Strona 9 z 15

Re: Co na biegunkę i wymioty?

: środa 05 paź 2011, 07:31
autor: qzia
Parafinę to się raczej przy zatwardzeniu daje. :mysl_1: Nifuroksazyd to bardzo dobry pomysł.
Kasia

Re: Co na biegunkę i wymioty?

: środa 05 paź 2011, 09:04
autor: miszakai
No jednak nie koniec jeszcze :tia: Wczoraj piła, zjadła ten ryż z węglem, byliśmy późno na spacerze no i jednak nad ranem załatwiła już dokumentnie dywan Iwka :niewka: Zwinęłam dywan i do kosza. Nie nadawał się już do niczego. Już tylko rozwolnienie, wymiotów nie ma. Rano też nie chciała pić i zjeść. Mam w domu Nifuroksazyd ale jeszcze ją poobserwuję dzisiaj...Boję się, że coś tam jej utknęło w żołądku :roll:

Re: Co na biegunkę i wymioty?

: środa 05 paź 2011, 10:40
autor: hania
Idź z Cyga do weta. To juz trochę za długo trwa.

Re: Co na biegunkę i wymioty?

: środa 05 paź 2011, 10:49
autor: miszakai
ok. :roll:

Re: Co na biegunkę i wymioty?

: środa 05 paź 2011, 19:41
autor: ketrin
qzia pisze:Parafinę to się raczej przy zatwardzeniu daje. :mysl_1:
Kasia
tez o tym słyszałam ale dawałam zawsze przy zatruciu i po tej łyżce jak ręka odjął :niewka: i natychmiast apetyt wzrastał :niewka:

Re: Co na biegunkę i wymioty?

: środa 05 paź 2011, 20:09
autor: nulka
miszakai i co u weta ? zdrówka Cydze życzymy :silacz:

Kiedyś tak mieliśmy z Łazikiem ,też raczej się nie tarza tylko zjada i to chyba kocie ,echch,w nocy nas budził i szybko na dwór i dosłownie tryskało z chłopa ,biedny .Dałam loperamid i spokój :)

Re: Co na biegunkę i wymioty?

: czwartek 06 paź 2011, 08:32
autor: Ewka
Co z piesą? Pozdrawiam :hi_1:

Re: Co na biegunkę i wymioty?

: czwartek 06 paź 2011, 11:20
autor: miszakai
No słabo trochę...Jak wrócilam do domu to była masakra. Cyga robiła już wodę, czekałam na samochód i jak poleciala żywa krew to na sygnale do weta...Nie była jeszcze odwodniona bardzo ale jak to wet określił "blada" trochę, wieć dostała kroplówę. Nie wiedziałam, że da się podskórnie zwierzakom elektrolity lać :wow_3: W każdym razie po 15 minutach stała się wielbłądem z gulą na grzbiecie ;) , już trochę wkurzonym na weta za kłucie...Dostała papawerynę i antybiotyk, bo temperatura była podwyższona :? Wet postraszyła mnie, że takie objawy mogą być też przy babeszjozie ale mam nadzieję, że to nie to. Od podania leków tylko siusiala już. Aha, jeszcze Nifuroksazyd w tabletce raz miałam podać i udało się. W nocy czuwałam, ledwo żywię ale już nie zrobiła; udało się zatrzymać chyba perystaltykę jelit...Mam jednak wrażenie, że czasem tak dziwnie przełyka ślinę jakby miała zaraz zwracać ale nie zwraca :niewka: Dziś idziemy na kontrolę...
Nie wiem jak ja mam hodowlę mieć :roll: Po Cygaro jak się dzieje coś poważniejszego to strasznie panikuję...Kuba na mnie krzyczy, że panikuję a ja juz tak mam od czasu Cygaro...Tam nie dostrzegłam czyhającego niebezpieczeństwa, a ono było...Teraz może większego nie ma a ja je nagle widzę; otwieram drzwi do domu i przekręcając klucz w zamku mam flashbacki, że wyzionęła ducha od tej cholernej sraczki :cry: Jak się pocięła to też totalnie zgłupiałam, zero sensownego działania, tylko panika i paraliż.
Do rana wszystko dobrze, spała przy moim łóżku spokojnie. Dla odmiany po nabąblowaniu kroplówą wygląda jak grubas ;). Apetyt wrócił ale jeszcze jej za dużo nie dawałam, dostała glukozę - przeżyje a jednak jelito podrażniło się bardzo...Wieczorem już chciała coś chapać z trawnika; myślałam, że chorą bo chorą ale zamorduję :twisted:

Re: Co na biegunkę i wymioty?

: czwartek 06 paź 2011, 11:38
autor: Ewka
Trzymajcie się! A krew wet pobrał do badania?

Re: Co na biegunkę i wymioty?

: czwartek 06 paź 2011, 12:19
autor: BasiaM
Moja babcia mówiła "tylko spokój cię uratuje" ;)
Grunt to nie panikować tylko policzyć do 20 i głęboko oddychać ;)

Będzie dobrze. W weekend Cyga już będzie hasać i "zdrowe" kupy robić.
Do jedzenia dać niewiele, ryż rozgotowany z mięsem z kurczaka, ewentualnie pogniecioną marchewkę.
A może coś jej utknęło w kiszkach ? Jakieś prześwietlenie albo co miała robione ?