Strona 76 z 125
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: niedziela 06 lip 2014, 21:05
autor: Ania W
Ja dzisiaj z prac ogrodowych byłam w stanie tylko dokonać zbioru borówek.
Oczywiście, wiem, że przy tych z Leśniówki wypadam nawet nie tyle skromnie co rażąco ubogo, ale jakoś tak wewnętrznie jestem trochę dumna z tych pierwszych zbiorów.
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: niedziela 06 lip 2014, 22:20
autor: miszakai
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: niedziela 06 lip 2014, 22:23
autor: kasiawro
Ja myślę, że sąsiad przesadził z nawozem

, znamy to...
Poza tym u Ciebie większe owoce. Hortensja sąsiada pnąca śliczna, moja połowa z tego.
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: poniedziałek 07 lip 2014, 08:06
autor: Ania W
miszakai pisze: A ślimaki - czemu nie będziesz ratować i wynosić

Bo nie mają czarnego,aksamitnego futerka?

Ba! one zazwyczaj nawet "domków" nie mają
miszakai pisze: Moja babcia miała kiedyś na działce plagę tych bezskorupowych i zjadały wszystko na swojej drodze jak szarańcza

No właśnie w tym roku jest plaga takich, z resztą wszystkich dużo...ale po raz pierwszy widzę taką ilość małych białych bez skorupek
kasiawro pisze:Ja myślę, że sąsiad przesadził z nawozem

, znamy to...
Poza tym u Ciebie większe owoce. Hortensja sąsiada pnąca śliczna, moja połowa z tego.
A to może być słuszna koncepcja, bo u niego wszystko takie "równiusie" i kiedyś zasuwał z obornikiem czy czymś takim to grilla musieliśmy przełożyć na późniejsza porę

I fakt - moje niektóre to właściwie borówy.
Nie wiem czy u sąsiada pnąca hortensja, bo rośnie luzem jako krzak ale okazała na pewno.
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: poniedziałek 07 lip 2014, 09:34
autor: Ewka
Co do litości dla ślimaków... no nie da się inaczej... albo one albo ogród...
Aniu, borówy i wielkością i ilością imponujące... U mnie też się zaczął zbiór...
A ozdoba ogrodu wyraźnie doskonale się czuje u siebie... Pilnuje?
Co do hortensji, to moja też taka, choć tylko raz zasilona (wszystko co rośnie potrzebuje składników pokarmowych - przy tej ilości roślin obok siebie nawożenie jest niezbędne).
Kilka fotek z ogrodu - tym razem pełnia lata. Trwa jeszcze festiwal róż, zaczynają szaleć liliowce... Wieczorową porą pachnie macierzanka, maciejka, lawendy i lebiodka...

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: poniedziałek 07 lip 2014, 09:36
autor: Ewka
i na zakończenie jeszcze dwie fotki

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: poniedziałek 07 lip 2014, 10:09
autor: Marta A
Ania W - borówki... Majorek mruczy, że mniam mniam, chętni by chapsnął

Dużo i duże, pozazdrościć...
Ewka - jednak różowe róże najbardziej mi leżą - póki co

Może mniej dostojne, ale urokliwe...
A czy zawilec japoński jest mocno ekspansywny?
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: poniedziałek 07 lip 2014, 10:29
autor: kasiawro
mój bardzo mocno więc mu pomagam zwolnić w tym

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: poniedziałek 07 lip 2014, 10:58
autor: endo
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
: poniedziałek 07 lip 2014, 11:37
autor: Ewka
Endo - bajecznie!
Marta - zawilce japońskie są ekspansywne, co akurat w ich przypadku zaliczam na korzyść - bardzo je lubię i pilnuję tylko, żeby nie rozrastały sie poza wyznaczone im miejsce.