Gosiu, wszystko w porządku

dziękuję za zainteresowanie:) Trochę mało czasu, różne sprawy na głowie - poczuwam się trochę do 'zaniedbania' ogarkowa
Szczeniury skończyły 6 tygodni. Po weekendzie się szczepimy. Potem tatuaże, przegląd i... osiągną gotowość do wyfrunięcia z gniazda.

Imiona jeszcze się klarują, jakoś ciągle mam wrażenie, że na wszystko jeszcze jest czas
Mamy jeszcze wolne maluchy obu płci - zainteresowanych zapraszam
Nawiązując do ostatniego posta - 'domek' kupiliśmy od lokalnego dużego producenta głównie mebli ogrodowych - ma takie kojce w ofercie, trochę tylko zmodyfikowałam projekt o dodatkowe drzwiczki i przedłużenie dachu z boku, żeby uzyskać osłonięty od deszczu mini-wybieg na trawce;) Zależało mi na drewnianym 'domku' właśnie, z myślą o przytulnym kącie dla maluchów. Od tygodnia mieszkają już tam całodobowo i traktują kojec jak swój azyl. Co ciekawe, same od początku wiedziały do czego służy buda, a moje 3 psy do tej pory tego nie rozumieją
Zamiast zdjęć dziś linki do filmików
KLIK
KLIK
KLIK
Chyba że się uda wypatrzeć z fb tych kilka zdjęć co zdołałam wrzucić w sieć:
mama, broń się!
oczywiście tato, będę już grzeczna.
osiwieję przy tej dziatwie chyba...
niczym wilczyca kapitolińska
pozdrawiamy!:)