Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

jaki rozmarzony Majorek...

CWC i CACIB są, ale umówmy się - to nie była nasza najlepsza prezentacja... Sucze zapachy everywhere...
Ale najpierw spawdzamy, co się da:

Zęby są!


Jajka są! (Pan sędzia nie chciał pomacać )


No ale co z tym okiem?


Pani doktor, pani zerknie!


Potem i tak musiałam przysięgać na mamusię, tatusia i męża, że nic przy oczach nie było majstrowane

Próbowaliśmy biegac, ale głównie z nosem przy ziemi...



Chwila spokoju... Choć stoi jak pierdoła, ale już niemiąłam siły...


Wszyscy stoją, ale nie Ugryź - ten musi wąchać Fraszkę i on nie stanie do niej tyłem!


Za podpowiedzią pana Kuby ustawilismy w drugą stronę, widzicie tę minę kochasia?


No i co tam napisali?


No i po!

No i Git!
Gratulacje wielkie
PS. Lubiłam tego sedziego

Kochaś...no uczuciowy i wylewny chłopak ! O czym się przekonuję regularnie przy spotkaniach

Jestem niemożebnie dumna! Drugi champion Na Tropie

Ania W pisze:Kochaś...no uczuciowy i wylewny chłopak ! O czym się przekonuję regularnie przy spotkaniach
Jestem niemożebnie dumna! Drugi champion Na Tropie

No wylewny bardzo - witał się z przygodnymi osobami zachwycającymi się majorową urodą (a jakże, tacy byli! ), podstawał pychola do głasków, a jak radośnie podbiegł do sędziego na powitanie

fantastyczna fotorelacja... gratulacje i uściski dla pieknego ogara!!!

Gratulacje

A dziś "niepsio"
Jako fanka dyni zakupiłam taką oto odmianę:

Jeszcze nie wiem, jak ją pożrę...

A tu przetwórstwo owocowe - sok 100% jabłkowy, przyjemnie słodki, wieziesz swoje jabłka, zakład wyciska, pakuje w woreczki z kranikiem.

Super sprawa z tymi sokami droga taka usługa?