Strona 9 z 13
Re: Cera w lesie :))
: środa 10 lis 2010, 08:32
autor: miszakai
Miałam na myśli to czy był to ten sam okulista co podczas zlotu, bo tamten był baardzo wnikliwy. Może z małego podwinięcia zrobił III stopień

Tak tylko głośno myślę, niczego nie podważam ale faktycznie napatrzyłam się na te ogarze oczęta i swojego czasu miałam bzikolca na punkcie entropium a u Cerki nic nie zauważywszy

Re: Cera w lesie :))
: środa 10 lis 2010, 09:49
autor: wioleta
Cera jest prześliczna i ma ciągle to swoje spojrzenie mądrej dziewczynki
Wydaję się bardzo duża, byłoby zabawnie, gdyby okazała się jedną z największych z miotu.
Jeśli możecie, to wrzućcie zdjęcie oczu, skoro forumowicze chcą zobaczyć. Na ostatnich zdjęciach faktycznie nie widać wady, ale chyba jest niemożliwe, aby wet się pomylił?

Re: Cera w lesie :))
: środa 10 lis 2010, 10:25
autor: weszynoska
Czasami jest tak, że rzęsy pływają w oku a łzawienia jeszcze nie ma...i psiak oka nie mruży i nie cofa gałki ocznej...wtedy powieka się nie podwija w sposób widoczny. Można nie zauważyć zwłaszcza, że rzadko kiedy głowa pozostaje w bezruchu .
Może wystarczyło by staplerowanie ...zabieg zupełnie bezbolesny i nie wymagający żadnego znieczulenia
PS. Jak ściągnęłam zdjęcie Cery na pulpit i powiększyłam..to rzęski w oku są widoczne. Więc entropium jest....
Nie ma się co zabiegu obawiać jest prosty i skuteczny, sunia łatwo go zniesie i nawet nie zauważy, że coś się działo...kołnierz najgorszy, bo do tego ciężko się psom przyzwyczaić.
Re: Cera w lesie :))
: środa 10 lis 2010, 10:42
autor: miszakai
wioleta pisze:ale chyba jest niemożliwe, aby wet się pomylił?
No na pewno tylko może właśnie staplery rozważyć

Re: Cera w lesie :))
: środa 10 lis 2010, 11:16
autor: fistułka
zybalowie pisze:A czy to widać? Tzn. są jakieś oznaki zewnętrzne?
Pytam pod kątem mojego małego, bo chcę trzymać rękę na pulsie. Czy da się to jakoś zauważyć?
Będę wdzięczna za podzielenie się tym doświadczeniem.
Zewnętrzymi oznakami było ciągłe łzawienie oczu i tarcie ich przez Cerę łapami, poza tym, kiedy głębiej zajrzałam jej w oczy, wyraźnie widać dolne rzęsy tkwiące w oczach.
Diagnoza lekarza była potwierdzeniem naszych przypuszczeń.
Re: Cera w lesie :))
: środa 10 lis 2010, 11:18
autor: fistułka
miszakai pisze:A kto wykonywał badanie?
Doktor Balicki podczas wystawy psów w Poznaniu 6.11.2010
Re: Cera w lesie :))
: środa 10 lis 2010, 11:29
autor: fistułka
miszakai pisze:Miałam na myśli to czy był to ten sam okulista co podczas zlotu, bo tamten był baardzo wnikliwy. Może z małego podwinięcia zrobił III stopień

Tak tylko głośno myślę, niczego nie podważam ale faktycznie napatrzyłam się na te ogarze oczęta i swojego czasu miałam bzikolca na punkcie entropium a u Cerki nic nie zauważywszy

Rzeczywiście to był ten ze zlotu, doktor Balicki
Re: Cera w lesie :))
: środa 10 lis 2010, 11:36
autor: fistułka
wioleta pisze:Cera jest prześliczna i ma ciągle to swoje spojrzenie mądrej dziewczynki
Wydaję się bardzo duża, byłoby zabawnie, gdyby okazała się jedną z największych z miotu.
Jeśli możecie, to wrzućcie zdjęcie oczu, skoro forumowicze chcą zobaczyć. Na ostatnich zdjęciach faktycznie nie widać wady, ale chyba jest niemożliwe, aby wet się pomylił?

Jest dość sporo mniejsza od Chakiego

, może na zdjęciach wygląda na taką rosłą dziewczynkę i nie tylko spojrzenie ma mądre, cała jest mądra, nauczenie jej komendy "siad" zajęło mi niecałe 10 minut, przy niewielkiej pomocy psich ciasteczek

Re: Cera w lesie :))
: środa 10 lis 2010, 11:56
autor: EiMI
weszynoska pisze:Czasami jest tak, że rzęsy pływają w oku a łzawienia jeszcze nie ma...i psiak oka nie mruży i nie cofa gałki ocznej...wtedy powieka się nie podwija w sposób widoczny. Można nie zauważyć zwłaszcza, że rzadko kiedy głowa pozostaje w bezruchu .
Może wystarczyło by staplerowanie ...zabieg zupełnie bezbolesny i nie wymagający żadnego znieczulenia
PS. Jak ściągnęłam zdjęcie Cery na pulpit i powiększyłam..to rzęski w oku są widoczne. Więc entropium jest....
Nie ma się co zabiegu obawiać jest prosty i skuteczny, sunia łatwo go zniesie i nawet nie zauważy, że coś się działo...kołnierz najgorszy, bo do tego ciężko się psom przyzwyczaić.
Też je od razu zauważyłam (bo wiedziałam, że jest podejrzenie i szczególnie się przyglądałam.... nie żebym sama z się taka sprytna była

). Na zdjęciu jest lepiej widoczne w prawym oczku ( widać tak jakoś światło padło, że uwypukliło to lepiej) Trzeba Ceruni pomóc i będzie dobrze. Nie martwcie się! Trzymamy kciuki
A tak nawiasem mówiąc, dla nowych właścicieli piesków, którzy nie widzieli nigdy entropium, a w sieci mogą znaleźć zdjęcia tylko masakrycznych przypadków, przydałoby się może w wątku o entropium kilka zdjęć mniej dramatycznych zmian/nieprawidłowości, które powinny zwrócić uwagę właścicieli.
Osobiście szukałam informacji i zdjęć, które mogłyby pomóc mi rozwiać wątpliwości i nie znalazłam niczego o pierwszych niepokojących symptomach.
Na szczęście Calvados ma zdrowe oczy, ale pewność mam dopiero po badaniu przez lekarza-specjalistę.
Re: Cera w lesie :))
: środa 10 lis 2010, 13:05
autor: trusiak
Mira miała operowane oczka. Te same symptomy- łzawienie i tarcie oczu, ale na pierwszy rzut oka widać było, że nie jest zdrowa. Entropium było u niej bardziej widoczne niż u Cerki. Teraz jest wszystko w porządku (odpukać), chociaż widok psa na głupim jasiu nie należy do najprzyjemniejszych a i noszenie przez nią kołnierza przez miesiąc też nie było wygodne... no ale co złego, to za nami i tego również i Wam życzymy! Mira i świta