Śmiga czuje się dobrze. Chyba zaakceptowała swój kołnierz
Biega po podwórku tak jakby wcale go nie miała.
Nawet na spacery już ją zabieramy (krótki i oczywiście na smyczy

)
Opuchlizna już prawie zeszła, oczka wyglądają dobrze i
oczywiście już ich nie mruży
Cieszymy się bardzo
