No to ja tak się tu wyrażę z rana...zanim naród pójdzie urny zapełniać ( ups cisza wyborcza )
Dobrze jest męczyć klawiaturę , waląc w nią postulaty i ułudne marzenia...
Czym się różni Ogar od innych kłapciuchów ??
Ano u mnie różni się nie gonem tylko moim charakterem

gdybym miała apartament na Saskiej Kępie, zapewne królował by w nim York lub Chiński Grzywacz ( koniecznie rozebrany)
Tym też, że on kocha to samo co ja, że jest wspaniałym kumplem, że nie muszę sprzątać auta

że polezie jak trzeba za mną w bagienko i walnie się razem ze mną na słomiane wyrko
Z rasą...to będzie to co nam hodowcom się umarzy...i zrealizujemy a nie będziemy rzucać hasłami wyborczymi
I dopóki znajdą się ludzie kochający tego rozpuszczonego , czaprakowego myśliwego, zaskakującego nas czasami swoją mądrością patrzenia na nasze słabości, dopóty Ogar polski będzie nam przypominał nas samych...z tą odrobiną dzikości w oczkach jak trop złapie, dopóki będzie nam się chciało szkolić go w lesie, organizować zjazdy, warsztaty, łączyć się w faaaajne grupy na wystawach, chwalić się osiągnięciami w łowiskach i na ringach, to Ogar polski będzie nam dumą i powodem do radochy. Długość ucha i rozległość czapraka zejdzie na drugi plan ( nie znaczy, że stanie się mniej ważne) Będziemy kochać tą naszą wybraną rasę, nie tylko swojego kłapoucha, ale i te wszystkie znane i te znane ze zdjęć. I będzie nam zależało na ich zdrowiu, wyglądzie, będziemy się wzajemnie motywować i mobilizować..amen