Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

kasiawro pisze:
Ciekawa jestem czy rozpoznacie Cynamona?
"Ludwikowice" muszą rozpoznać bo będzie wstyd

wydaje nam się że Cynamon jest na zdjęciu 10-tym. mamy nadzieje że się nie mylimy bo na prawdę bedzie wstyd. wszystkie pieski sa takie podobne, a my rozpoznajemy go po białym na łapkach. jeżeli się mylimy, prosimy wybaczcie

Genialny pochód-zazdroszczę tym co się w łyżce przejechali

najlepsze wyglupy po cytrynowce

za rok bysmy wpadly sie na koparce(to byla koparka tak?) przejechac :P

ketrin pisze: wszysko dopracowane nawet musztardowy stoja

Nawet nic nie mów, szukanie takich okazów jak sztućce aluminiowe i szklanka musztardówka graniczy z cudem, ale udało się

Aszemi pisze:zazdroszczę tym co się w łyżce przejechali

Ja trochu też, ale jakoś bałam się że stracę moje jedynki

kwadra pisze: to byla koparka tak?

To jest taki traktorek z łyżką chyba taka mini koparka

WOW, WOW, WOW!!!!!
Ale się u Was działo!!!!! Kurcze, jaki nastrój, jakie rekwizyty!!!
Oglądając fotki poczułam ciarki na plecach hihihihi
To były czasy... Dobrze jest się móc tym bawić

Świetna impreza ,ostatni raz tak przebierałam sie w liceum

Kasiu ? Czy ci wszyscy to Twoja rodzina ? Bo jak nie to podziwiam ,że tak towarzystwo się skrzyknęło ,u nas drogę poszerzają i ludzie mało sie nie gryzą

nulka pisze: Kasiu ? Czy ci wszyscy to Twoja rodzina ? Bo jak nie to podziwiam ,że tak towarzystwo się skrzyknęło ,u nas drogę poszerzają i ludzie mało sie nie gryzą

Nulka część to rodzina, część to pobliscy sąsiedzi i starzy znajomi, reszta przyjezdna (tak jak my)Bolesławiec, Poznań, okolice Tarnowa.
Plan już był od 2 miesięcy, dlatego też detale są zebrane od ciotek, babć z altanek i różnych innych ciekawych miejsc. Ja objechałam pół kotliny aby zakupić czerwona oranżadę w butelce .

Dawno jakoś tutaj nie zaglądałam, zaległości spacerowych trochę mam i oczywiście chcę Wam pokazać gdzie szalałam z Zagajem w ostatnim czasie jak słonko świeciło. Jak nie ma pogody to szalejemy ale pańcia aparatu nie zabiera więc nas nie foci.

ale jaja

Nasz braciszek i Pasia mają tereny do poszalenia ,ale my też mamy ,
Zagaj chodzi drugą stroną ,najważniejsze ,że wraca razem z Pasią ,bo proszę panią u nas jest odwrotnie ,Zojkę vel Stefanię ciągnie w dzicz i wracamy osobno ,ostatnio było tak ,że przyszliśmy bez Zojki ,a ona już czekała pod drzwiami ,cykor z niej
lizanko dla Pasi i Zagaja ,poszaleje młody w Przechlewku ,oj poszaleje