Z tego widać ,że przydałby się Salwie osobisty czworonożny przyjaciel

Ale taki sąsiad to też coś
Przegladnęłam całego bloga ,na szczęście nie za długi

,będę dopingować za aparatem
Faktycznie zgrabna i powabna

Salwunia
Nie wiem jak ta ciąża urojona u Was ,Zojce dość szybko przeszło ,zabaweczki pochowaliśmy ,chociaż starała się szukać ,stękania i piszczenie było uciążliwe ,ale faktycznie jesienne spacerki po lesie ,grzybobrania zrobiły swoje
