Strona 9 z 11

Re: SUCZKA OGARKA W SCHRONISKU W JĘDRZEJEWIE / DOBIEGNIEW

: czwartek 02 maja 2013, 10:55
autor: iwonawas
witamy po pierwszej nocy :) Misza (bo tak bedziemy na nia wolac) spała w kojcu... sama nas ciagnela zeby ja wziac na zewnatrz... wiec dalismy ja do kojca i tylko nadsluchiwalismy czy nie piszczy lub szczeka... ale widocznie nowa willa jej sie spodobala... a pewnie predzej te smakolyki ktore Marcin wrzucil do budy :) rano juz przyszedl Gutek (jamnikopies sasiadow)... zadowolona merdala ogonem na nowego kumpla... po sniadaniu z Jasiem poszlismy sunie wziac z kojca... chyba nauczona jest czystosci w kojcu bo jak tylko ja wzielam na smycz to pierwszą rzeczą, którą zrobiła było wysikanie się...
pospacerowalismy po dzialce... dala sie bez problemu wyszczotkowac... nawet Saba nie byla taka grzeczna... ta wrecz sie nastawiala z tyleczkiem :)
teraz siedzi z nami w domu... juz z dywanem sie zaprzyjaznila - wyjezdzila sie na grzbiecie... widac ze nie jest przyzwyczajona do siedzenia w domu bo - dopoki nie dostala kosci - ciagle chodzila i prowadzila do drzwi wyjsciowych... a nie chcemy zeby caly czas siedziala sama w kojcu...
po dzialce pozwolimy jej biegac jak bedzie skonczone ogrodzenie (termin zalezy od tescia :piwko: )...
widac ze nigdy chyba nie dostala wspanialej, wedzonej kosci wolowej bo wcina ja juz od pol godziny z ogromnym zapalem...
z naszych obserwacji jest to pies duzo bardziej dynamiczny od Saby, chce sie bawic i tarmosic, psoty jej w glowie... ktos chyba ja za bardzo rozpieszczal ;) bo chodzi i zebrze o przysmaki i juz zrobila pierwsze wejscie na kanape :fiufiu:
ponizej pare fotek ktore dzisiaj udalo sie zrobic...

Re: SUCZKA OGARKA W SCHRONISKU W JĘDRZEJEWIE / DOBIEGNIEW

: czwartek 02 maja 2013, 12:02
autor: BasiaM
ale czad :happy3: :happy3: :happy3:

Re: SUCZKA OGARKA W SCHRONISKU W JĘDRZEJEWIE / DOBIEGNIEW

: czwartek 02 maja 2013, 12:20
autor: Hekate
Misza pasuje do niej dużo bardziej. Fajnie ją zobaczyć w domu. :happy3:
Co do rozpieszczania - no cóż, była chyba ulubienicą opiekunki ze schroniska. Przy rozstaniu poleciało dużo łez.

Re: SUCZKA OGARKA W SCHRONISKU W JĘDRZEJEWIE / DOBIEGNIEW

: czwartek 02 maja 2013, 12:26
autor: 1e2w3a
Miszka już chyba wychodzi na prostą. :happy3:
Na pewno dobrze trafiła. :psiako:

Re: SUCZKA OGARKA W SCHRONISKU W JĘDRZEJEWIE / DOBIEGNIEW

: czwartek 02 maja 2013, 12:30
autor: Ania W
Fajnie, że tak szybko się zaaklimatyzowała i odnalazła w nowych warunkach :happy3:
Wpasowała się idealnie :)
Psy mają ogromne zdolności adaptacyjne i ja zawsze ogromnie wierzę w powodzenie różnych adopcji, chociaż i tak trzeba jej jeszcze trochę czasu dać "na rozkręcenie" ;)

Re: SUCZKA OGARKA W SCHRONISKU W JĘDRZEJEWIE / DOBIEGNIEW

: czwartek 02 maja 2013, 20:05
autor: nulka
Kość większa od niej! :D :D
Już z pierwszych fotek widać ,ze sunia bardzo przyjazna i....szczęśliwa! :silacz:

Re: SUCZKA OGARKA W SCHRONISKU W JĘDRZEJEWIE / DOBIEGNIEW

: czwartek 02 maja 2013, 21:30
autor: iwonawas
Misza byla dzisiaj na 2h spacerze w lesie... niestety ale musialam zaczac szkolenie chodzenia przy nodze bo chciala mi urwac reke... mysle ze dogadamy sie w tej sprawie... ale ma wech bo jak tylko wyczula sarne to chciala poleciec w dluga... ale pracowala niesamowicie nosem... pod koniec spaceru to byla taka grzeczna przy nodze - zmeczyla sie tym wachaniem...
mam pytanie do osob ktore adoptowaly psa - kiedy wiadomo ze mozna juz puscic? 2 tyg - 1 mies??
spryciula umie otwierac klamke :strach_2: bylam dzisiaj u tesciow z Misza... zostawilam ja na podworku z Tara... nagle slysze ze szczeka w ganku... przeciez byly zamkniete drzwi... no to ja ja na zewnatrz - nie wyszlam z ganku a ona w ganku :strach_2: musielismy zamknac na zamek zeby nie otwierala... to zaczela szczekac na Tare ze ona lezy w swoim legowisku a ona nie ma gdzie sie polozyc...
strasznie mnie pilnuje... jak wyszlam z samochodu do sklepu to tesc mowil ze chciala wyleciec przez okno za mna... a do samochodu tescia nie chciala wejsc, ale jak wsiadalismy do swojego to juz wskoczyla bez problemu....
jak wrocilismy do domu to zaprowadzilam ja do kojca - zaczela piszczec - nie chce zostawac sama... ale musi sie przyzwyczaic ze nie zawsze bedzie ze mna...
teraz chodzi po salonie i nie wie co ze soba zrobic ...
bardzo dynamiczny pies - totalne przeciwienstwo do Saby ....
po calym dniu spedzonym razem - ciesze sie ze jest z nami :happy3:

Re: SUCZKA OGARKA W SCHRONISKU W JĘDRZEJEWIE / DOBIEGNIEW

: czwartek 02 maja 2013, 21:31
autor: śmiga
Udało sie :happy3:
Szczescie spotkało wkoncu Misze :psiako:
Piekna psina :)

Re: SUCZKA OGARKA W SCHRONISKU W JĘDRZEJEWIE / DOBIEGNIEW

: czwartek 02 maja 2013, 21:34
autor: śmiga
Super sie czyta takie wieści. Masz ogromne serce Iwona :piwko:

Re: SUCZKA OGARKA W SCHRONISKU W JĘDRZEJEWIE / DOBIEGNIEW

: czwartek 02 maja 2013, 21:46
autor: Hekate
Nie ma reguły w stosunku do adoptowanych psów. Niektóre akceptują nowe zasady niemal od razu, inne potrzebują na to lat (Kajtek ok. dwóch). Wszystko zależy od temperamentu psa, przebytych doświadczeń i sama nie wiem czego jeszcze. Dogadacie się i na pewno zauważysz kiedy staniesz się najważniejszą istotą na ziemi. Misza jest bardzo otwarta i spragniona kontaktu. Sama widzisz, że już świata poza Tobą nie widzi. Pójdzie sprawnie. To cudowny pies.
A jak się rozmyślisz, to ja ją chętnie wezmę. :jezyk_3: