Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ewka pisze: w końcu pędrak, to czyste białko...

Biorąc pod uwagę, że z kompostownika to akurat to białko na pewno nie jest czyste
Wiedziałam, że to nie może być nic fajnego

Ania W pisze:

Ewka pisze: w końcu pędrak, to czyste białko...

Biorąc pod uwagę, że z kompostownika to akurat to białko na pewno nie jest czyste

Czyste, zero nawozu , u nas też takie mieszkają,a na niższych piętrach nornice szaleją, za to na najwyższych Pasia i zaskrońce.

Symbioza, proszę ja kogo

No wiadomo, że kulturalny ogar nie ominie kompostownika. O to to nie.
U nas na szczęście kompostownik za płotem i głównie sąsiad, który sobie dzierżawi moje pole to z niego korzysta. Bo ogary na spółkę z labkami chętnie by się nawożeniem zajęły. I to głównie własnych żołądków.

u nas lato w pełni

A u mnie jesień... Za to słońcem zalana

cd.

Miłorząb

No ślicznie Ja też niedzielę spędzałam z łopatą i grabiami, ale jakoś u mnie za mało ogarnięte to wszystko na foto Za to zgrzałam się konkretnie, bo słoneczko dawało równo.

taką jesień lubię...