No tak, jako specjalista

się wypowiem
Borówka amerykanska nie lubi innych roślinek, żadnych normalnych porzeczek, agrestów, marchewki itp....sadzi się 3-5 krzaczków ( nie jeden) w odstępach co 1,5 metra.
Sadzi się ją w kwaśnej ziemi ( 50-80 litrów na krzak) wykopując dołek płytki ale szeroki ( około 60 cm srednicy) krzak podlewa się tylko po posadzeniu , potem jak jest susza to co kilka dni trochę i tyle.
Czubki zielone wysoko wystrzelające obrywa się na koncówkach, żeby krzak gęstniał, zdrewniałe łodygi wycina się w 5 roku od posadzenia. Można obsypać skompostowanymi trotami ( kilkuletnie, nie prosto z tartaku) lub korą, ale nie ma potrzeby . 2 x do roku zakwasza się ziemię siarczanem amonu, albo nawozem pod iglaki.
Nie wolno podlewać żadnym nawozem organicznym, kurzyną, gnojówką

ani żadnym preparatem "pod jarzynki" podsikiwana przez psy też ginie ( ma bardzo blisko powierzchni korzenie. )
PS. W normalnej ziemi borówka nie rośnie

musi być z worka kwaśna ( PH 3,5-4,5) inaczej po prostu umrze śmiercią naturalną....