Strona 9 z 10
Re: Nie ma psa, jest imię :)
: środa 25 sie 2010, 09:40
autor: EiMI
BasiaM pisze:ech ... kiedy to było

Teraz leży mi na kolanach 34-kilogramowe futro i nadstawia szyję do całowania
Ech! Kiedy to będzie

Wsunąć paluchy w to grubaśne futro na szyi 34-kilogramowego smoczka
Ty, Szanowna Przyszła Pańciu cudownego ogarka - maluszka, za rok też już będziesz znała to uczucie

Tego się nie da opisać

(Mam nadzieję, że nasi chłopcy będą mieli "kołnierzyki" jak się patrzy

)
Re: Nie ma psa, jest imię :)
: środa 25 sie 2010, 12:34
autor: wszoleczek
EiMI pisze:BasiaM pisze:ech ... kiedy to było

Teraz leży mi na kolanach 34-kilogramowe futro i nadstawia szyję do całowania
Ech! Kiedy to będzie

Wsunąć paluchy w to grubaśne futro na szyi 34-kilogramowego smoczka
Ech, kiedy to mój spaślok schudnie do 34kg
weszynoska pisze:wszoleczek pisze:zybalowie pisze:
Będę miała psa!


wiedziaaaaałam

Każdy wiedział, bo posiadacze i przyśli posiadacze ogarów są jak ogary- uparte bestie

Re: Nie ma psa, jest imię :)
: środa 25 sie 2010, 12:45
autor: BasiaM
Ech, kiedy to mój spaślok schudnie do 34kg

Zacznijcie biegać, a porcje jedzenia zmniejszyć

I to szybko bo za chwilę zima i znów będziesz tuczyć Nera

Re: Nie ma psa, jest imię :)
: środa 25 sie 2010, 13:43
autor: wszoleczek
Porcje zmniejszone (chyba z głodu zaczyna polowac na krety

) ruchu coraz więcej. Chyba już taki jego urok. 37 i pół

Re: Nie ma psa, jest imię :)
: środa 25 sie 2010, 23:18
autor: zybalowie
BasiaM pisze:
Teraz leży mi na kolanach 34-kilogramowe futro i nadstawia szyję do całowania


15-sto miesięczne 34 kilogramowe futro?! O żesz - czy on jeszcze urośnie?
Nie wiem dlaczego, ale jakoś wyrosłam z zachwytu nad szczeniakami. W dużym stopniu wymarł we mnie odruch rozczulania się nad "słodziuśkimi, śliczniusimi, maleństwami". Strrrasznie podobają mi się za to ogarowe podlotki (jeszcze w tej nieforemnej fazie) i z przyjemnością będę na ten etap czekać. Już nie wspominając o etapie wielkiej, dorosłej krowy
EiMI pisze:Ech! Kiedy to będzie

Wsunąć paluchy w to grubaśne futro na szyi 34-kilogramowego smoczka


O taaaaak...
Szybciej to-to urośnie, niż się obejrzymy. Pamiętam jak wysiadywałam na trawniku z małą puchatą kulką, a potem już tylko... zleciałam z tapczanu i poleciałam z krzesłem do tyłu i pufff - mam w domu krowę

Re: Nie ma psa, jest imię :)
: środa 25 sie 2010, 23:43
autor: zybalowie
Pod pretekstem rozmieniania pieniędzy przyniosłam też do domu kliker i adresówkę
I zmieniłam zamówienie na leganie, będzie takie:
http://allegro.pl/legowisko-kojec-jedyn ... 21872.html" onclick="window.open(this.href);return false; - jestem jasiem wędrowniczkiem i pomyślałam, że się przyda, jak się komuś na drugim końcu Polski zwalę z psem do chaty

Re: Nie ma psa, jest imię :)
: czwartek 26 sie 2010, 09:00
autor: BasiaM
zybalowie pisze:BasiaM pisze:
Teraz leży mi na kolanach 34-kilogramowe futro i nadstawia szyję do całowania


15-sto miesięczne 34 kilogramowe futro?! O żesz - czy on jeszcze urośnie?
Teraz masy nabiera i mężnieje
Sama zobaczysz jak ogary szybko rosną

Codziennie większy

Re: Nie ma psa, jest imię :)
: czwartek 26 sie 2010, 11:20
autor: Aszemi
zybalowie pisze:będzie takie:
Będzie miał gdzie składować swoje skarby

Re: Nie ma psa, jest imię :)
: piątek 27 sie 2010, 22:32
autor: zybalowie
-Miska na podróż? -Jest!
-Smycz i obroża? -Zgadza się.
-Nosidełko? - Tak jest!
-Zabawka? - A jak...
Re: Nie ma psa, jest imię :)
: piątek 27 sie 2010, 22:45
autor: EiMI
Wszystko już wymieniłaś i odhaczyłaś

prócz PSA
Kiedy go dopiszesz do listy spraw załatwionych???
