Strona 75 z 281

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: środa 02 lis 2011, 10:48
autor: miszakai
aganowaczek pisze:A czym najlepiej dziąsła smarować, żeby tak nie bolały? (Lenka całe rączki próbuje wsadzić do pyszczydła)
Wszystkie/wiekszość tych żelowych smarowideł jest na bazie lignokainy i mają trochę znieczulać ale u nas średnio to pomagalo; prędzej schłodzona tetrucha z zamrażary...
Zdrowia dla zwierzaków, daj znać co z Czesną...A u nas i tak Iwek przy zębach porykiwał i jeszcze gorączka była :tia: Trza przeczekać...

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: środa 02 lis 2011, 16:15
autor: ZbyszekC
aganowaczek pisze:A czym najlepiej dziąsła smarować, żeby tak nie bolały? (Lenka całe rączki próbuje wsadzić do pyszczydła)
Dać do rączki dobrze wysuszonego kabanosa.

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: środa 02 lis 2011, 17:33
autor: EiMI
Ja smarowałam swoim żelem Dentinox N - trochę łagodził, ale niemowlę nie cyganka, prawdy ci nie powie. Wiem tylko, że w tym czasie dziadek zaprzyjaźniał się z protezą :lol: i żel pomagał.... To była wtedy nowość. Standardowo lekarze kazali smarować Bobodentem, ale nie pomagał.
Są też gryzaki z wodą, które daje się maluchowi schłodzone, ale to na pewno wiesz... Podobno (ja nie jestem szczególnie wierząca w takie rzeczy) pomaga naszyjnik z bursztynu.
Przyznam szczerze, że choć byłam bardzo sceptyczna, to młody nosił... Przecież nie zaszkodzi... i wiesz co, nie wiem czy to nie moje pobożne życzenia, ale miałam wrażenie, że jest lepiej... :D

Co do objawów przy ząbkowaniu, to może być od gryzienia, po cuda na kiju, takie jak nawet biegunka i wymioty o gorączce nie wspominając. Każdy maluch przechodzi po swojemu i wszyscy muszą to przecierpieć, ale zawsze warto próbować łagodzić.
Twarde gryzaki (jak choćby kabanos, który z pewnością jest dla dziecka atrakcyjniejszy niż plastikowa zabawka - no chyba że wegetarianin rośnie :) ) przyspieszają przebijanie się ząbka, ale bólu nie łagodzą.

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: środa 02 lis 2011, 19:58
autor: Ania W
Ale się narobiło.... :roll:
No teraz na pewno będzie już lepiej :silacz:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: czwartek 03 lis 2011, 11:21
autor: aganowaczek
Lepiej jest, bo wyniki badań Czesnej są w porządku :silacz: Wet kazał za miesiąc powtórzyć USG, powiedział, że zdarza się, że nerka wygląda brzydko a działa i wszystko jest ok. :uff: :uff: :uff:
Auto u mechanika - na razie wymienione hamulce tylne, bo się rozpadły, pękły linki od ręcznego (koszt 1 nowej 180 zł - potrzebne są dwie) a jeszcze mówią, że być może rozpadła się skrzynia biegów. Muszą sprawdzić - mechanik nie naciągacz, polecony przez kolegę.
Lenka marudna, gryzaczki nie pomagają - najlepsze do gryzienia są rączki. A na kabanoska jeszcze za mała.
Koń na szczęście zdrów :silacz: :uff:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: czwartek 03 lis 2011, 11:38
autor: weszynoska
No to połowa problemów z głowy :uff:

ręcznego tez we frotce nie mieliśmy własnie z powodu tej ceny...ale już dojrzewaliśmy do decyzji jakiejś podróby gdy kupiec się znalazł i nas uwolnił od podejmowania decyzji :D bez wstydu przyznaję, że jeździliśmy bez ręcznego 2 lata...


co ro reszty części....masakra . Skrzynie lecą jak się często ciągnie przyczepy..może koniki za ciężkie :jezyk_3:

a Lence...hmm...może tradycyjna piętka z chleba ususzona by pomogła..tak zamiast kabanosa

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: czwartek 03 lis 2011, 11:58
autor: qzia
Jako pediatra jestem zdecydowanie przeciw kabanosom. :wow_3: Toz to najlepsza droga, żeby się udławić. Widzę, że w Polsce też niektórym trzeba pisać na jedzeniu, że powyżej 3 lat. Dobrze, że koń zdrowy i nerki ok. :uff: Bo już się martwiłam.
Pozdrawiam Kasia

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: czwartek 03 lis 2011, 19:25
autor: aganowaczek
qzia pisze:Dobrze, że koń zdrowy i nerki ok.
Ta, koń na ścisłej diecie, stał specjalnie w boksie na betonie bez słomy żeby jej nie zeżarł, sianko dopiero wczoraj wieczorem w ilościach śladowych miał dostać.... dziś po wyprowadzeniu go na padok zauważyłam, że zeżarł deskę (tak z 6 cm2) i to pomalowaną lakierem. Ale wyglądał na bardzo zadowolonego z siebie :zdziw_5:
Z psami cyrk - Łycek dziś zaczął skakać na Czesną :zly2:

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: czwartek 03 lis 2011, 21:03
autor: EiMI
qzia pisze:Jako pediatra jestem zdecydowanie przeciw kabanosom. :wow_3: Toz to najlepsza droga, żeby się udławić. Widzę, że w Polsce też niektórym trzeba pisać na jedzeniu, że powyżej 3 lat. Dobrze, że koń zdrowy i nerki ok. :uff: Bo już się martwiłam.
Pozdrawiam Kasia
No ja też raczej nie za, ale co się będę tak strasznie wymądrzać .... starałam się delikatnie, że nie tędy droga....

Re: ŁOSKOT z Jaśminowej Ulicy - ŁYCAR, CZESNA Herbu Węszynos :-)

: piątek 11 lis 2011, 18:35
autor: BasiaM
Z pozdrowieniami :mrgreen:

Obrazek

Helenka przed obiadkiem ...
Obrazek

... i Helenka po obiadku :D
Obrazek

Obrazek

Łycek :mrgreen:
Obrazek

Obrazek