Strona 9 z 24
Re: Wypieki
: wtorek 06 gru 2011, 22:22
autor: nulka
Moje (tzn. Wilgi

)piernikowe już też będzie miało 2 tygodnie
Mam pytanko ,upiekę placki ,ale chcę przełożyć masą ,to zawinąć je w jakieś lniane i niech leżą ?

bez masy oczywiście ?
Re: Wypieki
: wtorek 06 gru 2011, 22:38
autor: Wilga
Oczywiście można polukrować przed zamknięciem, wsadzić w dosyć szczelny pojemnik, jak nie ma puszek to np. duży słój, na kilka dni przed Świętami wyjąć aby nieco zmiękły.
Upieczone placki zawinąć w ściereczki lniane (każdy osobno, bo się mogą skleić), a potem w worek foliowy i wstawić do zimnego. Na kilka dni przed świętami (tydzień) przełożyć i dalej trzymać w zimnym, żeby nie wysychało. Na wierzchu polewam jeszcze czekoladą.
Re: Wypieki
: wtorek 06 gru 2011, 22:47
autor: nulka
Dzięki

Re: Wypieki
: środa 07 gru 2011, 21:44
autor: weszynoska
Chwalę się

Re: Wypieki
: środa 07 gru 2011, 22:07
autor: kasiawro

moje myszki zjadły na strychu i nowe chyba ktoś w rodzinie musi zrobić

Re: Wypieki
: środa 07 gru 2011, 22:34
autor: Aszemi
Ale dzieło

Re: Wypieki
: środa 07 gru 2011, 22:49
autor: nulka
Właśnie skończyłam pieczyste

u mnie renifery ,wiewióry ,ślimaki

itp. gwiazdka mi gdzieś zniknęła ,ale lukrować dopiero będę
Beatka widzę zdolności dziedziczne !
I upiekłam 6

placków ,zawinęłam i czekamy...
No ,bardzo dziękuje Wildze ,bo przepis rewelacyjny ,panowie delikatnie sie częstowali

Re: Wypieki
: środa 07 gru 2011, 22:51
autor: endo
Ale smakowicie wyglądają,mniam...

Re: Wypieki
: środa 07 gru 2011, 22:51
autor: Ania W
Piękne! Powiedziałabym nawet bajkowe
Czego używacie do lukrowania? Chodzi mi o narzędzie

Re: Wypieki
: środa 07 gru 2011, 22:59
autor: weszynoska
Ania W pisze:Piękne! Powiedziałabym nawet bajkowe
Czego używacie do lukrowania? Chodzi mi o narzędzie

jak podglądam te piękności w necie to moim daleko oj daleko, ale ważne , że własnoręcznie zrobione
a co do lukrowania to się namordowałam oj...
nie mam żadnego sprzętu, nawet nigdy w zyciu lukru nie robiłam, próbowałam woreczkiem, ale każda grudka robiła dziurę i woreczek w kosz. W koncu wpadłam na pomysł z tutką z pergaminu....ale musiałam ją zakleić na boku bo się rozjeżdżała
