Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Według mojej wiedzy skórkę za.....pożyczyly miejscowe,albo lisy.
Straty muszą być.
a zdjęcia będą
raczej na pewno, pomalu.

Ewka pisze:

panbazyl pisze: To chyba już z ostatniego dnia fota, poznaję po stole.

Bo ma jedną nóżkę bardziej?

uhu

a opowieści? ech - super było
foty mam już na kompie, ale jak w końcu dojadę do biura to wrzucę coś, bo domowy net mi dzis muli.
Ogrów było zatrzęsienie!!!! tzn zaTrześnienie.
Tylko mankamentem były braki w wiedzy kursantów z zakresu tekstów piosenek - no bo znaliśmy jakoś tam pierwsze zwrotki a dalej kiepsko.... Więc na rok przyszły proponuję jakies śpiewniki obowiązkowo przygotować.
ja za to muszę nowy otok kupić.... bo mi mój moje piesy zjedli na szkoleniu

panbazyl pisze:ja za to muszę nowy otok kupić.... bo mi mój moje piesy zjedli na szkoleniu

znaczysie dobry był , skórzany a nie udawany

adamanna pisze:

panbazyl pisze:ja za to muszę nowy otok kupić.... bo mi mój moje piesy zjedli na szkoleniu

znaczysie dobry był , skórzany a nie udawany

tak mi też kolega powiedział który dał nam kiedyś nowo wydane CD z jego muzyką które to DC pożarł Bazyl ojciec Pabazyla....
a otok skórzany, porządny był (resztki na smycze i rzemyki przerobię)

to kilka fotek co robiłam

moje chłopaki Grzyzoń (Drużba Herbu Węszynos) i Panbazyl Herbu Bazyl

książę stawowy



część warsztatowa




poranek


śródleśny klopik

najmłodszy uczestnik warsztatów - nawet sika jak panna....



a takie cudeńka rano na łąkach były

i coś na deser - dzieło Ani (było pyszne!!!!)

Bardzo fajnie mieliscie
Oj, trzeba sobie na przyszly rok dobrze kalendarz ustawic..

Dzieki za relacje i zdjecia. (ale bardzo chetnie zobacze wiecej;)

oj fajnie, fajnie