ;-)

Post autor: kasiawro »

Gratulujemy!!! :szacun_1:
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - Ogar poszedł... do biblioteki ;-)

Post autor: zybalowie »

Szanowny Pan Pies siedzi pod biurkiem od pół godziny, przyciska mordę do moich kolan i ostentacyjnie burczy, patrząc z wyrzutem...

Burczy biedactwo, bo głodny. A głodny, bo wczoraj dostał takiej sraczki, jakiej najstarsi słowianie nie widzieli... co to się działo. Wystarczy powiedzieć, że kiedy wracaliśmy z dworu, smród z naszego mieszkania czuć było już dwa piętra niżej, a akcja czyszczenia trwała do pierwszej w nocy.

Widać jednak udało mu się na spacerze zeżreć coś, co w końcu spowodowało mega rozwolnienie. Więc dzisiaj dietka, a jutro kleik na ryżu i rybie.

Tylko jak mam to wytłumaczyć swojemu psu?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Mozart - Ogar poszedł... do biblioteki ;-)

Post autor: miszakai »

:piwko: Wszystkiego dobrego! I żeby prezenty były i dziś i od Mikołaja :)
Obrazek
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: Mozart - Ogar poszedł... do biblioteki ;-)

Post autor: aganowaczek »

zybalowie pisze:Tylko jak mam to wytłumaczyć swojemu psu?
Cokolwiek byś nie powiedziała on i tak będzie przekonany, że dzieje mu sie krzywda. Wiem z doświadczenia. Przejdzie mu dopiero po pierwszej misce.

Wszystkiego dobrego i STO LAT z ogarami :piwko:
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

ODPOWIEDZ