Rozumiem Cię bardzo dobrze, tym bardziej kciuki mi się nie otwierają!!!alatija pisze:Kciuki się bardzo przydadzą. To walka o nasze być albo nie być.
Igrusia, mądra dziewczynka, mam nadzieję szybciutko "się odnajdzie".

Rozumiem Cię bardzo dobrze, tym bardziej kciuki mi się nie otwierają!!!alatija pisze:Kciuki się bardzo przydadzą. To walka o nasze być albo nie być.
I cała moja nadzieja w tym, że Haniu, AniuRe- doradzacie (hania pisze:...Jestem zwolennikiem poglądu, że psy mogą sie dogadywać do czasu kiedy nie używaja do tego zębów i do czasu kiedy jeden nie wpadnie na pomysł terroryzowania innych.
Albo była zdominowana na maxa, ogończyk pisał, że jest też niedojrzała mocno - to tłumaczyłoby narwane zachowanie. A jak była zdominowana to na tle lękowym pojawia się agresja, gdy czuje przewagę.Darianna pisze:Ja jestem za rozwiązaniem jak aganowaczek. Jeśli Igra czuła się u Ogończyka bezpiecznie mając nad sobą silny autorytet, to jej właścicielka musi sobie go wypracować. Albo będzie kicha... Suce brak stabilności przez brak kogoś nad sobą, takie mam wrażenie.
Tak, tylko ona natychmiast skacze do ataku. Ciężko mi to fizycznie wykonać.aganowaczek pisze:Ja głaskałam Łycka i Czesną przy Dusi. Jak zaczynała je odpędzać wtedy ja odpędzałam ją. Za chwilę wracała i jeśli ponownie próbowała odpędzać psy znów ją odpędzałam. Potem przywoływałam i wszystkie na raz głaskałam. Panienka szybko pojęła za jakie zachowanie jest nagroda a za jakie kara.
alatija pisze: Tak, tylko ona natychmiast skacze do ataku. Ciężko mi to fizycznie wykonać.
Ja mam podobny pogląd. Poprzednio weszła w stadom dwóch dorosłych suk i automatycznie im się podporzadkowała. Tutaj wyczuła słabszego od siebie psa i wreszcie moze komus "przywalić". Mniej pewne siebie psy tak mają.miszakai pisze: Albo była zdominowana na maxa, ogończyk pisał, że jest też niedojrzała mocno - to tłumaczyłoby narwane zachowanie. A jak była zdominowana to na tle lękowym pojawia się agresja, gdy czuje przewagę.
Ja bym zakładała, że to nie jest kwestia silnej osobowosci tylko raczej czegoś w rodzaju histerii. Suce zaburzyły się rytuały i w panice spradza co działa w nowym miejscu. W związku z tym trzeba jej pokazać co działa tak, żeby dla nas to było dobre. chce być pogłaskana - ok, ale najpierw musi usiać, czy zawarować. Przez drzwi może wyjść jak spokojnie siedzi w czasie ich otwierania i rusza dopiero na pozwalające hasło. Itp.alatija pisze:Wszystko się zgadza. Pani Igra rządzi, robi takie rzeczy że Ogończykowi włos staje na głowie. Jakby jej się pamięć (do tyłu) wykasowała. Sikanie, skakanie... Ma silną osobowość że ho,ho i ciągle ze mną walczy. Skacze na mnie, walczy w drzwiach- mega zaciekle,próbuje STALE zwracać na siebie uwagę, wystarczy że na nią spojrzę już pędzi, właściwie to jest ciągle o krok więc się nie jest w stanie rozpędzić, chodzi krok w krok.
Przypominam, że jak na razie suki bezwzględnie muszą byc rozdzieloneJak są obie robimy pieszczoty z mężem na przemian ja jedną on drugą. Nie wiem czy tak dobrze, chodzi mi o nie głaskanie Luny przy Igrze?
Ja też bym zatrzymała w locieweszynoska pisze:alatija pisze: Tak, tylko ona natychmiast skacze do ataku. Ciężko mi to fizycznie wykonać.
już ja bym ją zatrzymała...w locie![]()
Obawiam się, że poztywnie i bezstresowo się nie da w takim przypadku. Może wcześniej, ale nie w sytuacji gdy jedna suka już się przekonała, że może terroryzowac drugą. Poza tym trzebna tez brać pod uwagę stres właściciela. I to nie chodzi o to, zeby byc brutalnym w stosunku do psa - ale trzeba mu pokazac jakie są konsekwencje jego zachowań.ciężko się czyta nie mogąc doradzić metod pozytywnych i bezstresowych