Na spacerze panuje między nimi zdecydowanie większa zgoda
i jaka harmonia każdy ma swój pieniek

Takie spokojne miał życie Ares


Super te spacery! Bona nie wystraszyła się wody?
Na spacerze panuje między nimi zdecydowanie większa zgoda
Może i spokojne miał życie ale teraz przynajmniej coś się dzieje. Ares już chyba się przyzwyczaił do Bony, zaczynają razem się bawić, już nie stara się ją podporządkowywać w wielu sytuacjach (choć jakieś napięcie jeszcze pozostaje, ale bez rzucania się na małą). Nawet w kwestii posiłków już jest lepiej, choć dzisiaj znów było spięcie. Bona też nie stara się stawiać na swoim i z reguły podporządkowuje sie.nulka pisze:Takie spokojne miał życie Ares ,a teraz taka odmiana
Nie wystraszyła się, odniosłam nawet takie wrażenie, że jakby nawet nie zauważyła, że wpadła do wody.nulka pisze:Super te spacery! Bona nie wystraszyła się wody?
Prześliczne są ogarki. Te jasne i te ciemne. Jestem bardzo ciekaw, czy jak się spotkają, to tak jak dobrzy znajomi czy też będą się musiały obwąchać? Jakby się "pamiętały" to .... To czad....1e2w3a pisze: Jak Pańcia robiła mi to zdjęcie to słyszałam jak mówiła do siebie, że jakby Vik (czyli mój tatuś) na nią patrzył.
Nie widziałam wprawdzie jeszcze Brochy, ale Breneka, jeśli chodzi o kolorystykę, to wpisuje się po środku między ciemnymi i jasnymi siostrzyczkami.ergo5218 pisze:Fajna siostrzyczka.