Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

W tamtym tygodniu we wtorek albo poniedziałek. przez pierwsze dni to na 20 min. raz albo dwa dziennie. W piątek , sobotę było ładniej i cieplej więc były dłużej i kilka razy w ciągu dnia. jak już widzę że zjadły wyszalały i pokładają się do drzemki to zabieram. Nie były jeszcze dłużej niż godzinkę. Teraz już jest cieplej więc nawet z rana je wyprowadzamy i na wieczór na chwilkę.

Aaale jutro będzie wesoło na farmie=firmie Ogarzy Gon!
Jestem przekonana, że skoro tylko słoneczko jutro zaświeci maluszki wypełzną na zewnątrz zobaczyć pierwszy raz jaki wieeelki i pięęękny jest świat!
Maluchy - odwagi !
Nie taki straszny świat, jak się na pierwszy raz wydaje!!!!!!!!!!!!!!.

REDAIK pisze:Kiedy wypuściłaś je pierwszy raz na dwór? Nie jest przypadkiem dla maluchów za zimno?

Mojen wychodził nawet przy -15 i niższych. Tylko czas pobytu na zewnątrz dopasowywałam do temperaury.

ciekawe jaki będzie to spacer......
będzie sesja foto?
czekam na relacje. Ciekawe jak tam Mech sobie poradzi

Dzisiaj spacerku nie było, tylko Major wyszedł na podwórko na moich rękach. Trochę za dużo obowiązków i zbyt późny powrót.

Jak się czuje Reda?

Jak tam ten spacer.....????? Czy w natłoku spraw, obowiązków.....coś się udało?.
Tylko na spacerze pilnujcie ,,Meszka", proszę....hehehe ciekawe jak się na dworzu ,,sprawdzi"

Meszek na rękach swojej przyszłej Pani


Spacerek się odbył wczoraj, ale sama nie byłam w stanie wyprowadzić wszystkich. Maluchy zaczęły się trząść pod czujną i mokrą opieką Leśnego co zresztą widać

no no.........super

no to pobiegał sobie.....
fajnie, dla tcyh maluchów, że mają kontakt z Leśnym............
inne szczeniaki mają mamę, potem u kogoś w domu długo nic i nagle na spacerze poznają nowy świat....Niby nic jeden Leśny ale ile im daje w tym początkowym okresie.

słodziaki są, mają jeszcze te noski swoje takie "garbate"
Ja jak były w takim wieku nosiłam je na podwórko w koszu w którym noszę pranie, na 2 razy może udałoby się Iza wyprowadzić wszystkie?

U nas niestety musi być przynajmniej dwójka do noszenia, bo Leśny może się w tym czasie zbyt gorliwie zajmować pozostawionymi maluchami. Wywraca je, obślinia, i chyba jest to dla nich dodatkowy stres. Ale jutro to pójdą wszystkie, chyba że będzie wichura.