Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

cd. naszej wędrówki
a dalej aparat i fotograf nie zdążył kot był, więc trzeba go było poganiać, wiecie, tak dla zabawy, co ma się chłopak nudzić

pozdrawiamy z Marzysza bardzo cieplutko

endo pisze:były grzyby, ale nie zbieraliśmy

NIE!!!Dlaczego?

"Chyba się przejadłem" i "chyba się przejadłem 2" z super klimatem

Ania W pisze:

endo pisze:były grzyby, ale nie zbieraliśmy

NIE!!!Dlaczego?

"Chyba się przejadłem" i "chyba się przejadłem 2" z super klimatem

nie mieliśmy w co a do tego mało grzybowi jesteśmy szukać, zbierać lubimy, ale jeść nie bardzo

Wzruszające foty z jedzenia jeżyn .
U nas wczoraj jedni zbierali grzyby, inni dotrzymywali towarzystwa,a jeszcze inni karmili jednych i drugich - każdy miał to co lubi.
Fajne wszystkie Wasze chłopaki.

endo pisze:
nie mieliśmy w co a do tego mało grzybowi jesteśmy szukać, zbierać lubimy, ale jeść nie bardzo

Trzeba ususzyć i na bazarek

hania pisze:

endo pisze:
nie mieliśmy w co a do tego mało grzybowi jesteśmy szukać, zbierać lubimy, ale jeść nie bardzo

Trzeba ususzyć i na bazarek

o widzisz, Haniu, o tym nie pomyslałam

z każdego spacerku coś przynosimy i obdarowujemy sąsiadów, znajomych , dla nas też troszkę ususzyłam właściwie to nie musimy daleko na grzybki chodzić, w trawniku mamy maślaki, a w korze rydze

Ogary poszły w... pola
po 30 minutach na gwizdek piesy przybiegły Pretuś z jakby dłuższym językiem;)
a my czekając na psy mieliśmy i takie widoki

Szczęśliwy, zgrany duet. Pretusia język jak adoptowany, zupełnie nie pasuje do tego zgrabnego pysia.

Pretor ma długi jęzor bo mniej otwiera mordę, a Endo odwrotnie.

niedzielny podwieczorek