Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Z tymi proporcjami to racja, nie opłaca się kombinować

Ale że co? Że głupio wyglądam? Że żebrakiem spożywczym bez godności jestem? Eee, tam! Dla okruszka z jabłuszka warto przez chwilę wyglądać jak gamoń.

Nawet dłuższą chwilę

Minę ma jak Czupryna, taki sam uśmiech

No tak, cokołowi odpuścił i dla odmiany głupio zaciesza

Z wizytą poglądową na wystawie w Wilnie, niedziela.
Jedna znajoma ogarka i jeden znajomy gończy.

Tu puchary w oczekiwaniu na finalistów:


Ważka Sfora Nemroda




Szczerze, to widziałam takie cóś po raz pierwszy... I nie, to nie jest stoisko dla przyszłych rodziców...


Psiowóz delux - mój W. - "Boże, co tam w środku musi się wyprawiać..."

Ja widziałam już w wózku wożone szczeniory. Wersja powiększona, przerobiona pod siódemkę bulterierów:)

Przez moment nawet sobie wyobraziłam Zagaja na emeryturze w takim wózku, tylko koła byśmy prosili 4 równe i pompowane, ruchomą rączkę aby słońce jego nie raziło lub parasolkę .

Marta A pisze:
Psiowóz delux - mój W. - "Boże, co tam w środku musi się wyprawiać..."

Uświadomiłaś? Że tam się po wygranej pije szampana
Ja pamiętam nasze wizje z Druskiennik

kasiawro pisze:Przez moment nawet sobie wyobraziłam Zagaja na emeryturze w takim wózku, tylko koła byśmy prosili 4 równe i pompowane, ruchomą rączkę aby słońce jego nie raziło lub parasolkę .

Dla Zagaja musiałby być przede wszystkim w wersji terenowej

i z napędem na obie osie