Strona 88 z 127

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

: środa 02 lis 2011, 11:24
autor: EiMI
Przezorny zawsze ubezpieczony :) Dobrze, że nam zybalowa wyszła z psem na spacer, a nie do sklepu po bułki... bo adresówki by nie było ;)

Ania, bransoletkę z wygrawerowanym numerem do Krystiana zmów na allegro :mrgreen:

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

: środa 02 lis 2011, 11:27
autor: BasiaM
zybalowie pisze:Gdyby nie to szczęście w nieszczęściu siedziałabym sobie na schodach przed drzwiami jeszcze z dobrych 8 godzin...
Zawsze mogłabys pójść na dłuuuuugi spacer z Moziem :psiako: :D

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

: czwartek 03 lis 2011, 16:06
autor: zybalowie
No nie rozumiem - jak on to robi, że ciągle dostaje od ludzi jakieś smaczne kąski? O_o
Tym razem jakiś "piknikowicz" na łące: ej, pies, chcesz kiełbasę?

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

: czwartek 03 lis 2011, 16:33
autor: BasiaM
zybalowie pisze:No nie rozumiem - jak on to robi, że ciągle dostaje od ludzi jakieś smaczne kąski? O_o
Tym razem jakiś "piknikowicz" na łące: ej, pies, chcesz kiełbasę?
A co miał krzyknąć ? "ej, pańcia chcesz kiełbasę?" :gleba:

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

: czwartek 03 lis 2011, 18:09
autor: zybalowie
Jak już tak pytasz, to w sumie byłoby grzecznie :jezyk_3:

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

: piątek 04 lis 2011, 21:06
autor: zybalowie
Hm... chyba wiek sprzyja współpracy z psem. Może to chwilowy trend, ale z tygodnia na tydzień z moim psem współpracuje się coraz lepiej. Zdecydowanie lepiej z powrotami, dużo łatwiej skupić na sobie jego uwagę, nauka coraz częściej nie idzie w las...

Coraz częściej ćwiczymy sobie odkładanie i -oczywiście - przywołanie. I jedno i drugie idzie coraz lepiej. Przy czym ja metod nie zmieniałam, więc to tak jakby trochę... samo z siebie...
Psa częściej niż to, co dookoła, interesuję ja. Od kilku dni spacery to w ogóle sama przyjemność, chociaż pewnie jak teraz mamy wyż, to i przyjdzie wkrótce czas na doliny. Ale chyba sprawdza się mądrość naszego trenera, że poważną współpracę z psem będziemy mogli zacząć dopiero w okolicach 15 miesiąca - bo faktycznie, teraz jakby łatwiej...

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

: piątek 04 lis 2011, 21:13
autor: irie
Pogratulowac :zgoda: :)

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

: sobota 05 lis 2011, 00:05
autor: zybalowie
Chyba nie bardzo jest czego :oops: ... ja to bardziej zwalam na bieg czasu i powoli wzbierającą koncentrację i "statecznienie" mojego psa....

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

: sobota 05 lis 2011, 20:56
autor: irie
jak nie ma czego. caloksztaltu :mrgreen:

Re: Mozart - Ogar poszedł w las.

: niedziela 06 lis 2011, 00:28
autor: zybalowie
A dzisiaj na szkoleniu dostałam opinie od panów i pań speców, że poza wiekiem istnieje też prawdopodobieństwo, że pies lepiej współpracuje, bo wstrzeliłam się w szkoleniu w jego naturalne potrzeby, tj. że po prostu pójście w las mu dobrze zrobiło :-)

Dostałam też wsparcie duchowe jeśli chodzi o pomysł łączenia polowań z pracą w terapii, co mię bardzo cieszy.