kasiawro pisze:Z drugiej strony (moje gdybanie kolejne) jeśli to młode psy to myśliwi dewizowi nie braliby ich do obcego kraju ważne-płatne na polowanie

tak głośno myślę
Trudno powiedzieć...jak ich zdaniem dobre i chcieliby, żeby się wprawiły/sprawdziły a może chcieli się pochwalić, popisać...itp. Raczej nie dojdziemy.
Ja napiszę do tego człowieka jeszcze dzisiaj, żeby pozawieszał informację na temat tych psów na róznych stronach www jeżeli może (przy okazji podrzucę nowe fotki Makarego )
Tylko trzeba ustalić jakiś termin, bo w nieskończoność czekać nie można i trzymać chłopaków na tymczasach. Myślę, że jeżeli będziemy mieli w jakiś sposób "udokumentowane", że staraliśmy się znaleźć ich poprzedniego właściciela to nikt nie powinien mieć pretensji. A czy nie będzie miał
Moim zdaniem teraz powinno się w obydwu przypadkach sprawdzić ( nawet ponownie) czy posiadają chipy. Bo będzie głupio jak się okaże że mają i że po numerze można właściciela znaleźć w ciągu godziny

No i nie wiem czy faktycznie nie warto byłoby zapytać na policji....
W sumie, jeżeli byłby skradzione to wcale nie oznacza, że musiało to mieć miejsce w okolicach Radomia.
Z ostatniej chwili : rozmawiałam z koleżanką i ma podesłać jeszcze fotki temu człowiekowi co organizuje takie polowania i jest przewodnikiem. Podobno Włochom dość często giną psy i nierzadko polowanie zaczyna się od/ kończy na wspólnym ich szukaniu

. Ale mówiła, że w takich sytuacjach zazwyczaj są rozwieszane ogłoszenia z informacją o nagrodzie.
Jak będę pisała do człowieka to mogę wrzucić jeszcze info na stronę fan clubu .
Kiedyś, na początku zerkałam na tę stronę ale potem gdzieś mi umknęła i tam akurat nie pisałam.
kasiawro pisze:ubranka uważam, że nie potrzebne jeśli pies ma ruch (tak jak Jura na taśmie) chyba, że idzie wolnym krokiem na krótkiej smyczy.
Koleżanka ma bracco i ubranko zakłada jak jest -20, a suka ma sierść jeszcze bardziej delikatną niż "te nasze".
Myślę, że typ sierści bardzo podobny... tylko różnica w masie znaczna ( grubość tkanki podskórnej)
