
Dobrze, że Ećka na ogół, podkreślam.... na ogół.... wybiera subtelne zapachy, takie, co to dla ludzkiego węchu obojętne niewyczuwalne zostają... W niedzielę tarzała się z upodobaniem w miejscu z którego ruszyła sarnę. Odwoływałam ją, przychodziła, inkasowała i wracała dalej się tarzać... i tak ze trzy razy zanim odpuściła
