Strona 10 z 17
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
: poniedziałek 02 mar 2015, 12:12
autor: qzia
Było na prawdę fajnie. Dobre ciacha. Kawusia i herbatka. Sędziowie-celebryci.

Nawet do krzyków i kłótni doszło.

Przerażające jest to, że na 2 tyś członków Oddziału Warszawskiego przyszło ok 60 osób. Większość oczywiście rozsądnych ale i tak pojawiają się różne takie kwiatki. Trzeba chodzić na zebrania bo inaczej dojdzie do absurdów takich jak powyżej.
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
: poniedziałek 02 mar 2015, 18:59
autor: Ania W
Ja już nawet po apelach Sławka miałam ochotę, ale ...sobota w pracy
Wprawdzie wolałabym bardziej ciekawe merytorycznie niż socjologicznie zjawisko, ale może w przyszłym roku jak nie będzie konkurencyjnych imprez
qzia pisze:
2. Zakaz trzymania w mieszkaniu większej ilości psów niż pozwala na to metraż. Na jednego psa może przypadać nie mniej niż 4 m2 pow. mieszkania.
O masz! A ja miałam wrażenie, że mogę sobie pozwolić na max dwa psy

A tutaj z 10 bym upchnęła (pozostałe 7 metrów na innych domowników zostawię

)
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
: poniedziałek 02 mar 2015, 20:57
autor: irie
Ania masz rezerwę metrażową na szczeniaki.

Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
: wtorek 03 mar 2015, 11:26
autor: Iza i Sławek
Propozycja oficjalnych przeliczników "1 psa na m2" bierze się z tego, że po ostatnich wyczynach "hodowców" ( na szczęście nie wszyscy są członkami ZKwP, ale co to postronnych obchodzi

) w hodowlach sukcesywnie sa przeprowadzane kontrole - tylko brakuje kryteriów "dobrych warunków" - według mnie prawie niemożliwych to stworzenia.
Moja propozycja uporządkowania kwestii Psiej w Polsce, to wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia OC od posiadanego psa
S.
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
: wtorek 03 mar 2015, 16:46
autor: nulka
Iza i Sławek pisze:
Moja propozycja uporządkowania kwestii Psiej w Polsce, to wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia OC od posiadanego psa
S.
To przemyślana propozycja?

Myślę,że to opcja dla niektórych. Co to znaczy uporządkowana kwestia psia ?
OC dla każdego psa w hodowli ? Czy w ogóle dla każdego psa? Na wsi już widzę te wałęsające się psy i chętnych do adopcji
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
: wtorek 03 mar 2015, 19:13
autor: Ania W
irie pisze:Ania masz rezerwę metrażową na szczeniaki.


Zmieściłam się na styk!
Iza i Sławek pisze:w hodowlach sukcesywnie sa przeprowadzane kontrole....
I dobrze. Uważam, że mioty powinny być odbierane w hodowlach...tylko co jak hodowla jest 100 km od oddziału?
Iza i Sławek pisze:- tylko brakuje kryteriów "dobrych warunków" - według mnie prawie niemożliwych to stworzenia.
Myślę, że to nie jest aż takie trudne, bo wytyczne dotyczące dobrostanu zwierząt nie są wiedzą tajemną. Przełożenie tego na hodowlę psów z uwzględnieniem ich potrzeb też jest możliwe. Tak naprawdę im prostsze i bardziej czytelne kryteria tym lepiej. Tylko, że ich egzekwowanie wymagałoby przeszkolenia osób, które miałyby to robić.
Iza i Sławek pisze:Moja propozycja uporządkowania kwestii Psiej w Polsce, to wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia OC od posiadanego psa
S.
To wymagałoby najpierw wprowadzenia obowiązkowego znakowania zwierząt.
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
: wtorek 03 mar 2015, 20:21
autor: BasiaM
Ania W pisze:Iza i Sławek pisze:w hodowlach sukcesywnie sa przeprowadzane kontrole....
I dobrze. Uważam, że mioty powinny być odbierane w hodowlach...tylko co jak hodowla jest 100 km od oddziału?
Dokładnie, odbiór miotu w hodowlach. Wg mnie to kpina, że hodowcy jeżdżą z maleńkimi szczeniakami do oddziałów związku aby tam zrobić przegląd miotu.
Kto wtedy wie w jakich warunkach mieszkają szczenięta ? Jak wygląda suka ? itd...
Już nie wspomnę, że większość oddziałów mieści się przy ruchliwych ulicach w centrum miast, gdzie tam z tymi maluchami ?
U nas oddział znajduje się przy głównej ulicy w suterenie właściwie, zawsze jest problem parkowaniem, nie wyobrażam sobie jechać tam z małymi bąblami
Poza tym to związek ma być dla hodowców a nie na odwrót.
A w regulaminie gdzieś było, że komisja związkowa może nie mieć czym przyjechać i wtedy koszt, ewentualnie "dowóz" komisji leży w interesie hodowcy.
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
: wtorek 03 mar 2015, 20:29
autor: kasiawro
Ania W pisze:
Iza i Sławek pisze:w hodowlach sukcesywnie sa przeprowadzane kontrole....
I dobrze. Uważam, że mioty powinny być odbierane w hodowlach...tylko co jak hodowla jest 100 km od oddziału?
Wtedy komisja jedzie liczy sobie kilometrówkę. Zapomniałam jaka jest stawka.
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
: wtorek 03 mar 2015, 20:30
autor: miszakai
No ja też nie wyobrażam sobie jechać z maluchami a mam ponad 60 km. I p. Siejkowski i jeszcze jedna Pani odwiedzili Osadę:) Koszty są, owszem, pokrywa hodowca ale nawet się nie zastanawiałam. Kasia, to była niby kilometrówka ale jakoś więcej; widełki są dietowe jakieś i zależy kto jedzie. Jest zalecenie, że nie w oddziale ale tylko zalecenie. OC - dobry pomysł tylko ta rejestracja

Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
: wtorek 03 mar 2015, 20:35
autor: Ania W
Ja wiem, że za dojazd na przegląd i tatuaże się płaci tylko też mam wrażenie, że to bardzo uznaniowe i mało ujednolicone, a uważam, że jeżeli już to powinno być tak samo na Polskę i niezależne od nazwiska jadącego.
Ja zawsze podaję w takich sytuacjach Martę Majorową jako przykład - 120 km do oddziału.
Mam wrażenie, że nie zawsze jest las rąk żeby tyle jechać, bo jakby nie patrzeć to pół dnia z życiorysu...zazwyczaj weekendowego.