Re: z Zagrajboru
: niedziela 09 maja 2010, 22:41
W dniach 8-9 maja, postanowiliśmy pokazac Ogarka na kresach i dokonaliśmy z Luśnią najazdu na Lwów. Na wystawie spotkaliśmy Nałoga ze Studenckiej Biedy -chyba Gończego Polskiego
Już wyjaśniam -Organizatorzy umieścili biednego Nałoga w X-tej, w chartach
(wtedy jeszcze się śmiałem) Po interwencji, Polskaja Gonczaja trafiła do z powrotem do VI sędziowanej przez Pana Nikolę Imbimbo (I), Luśnia grzecznie czekała na swoją ocenę u Pana Guido Vandoniego (I) trochę się dziwiąc, że towarzystwo dookoła ringu mało gończe( dziwiliśmy się tylko trochę, bo Bloodki i Dalmatyny też były na innych ringach, poza tym tak "stało w papierach")
Kiedy wreście zostaliśmy wezwani na ring, ustawiłem Luśnię do oceny, spojrzałem w oblicze sędziego i.......
. Pan sędzia był jeszcze bardziej
bo jak przyznał, nie ma uprawnień na gończe (chyba dla ukraińskich organizatorów, włoch to włoch).
Poniewaz byliśmy na szarym końcu i lada chwila miały rozpocząc się finały, rozpoczełem rozpaczliwe szukanie sędziego VI-tki. Niestety, pan Imbimbo wybył był do hotelu
Na szczęścię wpadliśmy (dosłownie ) na Pana Andrzeja Manię, który miał nas sędziowac następnego dnia (wystawa 2xCacib) Pan Mania zgodził się na indywidualne sędziowanie, które odbyło się na korytarzu obok pokoju sędziowskiego (znanienita publicznośc zerkała przez otwarte drzwi
Ocena doskonała, z CACiBem (Nałóg, niedoszły chart też zgarnął całą pulę -gratulację
) otworzyła nam drogę na finały, zamykając jednocześnie występ w dniu następnym. 

Już wyjaśniam -Organizatorzy umieścili biednego Nałoga w X-tej, w chartach

Kiedy wreście zostaliśmy wezwani na ring, ustawiłem Luśnię do oceny, spojrzałem w oblicze sędziego i.......


Poniewaz byliśmy na szarym końcu i lada chwila miały rozpocząc się finały, rozpoczełem rozpaczliwe szukanie sędziego VI-tki. Niestety, pan Imbimbo wybył był do hotelu

Na szczęścię wpadliśmy (dosłownie ) na Pana Andrzeja Manię, który miał nas sędziowac następnego dnia (wystawa 2xCacib) Pan Mania zgodził się na indywidualne sędziowanie, które odbyło się na korytarzu obok pokoju sędziowskiego (znanienita publicznośc zerkała przez otwarte drzwi


