Strona 76 z 190
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 13 mar 2013, 15:02
autor: qzia
Musisz być cierpliwa. Ja na każde moje pismo z jakimś zapytaniem czekam około pół roku.

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 13 mar 2013, 15:04
autor: weszynoska
Wg przepisów może tak być, że miot raz tu a raz tu
to trochę wg. mnie nie teges...
raz miot nazywa się Herbu Węszynos matka Diuna z Lianówki, a raz miot nazywa się np. z Ogarjady ...i matka też Diuna z Lianówki
to trochę miesza w głowach
no ale jesli tak można...

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 13 mar 2013, 15:17
autor: Azja
to ja już nie wiem czemu takie problemy... aż poleciałam sprawdzic czy z dokumentami moimi wszystko ok. No i pytanko Kasiu może nam się uda zarejestrowac Aronię w szczecinskim oddziale skoro u Was nie chcą. No bo skoro Azja dostał w szczecinie to Aronia tez chyba dostanie co?
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 13 mar 2013, 15:35
autor: panbazyl
weszynoska pisze:Wg przepisów może tak być, że miot raz tu a raz tu
to trochę wg. mnie nie teges...
raz miot nazywa się Herbu Węszynos matka Diuna z Lianówki, a raz miot nazywa się np. z Ogarjady ...i matka też Diuna z Lianówki
to trochę miesza w głowach
no ale jesli tak można...

wedle prawa jakie nam panuje w ZK można. (sucz labka którą miałam - jej matka miała mioty co najmniej w dwóch hodowlach, tzn pod dwoma przydomkami będąc non stop u tego samego właściciela w podwórku tylko zmieniała przynależność hm.... no "właściciela" raz będąc suką pana A a raz pana B - w zależności co akurat było na topie...) znaczy się - jeśli nie zabronione w prawie związkowym to dozwolone. Tylko czytać trzeba umieć.
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 13 mar 2013, 15:40
autor: irie
To samo mialam pisac - wlasciwe to kazda suka hodowlana moze zmienic wlasciciela i swoj kolejny miot urodzic w innej hodowli. A teoretycznie moze nawet nie raz zmieniac wlasciciela i kazdy miot miec z innym przydomkiem.
A mnie jeszcze cos zastanawia - Aronia jest chyba zarejestrowana w Zwiazku, bo na wystawy jezdzi. Przy rejestrowaniu jej nie bylo zastrzezen, tylko dopiero przy wniosku o rodowod?
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 13 mar 2013, 15:45
autor: panbazyl
ano właśnie - numer rejestracyjny mieć musi, bo inaczej na żadnej wystawie jej nie przyjmą.
Jak ma numer to o co biega z tym rodo? może że nie tak szybko jak potrzebny wydadzą? (jest opcja - płatna, a jakże! przyspieszenia wydania rodo)
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 13 mar 2013, 18:19
autor: Ania W
Do młodzieży Kasia może jej wpisywać PKR w przygotowaniu ...no ale potem...
Prawdę mówiąc trochę porażający się brak przepływu informacji między oddziałami.
Normalne takie "państwa-miasta"...każdy sobie.
Kasia myślę, że musisz teraz wszystko robić "na pismo" a nie na gębę.
Ja rozumiem ideę wpisywania miotów w rodowód...No ale to chyba nie jedyne źródło informacji o hodowli.
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 13 mar 2013, 21:46
autor: qzia
W myśl zasady, że
Polak potrafi i
nie z takimi sprawami sobie radziliśmy oczywiście jakoś się to rozwiąże. Boli mnie fakt, że ja dostaję po głowie, a czuję się niewinna. Dziś nawet się dowiedziała, że sobie
źle dobieram przyjaciół. I to wszystko przez to.

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 13 mar 2013, 21:59
autor: panbazyl
qzia pisze:W myśl zasady, że
Polak potrafi i
nie z takimi sprawami sobie radziliśmy oczywiście jakoś się to rozwiąże. Boli mnie fakt, że ja dostaję po głowie, a czuję się niewinna. Dziś nawet się dowiedziała, że sobie
źle dobieram przyjaciół. I to wszystko przez to.

a tak tak, to ostatnie zwłaszcza najciekawsze

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 13 mar 2013, 22:15
autor: qzia
No bo teraz ZKwP będzie nam mówić jakich mamy mieć przyjaciół.
