Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Wiem, że tył za bardzo odstawiony, ale nie to w tym momencie ćwiczyliśmy

Ja tam bym powiedziała, że przód
Śliczny Majorek.

hania pisze:

Wiem, że tył za bardzo odstawiony, ale nie to w tym momencie ćwiczyliśmy

Ja tam bym powiedziała, że przód
Śliczny Majorek.

Tak, jak teraz zerknęłam, to widzę, że przód też ;D Zmieniłam opis zdjęcia

Marta, jestem bardzo pod wrażeniem Naprawdę wiele czasu i zapału poświęcacie ułożeniu psa, chociaż do "cywilizacji" nie macie blisko
Bieganie po ringu bez węszenia to prawdziwe wyzwanie

hania pisze:

Wiem, że tył za bardzo odstawiony, ale nie to w tym momencie ćwiczyliśmy

Ja tam bym powiedziała, że przód
Śliczny Majorek.

Też uważam, że przód. Tył mocno do tyłu, ale ona ma niezłe kątowania to mu się nie robią przeprosty i nie wygląda źle. Jakbym miała jeszcze dorzucić swoje 3 grosze to bym powiedziała, że nieco za wysoko ma głowę - ja wolę nieco mniej "wyżłowo" zadarte głowy u ogarów. Bo to wszystko razem sprawiło, że ma nieco łękowaty grzbiet a on przecież prosty jak stół
Ale ładny duet razem tworzycie

Ale się zawzięli...

podziwiamy, podziwiamy i zazdraszczamy...

A co tam, pozaśmiecam jeszcze

cudny !!!

Poniatowski Dwór pisze: podziwiamy, podziwiamy i zazdraszczamy...

Ewka pisze:Ale się zawzięli...

Ola i Dunaj pisze:Marta, jestem bardzo pod wrażeniem Naprawdę wiele czasu i zapału poświęcacie ułożeniu psa, chociaż do "cywilizacji" nie macie blisko

Dziękuję za wszystkie komplementy pod adresem Majorka i wszystkie uwagi

Z tymi szkoleniami to jest tak, że ja to po prostu bardzo lubię. Okazało się, że kręci mnie praca z psem, a że nie mam doświadczenia w tej kwestii trzeba czasem podjechać do specjalistów, podszkolić się, zarazić się ich energią Uważam też za słuszne dostarczanie naszemu psu -wieśmenowi wrażeń i niecodziennych sytuacji, w których będzie uczył się sobie radzić.

Poza tym ćwiczymy w domu, czasem raz czasem 4 razy w tygodniu, próbujemy nowych rzeczy. Dobrze, że Major taki chętny do współpracy. A być może kolejny/ drugi pies wcale nie będzie ogrem , tak dla porównania.

Tropienie też jest super, ale trzeba mieć co położyć na końcu ścieżki, trzeba się namachać, nachodzić, a na konkursie i tak pójdzie za grzybiarzem albo łosiem...

Hania: twój przepis na kong z serem i chrupkami RZĄDZI! Dzięki!

Pamiętałem, pamiętałem, i zapomniałem
Wszystkiego najlepszego brat!