Strona 87 z 125

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: niedziela 15 mar 2015, 21:34
autor: Wilga
A moim ogródku między zimą a wiosną - zakwitły amarylisy

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: niedziela 15 mar 2015, 21:40
autor: Wilga
portreciki

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: niedziela 15 mar 2015, 21:48
autor: Wilga
W tym roku było rekordowo 19 kwiatów. Makowo czerwone zakwitły najszybciej i szybciutko przekwitły, później zaczęły otwierać się te różnokolorowe i cieszę się nimi do tej pory :).

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: niedziela 15 mar 2015, 21:55
autor: nulka
Cudowne ! Ja cieszę się ciemiernikiem .Pierwszy raz zakwitł chyba ma ze trzy lata i to biedak na kwaśnej ziemi .Musze mu zafundować ten wywar ze skorup jejecznych ;) czy tez same skorupki rzucić ?

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: poniedziałek 16 mar 2015, 08:51
autor: hania
Wilga amarylisy przepiękne.

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: poniedziałek 16 mar 2015, 12:10
autor: BasiaM
A ja przed chwilą dojrzałam na ogrodzie krokusy. Musiały przez weekend wyjść :happy3:
IMG_9799.JPG
IMG_9798.JPG
A przez całą zimę kwitła mi datura :mrgreen:
Co przekwitnie już pojawiają się nowe dzwony :happy3:
IMG_9801.JPG

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: poniedziałek 16 mar 2015, 18:34
autor: Ania W
Amarylisy niesamowite! :marzyc_2:
Kolekcja imponująca! :silacz:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: poniedziałek 16 mar 2015, 18:39
autor: kasiawro
Wilga jestem pod wrażeniem - śliczne. Czy Ty potem te cebule trzymasz w ziemi w domu na oknie?
Opisz jak je hodujesz, uwielbiam je ( biały cudny), ale denerwują mnie liście jakby miały stać w tej ziemi cały rok.
Czy Ty je obcinasz bo widzę w wazonie? Te na ostatniej focie maja taki malinowy kolor?

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: poniedziałek 16 mar 2015, 19:02
autor: Ola i Dunaj
Bogna, ja mam tylko jedno pytanie - masz dla siebie miejsce w domu ? :D bo te przecudne amarylisy zaanektowały chyba każdą wolną przestrzeń ;) Są urzekające :marzyc_2:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

: poniedziałek 16 mar 2015, 22:11
autor: Wilga
[quote="Ola i Dunaj"]Bogna, ja mam tylko jedno pytanie - masz dla siebie miejsce w domu ? :D
No łóżko, fotel i biurko są wolne, więc mogę się jeszcze rozwijać kwiatowo :).

Kasiu, po przekwitnieniu rosną sobie cale lato w donicach, najpierw w domu i wtedy rzeczywiście jest mało atrakcyjnie, czasami cześć ląduje na korytarzu, potem jak się robi ciepło to idą na balkon, w każdym kątku po kilka. Jesienią obcinam to co nie zaschło i cebulki leżakują do lutego zwykle na balkonie, chyba, ze jest mróz wtedy są w domu. Najwięcej i najstarsze mają piękny kolor taki krwisty/makowy. Te barwne mam dopiero drugi sezon. Najpiękniejszy jest burgundowy - piękna czerwień dobrego wina z aksamitem. Były tak wielkie, że jeden się wyłamał z cebuli i dlatego jest w wazonie. I w tym roku zakwitł po raz pierwszy prawdziwy amarylis - pistacjowy z czerwonymi elementami (te pozostałe to hippeastrum zwartnice, popularnie zwane amarylisami).

Ciesze się, że się Wam podobają

BB iWi