Strona 88 z 190

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: piątek 24 maja 2013, 22:09
autor: Ania W
W sumie to myślę, że jutro to mało który chart pobiegnie...ma padać do południa i zapowiadają nawet do 70 litrów. Sztab kryzysowy został powołany ;)

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: piątek 24 maja 2013, 22:14
autor: qzia
Najid śpi owinięty w kocyk na Kuby poduszce i ma to gdzieś. Kurteczki i ciepłe kubraczki naszykowane. Kaganiec nówka-sztuka czeka i piękne lajkrowe koszulki. :jezyk: Ja pakuję graty bo jutro wieczorem do Białej po Kubę na tollerkowy zjazd pędzimy. Znowu weekend w rozjazdach i strugach deszczu. :placzek:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: sobota 25 maja 2013, 13:05
autor: ania N
No no Rysiu ... gratulacje. ;)

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: niedziela 26 maja 2013, 18:17
autor: qzia
Rysio bardzo dziękuje. :mrgreen: :psiako: Nieświadom swojego szczęścia biega umorusany cały w błocie po podwórku. :silacz:
Najid pobiegł bardzo pięknie i od wczoraj jest już psem wyścigowym. Jak tylko dostanę do ręki licencje zaczynamy startować w coursingach. :happy3: :happy3: :happy3: Wczoraj i dziś wyganiał się wraz ze stadem tollerów na łąkach w Białej. Nawet z Adonisem z którym zawsze się kłócą, trzymali sztamę. Razem spali w moim łóżku. :sen: Teraz odsypia emocje. :sen: Ja może w wolnej chwili siądę do zdjęć. :uff: :uff:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: niedziela 26 maja 2013, 18:50
autor: Ola i Dunaj
qzia pisze: Ja może w wolnej chwili siądę do zdjęć. :uff: :uff:
Może ? :cwaniak: To może też jakiś bardziej szczegółowy opis ? ;) Kurczę, emocje pewnie sięgały zenitu a tu "może"... :nunu:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: niedziela 26 maja 2013, 19:15
autor: Ania W
Ja też czuję niedosyt :roll:
Relacja z biegów skąpa...i jeszcze fotki w "możu" ;)

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: niedziela 26 maja 2013, 19:42
autor: qzia
Fotek z Grand Prix nie będzie bo byłam sama. Kuba na tollerkowym zjeździe. :niewka: W biegu o licencje pies musi pobiec 2 biegi (mało po polsku wyszło). Najpierw biegnie sam. Bałam się, że Najid nie zakuma o co chodzi ale jak coś (wabik - wielki "pędzel" z biało-czerwonej taśmy) zaczęło mu spod nosa uciekać to ruszył w pogoń jak wiatr. Aż mi się łzy w oczach zakręciły z dumy. :niewka: Drugi bieg odbywa się z innym, już startującym psem. Tu się bałam, że Najid będzie innego psa zaczepiać. Przy starcie się gamoń zagapił ale jak drugi pies (zasłużony weteran coursingowy) ruszył galopem to Najid za nim. Chyba tak w połowie biegu zorientował się za czym goni kolega i z jeszcze większą energią ruszył. Pan sędzia bardzo Najida pochwalił i oba biegi zaliczył. Pani od weterana zalała się łzami bo to był ostatni start jej psa i zrobiło się bardzo uroczyście. Dali jej nagrodę i sędzia wygłosił mowę pożegnalną. Na zakończenie powiedział, że to symboliczny bieg gdzie starszy, zasłużony zawodnik przekazuje pałeczkę młodemu. W ten sposób załapaliśmy się na krzywy ryj na małą uroczystość. :mrgreen: :mrgreen: Pogoda jednak dopisała. Deszcz właściwie nie padał a w połowie zawodów nieśmiało wyjrzało słoneczko. Zabawa przednia, bo startujące borzoje lub saluki są bardzo widowiskowe. Startowały też niektórym pewnie znane wilczarze koleżanki z Poznani, która ma też suczkę gończą polską. Tu bardzo jej dziękuję za miłe towarzystwo, dobre rady i wsparcie. :szacun_1: :szacun_1: :szacun_1:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: niedziela 26 maja 2013, 19:54
autor: SARABANDA
Gratulacje dla Najida :piwko: Adrenalina musiała być. Startowały też charty polskie?

________________

Małgosia&S&C

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: niedziela 26 maja 2013, 19:57
autor: Hekate
Niedość, że piękny, to jeszcze utalentowany. :silacz: Gratulacje Najid :piwko:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

: niedziela 26 maja 2013, 20:15
autor: qzia
Były też i charty polskie. Chyba 5 sztuk. Zauważyła, że chart polski biegnie w dość specyficzny sposób, z nisko pochyloną głową. Być może tak biegnie szybciej lub może lepiej widzi wabik. Whippety natomiast biegały z wysoko uniesioną głową. :mysl_1: :mysl_1: Borzoje podobnie jak polskie. Może duży pies tak właśnie biega. :mysl_1: Saluki trzyma głowę raczej równo z grzbietem i sadzi ogromne susy. :mrgreen: Tylko im ogony jak chorągiewki powiewają. :happy3: