Strona 87 z 105

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

: sobota 22 sty 2011, 22:57
autor: Ania W
KasiaG pisze:
Regulamin wystaw w Polsce (i FCI również) - mówi, że psy co do których podejrzewa się, że dokonano korekt chirurgicznych powinny dostać ocenę "nie do oceny".

Wyraźnie zapisane jest też, że ocenę dyskwalifikującą powinien otrzymać pies który:
"- który nie odpowiada typowi wymaganemu we wzorcu rasy,
- którego zachowanie wyraźnie odbiega od wzorca lub jest agresywne,
- który wykazuje anomalie jąder, wady uzębienia lub zgryzu, wady umaszczenia, gatunku szaty lub albinizm. Ocena ta powinna być przyznana psom, których wady typu mogą stanowić zagrożenie dla ich zdrowia oraz psom wykazującym dyskwalifikujące wady wymienione we wzorcu rasy"
Regulamin wystaw, dział III, pkt. 12

No i ok - w takim razie pozostaje sobie chyba życzyć, żeby wszelkie regulaminy były przestrzegane....

Powiem tak - nie mam pojęcia co rozpętało tę burzę o entropię, co było punktem zapalnym...,bo mam wrażenie, że to nie tylko o bezsenność jednej osoby chodzi.
Ci od kamieniowania wszelkiego stworzenia z entropią raczej nie funkcjonują na tym forum, na forum sąsiedzkim niedobitki zajęte są rozmnażaniem wysterylizowanej suki...
Nie mam pojęcia o co chodzi??? :niewka:
O to, że gdzieś padło stwierdzenie, że ktoś uważa, że szczeniaki z ujawnioną w momencie wydawania entropią powinny być sprzedane taniej? A dlaczego nie?
Czy ktoś napisał, że ogary mogą mieć co drugi ząb, żeby tylko oczy miały ok?

Jeżeli ktoś siedzi dłużej w jakimkolwiek psim środowisku (ba ! w każdym środowisku - modelarzy, sportowców, filatelistów) to zaczyna się orientować, że idealizujący wszystko okres zakochania dość szybko mija... Potem zyskuje się wiedzę i okazuje się, prawie każdy ma coś tam na sumieniu, choć obok tych robiących pewne rzeczy "z premedytacją",są i tacy, którzy nie zawsze do końca zdają sobie sprawę, że nie wszystko jest tak ok jak oni to widzą ( to cud racjonalizacji swojego postępowania ;)).
I kluczowe pytanie : na ile w tym momencie ważne jest to co nas zafascynowało, stało się niejednokrotnie pasją, a na ile otoczka (prawdziwa i sztucznie tworzona)
A ludzie WSZĘDZIE są tacy sami...naprawdę.
Ja tam wierzę w krzywą Gaussa ;)

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

: niedziela 23 sty 2011, 10:42
autor: KasiaG
Jeżeli chodzi o mnie to od dłuższego już czasu sypiam bardzo dobrze :)
A jeżeli dopada mnie bezseność to na pewno nie z powodu psich dolegliwości. Oby tylko takie problemy w życiu były, to każdy by się cieszył ;).
No i ok - w takim razie pozostaje sobie chyba życzyć, żeby wszelkie regulaminy były przestrzegane....
Tu nie chodzi o to czy wszystkie przepisy są przestrzegane (a nie są), ale wybiórczy sposób ich czytania. Każdy kij ma dwa końce, a każdy medal dwie strony. A regulamin oceny od "doskonałej" do "nie do oceny" z innymi po środku.

Ja też wierzę, w krzywą Gaussa. I mam nadzieję, że przed ogarem jest rozwój, a nie regres.

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

: niedziela 23 sty 2011, 15:41
autor: wszoleczek
Wielkie halo wokół entropii jest tylko dlatego, że tj najczęstsza wada u ogarów, ale nie częsta (trochę masło maślane ;) ale mam nadzieję, że w miarę logicznie).
Na wikipedii najpierw są wspomniane problemy z uszami.. :| Ogary mają problemy z uszami :?: A dopiero potem "Dodatkowo dość często u tej rasy występują wady powiek (zwłaszcza entropia)." No niestety dla niektórych wikipedia jest ważnym źródłem informacji :obraza_1: . Wchodzą, czytają i potem 'ojojoj'.

Jeśli chodzi o wetów, to osoby, które chodzą zawsze do jednego, będą chwalić swojego. Ja 'zaliczyłam' wielu wetów w swojej okolicy z moim poprzednim psem i wiem, że na szczepienie idę do najbliższego, bo po co mam gdzieś jechać. Jeśli natomiast pies by zachorował (tfu tfu) to jadę do innego.

Dla mnie jest również ważne podejście weta do psa. Nasza poprzednia Pani weterynarz była kociarą i jak nas zobaczyła to już miała nieciekawą minę... :evil: Nawet jej się nie podobało, że pies wącha stolik i transportery :niewka: .
Teraz mamy młodego weta, tuż po studiach, i samym podejściem do psa mnie urzekł. Nero mógł mu nawet przednimi łapami wejść na kolana a on nawet nie przerwał rozmowy tylko psa za uchem smyrał :marzyc_2: .

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

: niedziela 23 sty 2011, 16:32
autor: Ania W
KasiaG pisze: Tu nie chodzi o to czy wszystkie przepisy są przestrzegane (a nie są), ale wybiórczy sposób ich czytania. Każdy kij ma dwa końce, a każdy medal dwie strony.
Ale dokładnie o to mi chodzi.
Tylko temat jest o entropii a nie o zębach, w związku z tym powołałam się na przepis dotyczący entropii. Ja wiem jaka jest teoria w przypadku zębów i wiem jaka bywa praktyka…
A skoro mówimy o wybiórczym czytaniu no to trudno nie odnieść się do wybiórczego stosowania do przepisów.
KasiaG pisze: A regulamin oceny od "doskonałej" do "nie do oceny" z innymi po środku.
A o tym to już powinni sędziowe pamiętać ;)
wszoleczek pisze:Wielkie halo wokół entropii jest tylko dlatego, że tj najczęstsza wada u ogarów, ale nie częsta (trochę masło maślane ;) ale mam nadzieję, że w miarę logicznie).
Na wikipedii najpierw są wspomniane problemy z uszami.. :| Ogary mają problemy z uszami :?: A dopiero potem "Dodatkowo dość często u tej rasy występują wady powiek (zwłaszcza entropia)." No niestety dla niektórych wikipedia jest ważnym źródłem informacji :obraza_1: . Wchodzą, czytają i potem 'ojojoj'. .
Ja już bez bicia przyznałam się do tego, że to co jest zamieszczone na wikipedii jest mojego autorstwa (na podstawie kilku źródeł i osobistego doświadczenia) bo przedtem nie było tam nic o ogarach. Prawdę mówiąc na przestrzeni tylu lat niewiele bym też zmieniła . W przypadku entropii faktycznie wyrzuciłabym czekanie do 9 miesiąca życia – i zapewne jak się zbiorę to to zrobię. ;)
Chyba, że ktoś mnie ubiegnie :cwaniak:
Bo teraz uważam, że trzeba reagować jak najszybciej co pozwoli uniknąć zbędnych komplikacji.
I faktycznie oczy wrzuciłabym przed uszy …ale obawiam się, że wtedy „ojojoj” byłoby jeszcze większe….(uszy jak u każdej rasy zwisłouchej wymagają regularnej kontroli i ich zapalenia może nie są sztandarową chorobą ogarzą ale do rzadkości też nie należą).
A na marginesie - entropia jest częstą wadą u ogarów i właśnie dlatego, że występuje tak często nie można po prostu wyeliminować wszystkich psów nią dotkniętych, bo to byłoby wylanie dziecka z kąpielą…Gdyby nie występowała tak często nie byłoby to problemem.
Ale chyba warto próbować zmniejszyć częstotliwość jej występowania. I nikt póki co nie stwierdził, że należy to robić za wszelką cenę...albo mnie coś ominęło :mysl_1:

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

: wtorek 25 sty 2011, 10:02
autor: Aszemi
hania pisze:A ja jednak wolałabym psa z brakami zębowymi niż z etropium. Podobnie z wada zgryzu niż z etropium.
hania pisze:Może wolałabym ogara z entropią niż z ropowicą.
Ja nie wiem co bym wolała jednak entropium można wyleczyć ropowicę też a wady zgryzu?? braki w uzębieniu?? chociaż już słyszałam i sztucznych zębach chyba ok 2tyś jeden-na wystawowe tournee wystarczy :tia:
hania pisze:Podobnie nie jest dla niego komfortem codzienne wpuszczanie kropli.
Pewnie tak ale to zależy od egzemplarza
hania pisze:Ale tak właściwie to wole bez entropii, bez ropowicy, bez wad zgryzu, bez braków zębowych z dobrym węchem i charakterem, i wyglądajacego jak chodzacy wzorzec. I po to była mi potrzebna dolewka kundli z KW. Bo gdybym chciała uzyskać takiego ogara z psów rodowodowych w czasach gdy wprowadziłam Gawrę to na selekcję nie starczyło by mi życia.
I to zdanie mnie ciekawi możesz rozwinąć bo jak ja patrzę na Gawrę to widzę krótkie wysoko osadzone ucho inny układ oczu itd. :mysl_1:
hania pisze:Ale piszę o tym co chcę mieć w domu! A nie o tym co uważam, że powinno być używane w hodowli!
No i to są dwa różne tematy bo pies z wadami zgryzu- o ile mu to faktycznie nie przeszkadza czy brakami w uzębieniu do kochania będzie lepszy niż pies który wymaga zabiegów czy leczenia.
hania pisze:Troche denerwują mnie rozważania na zasadzie "entropia nie jest najgorsza rzeczą, która może się ogarowi przytrafić". Oczywiście, że nie. Tylko te gorsze rzeczy na razie się nie przytrafiły - sporadycznie ogary chorują na nowotwory i raczej nie w młodym wieku, nie mamy PRA czy chorób serca, nie ma dysplazji. Dlaczego więc te teoretyczne rozważania na zasadzie, że entropia nie jest taka zła bo mogłoby być cos gorszego, jeśli tego gorszego nie ma? Jak na razie nie ma tez tego gorszego po psach z KW - a mamy już któreś pokolenie - jakby miało cos "wrednego" wyjść to raczej na początku a nie wtedy kiedy te psy mają w sobie coraz więcej krwi ogara.
Mam nadzieję że tak właśnie jest bo w przeciwnym razie cała dolewka nie miałaby sensu najmniejszego.
Leszek pisze: Dolew krwi NN (oczywiście mam namyśli egzemlarze faktycznie gdzieś znalezione a nie ogary ze starych linii tylko bez papierów) miał na celu głównie zwiększenie bazy genetycznej ogarów. Panuje oczywiście pogląd, że właśnie imbred i przez to kumulacja niektórych genów powoduje entropium. Dlatego też większa pula genów powinna automatycznie poprawić możliwość unikania tej choroby.
Ale trzeba mieć świadomość, że zawsze zwiększenie puli genetycznej (przez dolew krwi innych zwierząt) powoduje widoczne fenotypowe zmiany (większa zmienność w populacji).
Tak, że jest to normalny I etap, teraz czas na II etap który należy wprowadzi przez madrą selekcję i dobór par rodzicielskich. :mysl_1:
No właśnie to co ma na celu krzyżowanie dwóch psów kw a do tego ze sobą spokrewnionych :mysl_1:
Ania W pisze: Eeee tam, nie takie znowu w nocy..o tej godzinie to my entropiom Łozą na spacer się kierujemy ;)
Ty patrzysz na godzinę postawienia posta a ja go trzy razy najpierw w głowie napisałam ale fakt był czas że o tej a nawet wcześniej do pracy wstawałam :tia:

Nie rozumiem tylko tego stwierdzenia :mysl_1:
Ania W pisze:to my entropiom Łozą na spacer się kierujemy
Ania W pisze:Aszemi nie wiem kto miałby tę pianę bić…bo ostatnio co temat to pojawia się stwierdzeni, że to „bicie piany” . No może poza zachwytami na blogach ;)
zwykle w takich tematach nie da się dojść do konsensusu stąd dyskusja nazywana potocznie "biciem piany"
Ania W pisze:Aszemi powiem szczerze (ale nie złośliwie) – chyba za bardzo to wszystko dramatyczne co piszesz….
Po pierwsze nie wiem co za „wy” mieliby cię zakrzyczeć.
Może wdał się dramatyzm w całość wypowiedzi, może wdało się jakieś zmęczenie, może się trochę napędzam.... może....
Nikt mnie nie zakrzyczał ale myślałam że będzie gorzej ostatnio tak wiele osób jest stanowczo na NIE ENTROPIUM- byle nie za wszelką cenę
Ps.Żadnej Twojej wypowiedzi nie odbieram złośliwie ;)
Ania W pisze:To już wprawdzie napisał Leszek, ale powtórzę – musi się rozjeżdżać, bo takie są prawa genetyki.
Przecież nikt nie każe ci jako hodowcy dolewać KW – są tacy, którzy hodują i nie dolewają.
A z tego co wiem to miałaś plany wobec psów KW.
Miałam i mam dalej- bo ja nie jestem kategorycznym przeciwnikiem NN/KW ale jestem kategorycznie na nie jeśli chodzi o mieszanie kw z kw i nie tylko dla miotów IIkw z IIIKW może byś i PKR ale jeśli miał w 4 i 5 pokoleniu NN to po co go mieszać z psem KW skoro jeszcze po miotach gdzieś ta nn-ka wychodzi :!:
A psem KW pokryję choćby po to aby na własnej skórze się przekonać czy warto ;)
Ania W pisze:Ale jakiego ogara? Tego sprzed 10, 20 czy 40 lat…a może tego z osiemnastowiecznych rycin?
I tu mnie masz- od rycin jestem daleka bo nawet na zdjęciach ogary wyglądają inaczej niz na żywo ;)
Ania W pisze:Aszemi napisał(a):
To nie lepiej wybrać inną rasę w której entropium nie występuję??

A jaką? Taką , żeby ogar nadal przypominał ogara….
A musi przypominać-jeśli dla kogoś najważniejszym tematem jest brak płaczących oczu to niech rasę zmieni całkowicie i już.
Ania W pisze:Aszemi napisał(a):
Przecież dolewając obcą krew-wierzę że kundli w typie możemy otrzymać bagaż nowych gorszych chorób więc chyba takowa dolewka powinna być prowadzona z większą głową i samo rozmnażanie psów kw w kolejnych pokoleniach też.

Ja o tajemniczym bagażu nowych , gorszych chorób słyszę już któryś raz ale mimo, że kolejne pokolenia ogarów KW są rozmnażane nikt na razie nie zdefiniował co miałoby być w tym bagażu.
Co więcej - wyglądają coraz lepiej i powoli "zlewają" się z resztą więc nie będą już tak "razić".
oby było tak jak piszesz Ty czy Hania że faktycznie bagażu brak ja jednak jestem daleka od pewności czy gdzieś się za jakiś czas nie ujawni jakaś cholera-mam nadzieję że się mylę oczywiście.
Ania W pisze:Aszemi napisał(a):
Teraz wszyscy tak się skupili na entropium że reszta jest nieważna a to wcale nie jest aż taka straszna wada i wyolbrzymianie kosztów z nią związanych też jest niepotrzebne.

Wszyscy to znaczy kto?
Bo ja się na przykład do wszystkich nie zaliczam, chociaż uważam, że entropia nie jest tylko i wyłącznie „płaczącymi oczkami” i nie można ot tak machnąć sobie ręką .
Formę ogólnikową zachowam więc "wszyscy" zostaną "wszystkimi"
Machnąć ręką nie można ale też zapominać o reszcie świata.
Ania W pisze:Myślę, że DOBRY hodowca zwróci uwagę i na entropię i na zęby. I będzie miał jeszcze inne priorytety...
Oby byli sami dobrzy hodowcy :fiufiu:
Ania W pisze:Aszemi napisał(a):
Kilka osób zwróciło uwagę moja na Umera bo Saksofon jago ojciec miał braki ale ile musiał się nakryć żeby ktoś w końcu przytomnie mu do paszczy zajrzał-masakra
Pierwsze co zrobiłam to oczywiście sprawdziłam zęby Umera z nastawieniem że nawet po 750km trasy wyjdę jeśli będzie coś nie tak-zostałam;) a ile osób kryje tylko tym co ma pod nosem??

Mam wrażenie, że jednak coraz wiecej osób rusza się z miejsca, chociaż oczywiście – dla wielu istnieje bariera km nie do pokonania.
Swoją drogą kryjąc psem po ojcu z brakami i przekazującymi te braki też podjęłaś jakieś ryzyko. Jasne może być wszystko ok. – i oby było.
Podjęłam w pełni świadomie- oczywiście łatwiej byłoby nie wiedzieć :D
Aniu Umera poleciłaś mi pierwsza i uważam że na ten moment jest moim najlepszym wyborem inaczej bym tam nie pojechała. Oczywiście rozglądałam się za innymi wiedząc o brakach Saksofona ale każdy z ewentualnych kandydatów miał albo podobny problem albo inny-moim zdaniem gorszy.
Ideałów nie ma wybieramy mniejsze zło :tia:
Swoją drogą za moment jadę potwierdzić ciąże trzymajcie kciuki :prosze_1:
Ania W pisze:póki co mam wrażenie, że trochę to jest tak, że owo skupienie wynika z tego co nas osobiście boli, jakiego mamy konika. Dentyści – zęby, okuliści – oczy, koloryści – maść, kolor oczu, polujący – użytkowość, gon itp.
pewnie tak jest a czym dłużej siedzi się w temacie tym bardziej się konik wyrabia aż do zacietrzewienia :twisted:
Ania W pisze:Aszemi napisał(a):
Nie dorabiajmy sztucznej ideologi do ogara!

Tzn?
To moim zdaniem ma związek z konikiem- jeden będzie za wszelka cenę pozbywać się entropium i to będzie jego ideologią, inny będzie tylko zwracać uwagę na wygląd ogara- mam nadzieję że nie zamotałam i wiesz o co mi chodzi.
Ania W pisze:Aszemi napisał(a):
Potem poznałam ogarowców - hmm jak miło i fajnie jejku w końcu fantastyczni ludzie- niestety tacy jak inni psiarze. Może idealizowałam może chciałam żeby było inaczej ale jesteśmy tylko ludźmi a miło jest... pod publikę-eh


Wybacz Aszemi, ale tak pisząc piszesz też o sobie.
Ja z resztą jestem taka jak inni psiarze – zakręcona, w sklepie rozglądająca się za tym jakie buty najlepsze na spacery a jaka kurtka (do pracy nie szukam ), klatka, samochód…wszystko pod psa . Także takie stwierdznie mnie nie obraża.
Ale nie robię niczego „pod publikę”!
Nie mam takiej potrzeby i nie urodziłam się żeby wszystkim dogadzać.
W takich sytuacjach dzieciom w szkole mówię „Każdy mówi za siebie!” i teraz też mi to pasuje.
tak Aniu pisząc o grupie do której należę też pisze o sobie.
Moim celem nie było obrażanie kogokolwiek, zakręcenie pozytywne mi się podoba ale właśnie sztuczności nie lubię i robienia pod publikę ;)
Ania W pisze:Aszemi napisał(a):
…. sami kontynuujemy nagonkę- zły ogar ma entropium- powinien być tańszy a najlepiej dołóżmy aby ktoś go wziął. A skoro entropium jest takie złe to po co tylu hodowców rozmnaża suki po korekcie albo kryje takowymi psami??

Matko ! Jaką nagonkę!? Dla mnie to wszystko zbyt dramatyczne…
Może i dramatyczne ale takie ostatnio odniosłam wrażenie- może lekko podkolorowałam sobie temat w głowie :roll:
quote="Ania W"]Sądzę również, że większość nie oczekuje cukiereczków i słodziaków..choć zapewne część tego potrzebuje.[/quote]
raczej nikt nie oczekuje sztucznych cukiereczków a raczej jeśli już to konstruktywnego pochwalenia jeśli jest za co ;)
Ania W pisze:Nie widzę jednak potrzeby ustawiania się od razu w pozycji „ja” kontra „reszta świata”
Nie mam zamiaru nawet jeśli to tak wyglądało ;)

Jeśli coś pominęłam sorki lecę na usg ;)

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

: wtorek 25 sty 2011, 13:38
autor: hania
Aszemi pisze:
hania pisze:A ja jednak wolałabym psa z brakami zębowymi niż z etropium. Podobnie z wada zgryzu niż z etropium.
hania pisze:Może wolałabym ogara z entropią niż z ropowicą.
Ja nie wiem co bym wolała jednak entropium można wyleczyć ropowicę też a wady zgryzu?? braki w uzębieniu?? chociaż już słyszałam i sztucznych zębach chyba ok 2tyś jeden-na wystawowe tournee wystarczy :tia:
A po co mam leczyć wady zgryzu czy braki zębowe?
hania pisze:Podobnie nie jest dla niego komfortem codzienne wpuszczanie kropli.
Pewnie tak ale to zależy od egzemplarza
Pracujc jako wet nie spotkałam zwierzaka dla którego zastrzyki czy wpuszczanie kropli byłoby przyjamnością.
hania pisze:Ale tak właściwie to wole bez entropii, bez ropowicy, bez wad zgryzu, bez braków zębowych z dobrym węchem i charakterem, i wyglądajacego jak chodzacy wzorzec. I po to była mi potrzebna dolewka kundli z KW. Bo gdybym chciała uzyskać takiego ogara z psów rodowodowych w czasach gdy wprowadziłam Gawrę to na selekcję nie starczyło by mi życia.
I to zdanie mnie ciekawi możesz rozwinąć bo jak ja patrzę na Gawrę to widzę krótkie wysoko osadzone ucho inny układ oczu itd. :mysl_1:
Czy ja napisałam, że Gawra jest ogarem idealnym i właśnie do tego dążyłam? To że wprowadziłam
Gawrę posunęło mnie milowym krokiem do przodu w uzyskaniu idealnego ogara. Aszemi - widzisz co chcesz zobaczyć - chcesz zobaczyć wady widzisz wady. Chciałabyś zobaczyć zalety to zobaczyłabyś zdrowego i sprawnego ogara bez entropii i braków zębowyc, ze świetnym charakterem i dobrą pasją łowiecką. Zawsze zadziwia mnie to, że jest tyle wątpliwosci co do Gawry a sędziowie ją oceniający tych wątpliwosci nie mieli.
hania pisze:Ale piszę o tym co chcę mieć w domu! A nie o tym co uważam, że powinno być używane w hodowli!
No i to są dwa różne tematy bo pies z wadami zgryzu- o ile mu to faktycznie nie przeszkadza czy brakami w uzębieniu do kochania będzie lepszy niż pies który wymaga zabiegów czy leczenia.
Ja mam psa przede wszystkim dla siebie. Jego wystawy i użycie w hodowli jest rzeczą wtórną. Mając psa przede wszystkim do hodowli można zakładać, że entropia jest lepsza - dobry chirurg i temat nie istnieje.

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

: wtorek 25 sty 2011, 13:55
autor: hania
wszoleczek pisze:Wielkie halo wokół entropii jest tylko dlatego, że tj najczęstsza wada u ogarów, ale nie częsta (trochę masło maślane ;)
Hmmm. To od jakiego ilości ogarów liczyłabyś ją jako "częstą"? Bo dla mnie zdecydowanie jest częsta.

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

: wtorek 25 sty 2011, 14:12
autor: Aszemi
hania pisze:Czy ja napisałam, że Gawra jest ogarem idealnym i właśnie do tego dążyłam? To że wprowadziłam
Gawrę posunęło mnie milowym krokiem do przodu w uzyskaniu idealnego ogara. Aszemi - widzisz co chcesz zobaczyć - chcesz zobaczyć wady widzisz wady. Chciałabyś zobaczyć zalety to zobaczyłabyś zdrowego i sprawnego ogara bez entropii i braków zębowyc, ze świetnym charakterem i dobrą pasją łowiecką. Zawsze zadziwia mnie to, że jest tyle wątpliwosci co do Gawry a sędziowie ją oceniający tych wątpliwosci nie mieli.
Moje pytanie i stwierdzenie co widzę nie było atakiem na Gawrę i mam nadzieje że tego tak nie odebrałaś ;) Chciałam tylko jakieś szersze rozwinięcie dlaczego wprowadzenie Gawry było takim krokiem milowym bo to jakie masz podejście do niej to wiem. Ja Gawry jeszcze na żywo nie widziałam a na zdjęciach rzuca się głowa za pierwszy plan. Budowa taka ogólna w zarysie jest fajna taka lekka i sprężysta jaką lubię ale resztę szczegółów ze zdjęcia oceniać się nie da ;)

Ja nie mam nic do Gawry jako tako bo sama popierałam wprowadzanie świeżej krwi dla zróżnicowania puli genetycznej jednak późniejsze kojarzenie psów kw z psami kw nie wiem do czego ma służyć a jeszcze ze sobą spokrewnionych stąd moim zdaniem wszelkie zabiegi wprowadzania NN i dalszego kojarzenia powinny być pod kontrolą :zly1:
Ania W pisze:Tylko temat jest o entropii a nie o zębach,
moim zamiarem nie było zakładanie wątku tylko o entropium tylko raczej o całokształcie ;)
KasiaG pisze:Ja też wierzę, w krzywą Gaussa. I mam nadzieję, że przed ogarem jest rozwój, a nie regres.
Obyś miała rację ;)

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

: wtorek 25 sty 2011, 14:13
autor: hania
Aszemi pisze:No właśnie to co ma na celu krzyżowanie dwóch psów kw a do tego ze sobą spokrewnionych :mysl_1:
To chyba trzeba się spytać hodowcy, któy tak zrobił. Bo nie wydaje mi się, żeby takie krycia był często praktykowane.
Może wdał się dramatyzm w całość wypowiedzi, może wdało się jakieś zmęczenie, może się trochę napędzam.... może....
Trochę? ;)
Aszemi pisze:
Ania W pisze:To już wprawdzie napisał Leszek, ale powtórzę – musi się rozjeżdżać, bo takie są prawa genetyki.
Przecież nikt nie każe ci jako hodowcy dolewać KW – są tacy, którzy hodują i nie dolewają.
A z tego co wiem to miałaś plany wobec psów KW.
Miałam i mam dalej- bo ja nie jestem kategorycznym przeciwnikiem NN/KW ale jestem kategorycznie na nie jeśli chodzi o mieszanie kw z kw i nie tylko dla miotów IIkw z IIIKW może byś i PKR ale jeśli miał w 4 i 5 pokoleniu NN to po co go mieszać z psem KW skoro jeszcze po miotach gdzieś ta nn-ka wychodzi :!:
Jak się hoduje psy to "wychodzą" różne rzeczy. Nie jest tak, że po PKR-ach wychodzą same super ekstra a po KW do niczego. Wystarczy popatrzeć na wyniki wystaw i konkursów.
Aszemi pisze:A psem KW pokryję choćby po to aby na własnej skórze się przekonać czy warto ;)
Jak taki ma być powód krycia to myślę, że nie warto ;)
Ania W pisze:Aszemi napisał(a):
To nie lepiej wybrać inną rasę w której entropium nie występuję??

A jaką? Taką , żeby ogar nadal przypominał ogara….
A musi przypominać-jeśli dla kogoś najważniejszym tematem jest brak płaczących oczu to niech rasę zmieni całkowicie i już.[/quote]

Ja tam nie mam zamiaru zmieniać rasy. Ale nie mam zamiaru pogodzić się z entropią - bo da się bez.
Aszemi pisze:
Ania W pisze:Aszemi napisał(a):
Przecież dolewając obcą krew-wierzę że kundli w typie możemy otrzymać bagaż nowych gorszych chorób więc chyba takowa dolewka powinna być prowadzona z większą głową i samo rozmnażanie psów kw w kolejnych pokoleniach też.

Ja o tajemniczym bagażu nowych , gorszych chorób słyszę już któryś raz ale mimo, że kolejne pokolenia ogarów KW są rozmnażane nikt na razie nie zdefiniował co miałoby być w tym bagażu.
Co więcej - wyglądają coraz lepiej i powoli "zlewają" się z resztą więc nie będą już tak "razić".
oby było tak jak piszesz Ty czy Hania że faktycznie bagażu brak ja jednak jestem daleka od pewności czy gdzieś się za jakiś czas nie ujawni jakaś cholera-mam nadzieję że się mylę oczywiście.
Moim zdaniem jeżeli bawi Cię zamartwianie się co za chorby dopadną ogary w przyszłości to raczej jednak powinnaś martwić się o ogary PKR a nie KW. Bo jeżeli coś ma wyskoczyć to wyskoczy u tych bardziej homozygotycznych - czyli PKR. Heterozygoty, w naszym przypadku KW, z zasady są zdrowsze, plenniejsze, bardziej wydajne itp. Dlatego np krzyżuje się rasy krów czy królików. I wszystkie poważne choroby które spotkałam u ogarów (nowotwory poniżej 8 roku życia, miopatie, zwyrodnienia wątroby, rozszczepy podniebienia, choroby serca, achalazja przełyku itp) występowały u ogarów PKR - z większą częstotliwością w miotach bardziej zinbredowanych.

Re: Entropium- temat przereklamowany!!!

: wtorek 25 sty 2011, 14:17
autor: hania
Aszemi pisze:
hania pisze:Czy ja napisałam, że Gawra jest ogarem idealnym i właśnie do tego dążyłam? To że wprowadziłam
Gawrę posunęło mnie milowym krokiem do przodu w uzyskaniu idealnego ogara. Aszemi - widzisz co chcesz zobaczyć - chcesz zobaczyć wady widzisz wady. Chciałabyś zobaczyć zalety to zobaczyłabyś zdrowego i sprawnego ogara bez entropii i braków zębowyc, ze świetnym charakterem i dobrą pasją łowiecką. Zawsze zadziwia mnie to, że jest tyle wątpliwosci co do Gawry a sędziowie ją oceniający tych wątpliwosci nie mieli.
Moje pytanie i stwierdzenie co widzę nie było atakiem na Gawrę i mam nadzieje że tego tak nie odebrałaś ;) Chciałam tylko jakieś szersze rozwinięcie dlaczego wprowadzenie Gawry było takim krokiem milowym bo to jakie masz podejście do niej to wiem. Ja Gawry jeszcze na żywo nie widziałam a na zdjęciach rzuca się głowa za pierwszy plan. Budowa taka ogólna w zarysie jest fajna taka lekka i sprężysta jaką lubię ale resztę szczegółów ze zdjęcia oceniać się nie da ;)
Nie odebrałam :)
Myślałam, że jak ktoś "siedzi" w ogarach to jest to dla niego oczywiste. Bo dzięki wprowadzeniu Gawry mamy już któreś pokolenie ogarów wygrywających wystawy i jednocześnie zdrowych.